Aktualności
Krótka Piłka #21: Piłka nas łączy, a bramki będą dwie
Solidarność po gniewkowsku, czyli Unia pomogła Mikrusowi
W polskiej piłce często bywa tak, że rywale zza miedzy patrzą na siebie wilkiem i życzą sobie jak najgorzej. W końcu ich sukces oznacza, że będą mieć ochotę na większą niż dotychczas część samorządowego tortu, którym żywi się większość klubów rywalizujących w niższych ligach, czyli dla nas może zostać mniej. W gminie Gniewkowo (województwo kujawsko-pomorskie) pokazali, że można inaczej. W rozgrywkach ligowych rywalizują tam trzy kluby: Unia Gniewkowo (IV liga), Mikrus-Gesal Szadłowice (Klasa A) i Czarni Wierzchosławice (Klasa B). W Mikrusie poza zespołem seniorów ćwiczą i grają też żacy. Klub nie ma jednak bramek odpowiednich do ich treningu i meczów, a w skromnym budżecie nie ma pieniędzy na ich zakup. W internetowej zbiórce udało się zebrać nieco ponad 1000 zł, ale to wciąż było za mało. Na pomoc ruszyli więc działacze Unii, którzy na rozgrywany w Wielką Sobotę mecz z Kujawianką Izbica Kujawska zaprosili żaków Mikrusa. Młodzi piłkarze z Szadłowic oraz ich koledzy z Unii wyprowadzili zawodników i sędziów na boisko…
… a w przerwie rozegrali krótki mecz pokazowy.
Wygrała Unia.
W tym czasie wśród kibiców prowadzona była zbiórka pieniędzy.
Dodajmy – zbiórka udana. Widzowie w Gniewkowie wrzucili do puszek 1667,80 zł, co w połączeniu z kwotą 200 zł, którą przekazali fani podczas równolegle rozgrywanego meczu seniorów Mikrusa ze Zniczem Rojewo, oraz efektem internetowej zbiórki oznacza jedno: będą nowe bramki!
Brawo dla pomysłodawców, zaangażowanych w akcję i darczyńców. Łączy nas piłka!
Na kibiców w Rybniku czekały maskotki
O uśmiechy na buziach najmłodszych fanów futbolu postarali się zarządzający zmierzającym do śląskiej IV ligi Rymerem Rybnik. Na trybunach stadionu w Niedobczycach podczas spotkania z Jednością 32 Przyszowice na dzieci czekały pluszaki.
O kolejne prezenty zadbali piłkarze. Było ich aż pięć, bo Rymer wygrał z czwartym zespołem tabeli 5:2. Jednego gola strzelił Przemysław Pitry, który w ekstraklasie rozegrał 139 spotkań.
Jak nie 10 goli, to obroniony rzut karny
Tydzień temu informowaliśmy o niesamowitym wyczynie piłkarza Sokoła II Maszkienice Dawida Curyły, który w meczu Orłem Stróże strzelił 10 goli. Tym razem pan Dawid zagrał w pierwszym zespole (małopolska liga okręgowa, grupa Tarnów) w spotkaniu z Radłovią Radłów i dla odmiany… obronił rzut karny. Jak widać, Curyło to piłkarz pracujący i żadnej pracy się nie boi, nawet na oficjalnej stronie Sokoła ma przypisane trzy pozycje (bramkarz, obrońca, napastnik). Dodajmy, że Sokół wygrał 4:0, a wyczyn pana Dawida można obejrzeć na facebookowym fanpage’u klubu. Z uwagi na staropolski komentarz, nie możemy go opublikować tutaj…
Park odpoczywał, grali Zieloni
Podczas przedświątecznego i świątecznego weekendu wolne mieli legitymujący się najdłuższą serią porażek w polskiej seniorskiej piłce ligowej (39) zawodnicy Parku Starzenice, zajrzeliśmy więc, jak radzą sobie inne drużyny, które – nazwijmy to dyplomatycznie – rzadziej wygrywają. Na przykład Zieloni Łąg. Niespodzianki nie było. W Wielką Sobotę ekipa rywalizująca w pomorskiej Klasie B (grupa Gdańsk V) przegrała na wyjeździe z Orkanem Huta Brusy 0:15. Tym samym Orkan wziął srogi rewanż za wrześniowy mecz z rundy jesiennej. Padł wtedy remis 2:2 i był to jedyny w tym sezonie punkt zdobyty przez ekipę z Łągu. Od tamtej pory Zieloni zdobyli tylko dwa gole, gdy 14 października ulegli Nowym Nowa Cerkiew 2:19. Po 15 meczach ich bilans bramkowy to 6–140.
Szymon Tomasik