W pierwszym spotkaniu podopieczni trenera Dominika Forysia zremisowali bezbramkowo z drużyną z Wrocławia. Mimo wyraźnej przewagi podczas całego spotkania nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Wypracowali kilka okazji, z najlepszą w końcówce spotkania na czele, lecz piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki. Rywale oddali raptem jeden niebezpieczny strzał, z którym bez problemu poradził sobie Krzysztof Bednarkiewicz.

W drugim meczu zawodnicy Białej Gwiazdy BF bez większych problemów poradzili sobie z drużyną Fundacji NWP. Do przerwy prowadzili 5:0 za sprawą trafienia Marcina Ryszki oraz czterech goli Martina Junga. W drugiej odsłonie wynik spotkania na 6:0 ustalił Mateusz Krzyszkowski. Rezultat mógłby być wyższy, gdyby nie dobra postawa bramkarki Małgorzaty Sarnat – córki Artura Sarnata, czyli byłego golkipera Wisły Kraków.

Kto zdobędzie Puchar Polski zadecydować miał przebieg meczu między Śląskiem a ekipą Fundacji NWP. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i tuż po ostatnim gwizdku arbitra gracze Wisły BF wznieśli ręce w geście triumfu.

– Czuliśmy, że jesteśmy blisko rok bez żadnego wymagającego turnieju. Nawet najbardziej systematyczne treningi nie dadzą tyle, ile regularne rozgrywanie meczów i czuliśmy to na boisku. Gra, zwłaszcza w pierwszym spotkaniu, nie do końca się kleiła, w szczególności pod bramką rywali, jednak w drugim spotkaniu złapaliśmy nieco więcej luzu i wszystko dobrze się ułożyło – mówi Marcin Ryszka, kapitan Wisły Kraków BF.

Był to pierwszy w historii Pucharu Polski w Blind Footballu turniej (organizatorem był Polski Związek Sportu Niewidomych „Start”), w którym o tytuł walczyły trzy zespoły. Do tej pory rywalizacja o ten puchar toczyła się jedynie między dwiema ekipami z Krakowa i Wrocławia, które mierzyły się w tych rozgrywkach dwa razy, dzieląc się zwycięstwami po równo. Tegoroczne trofeum zostaje pod Wawelem.

– Trudny i nieprzyjemny dla wszystkich rok kończymy w bardzo optymistyczny sposób. Mamy nadzieję, że tym razem nie będziemy musieli czekać aż tak długo, by znów wybiec na boisko i dorzucić kolejne trofeum do klubowej gabloty – dodaje Martin Jung, najlepszy strzelec rozgrywek.

WISŁA BF: Krzysztof Bednarkiewicz (bramkarz), Michał Woszczak, Marcin Ryszka (kapitan), Martin Jung, Mateusz Krzyszkowski, Kacper Domagała, Szymon Tyburski. Trener: Dominik Foryś. Przewodnik: Dawid Jung.

Fot. Adrian Stykowski (PZSN „Start”)