Aktualności
[Jesienna AMO 2019] „Widzę tu dziewczyny, które za chwilę będą stanowić o sile młodzieżowych reprezentacji”
Jesienna Akademia Młodych Orłów powstała przed rokiem. Wówczas w Pruszkowie trenowali wyłącznie chłopcy z roczników 2005 i 2006. W tym roku jeden z turnusów dedykowany był dziewczynkom. Tym samym roczny cykl zgrupowań dla najzdolniejszych młodych piłkarek z naszego kraju został uzupełniony. – Cały czas się rozwijamy. Zgrupowania są tak często, że co 3 miesiące mamy okazję przez kilka dni pracować z grupą kilkudziesięciu dziewcząt. To dla nas bardzo dobre warunki – mówi Paulina Kawalec, selekcjonerka reprezentacji Polski do lat 15 i główna trenerka jednej z dwóch grup zawodniczek trenujących w ubiegłym tygodniu w Pruszkowie. Trenerem tej drugiej był z kolei Marcin Kasprowicz, na co dzień selekcjoner kadry U-17. Oboje wspierani byli przez kilkuosobowe sztaby, a przez 2 dni treningi współprowadził również trener pierwszej reprezentacji, Miłosz Stępiński.
Rosnąca świadomość
Podczas turnusu dziewcząt skupiano się przede wszystkim na działaniach grupowych w grze defensywnej. – Zrobiliśmy wszystko, aby zawodniczki wyjechały ze zgrupowania z dużą dawką nowej wiedzy. Codziennie stopniowaliśmy trudność zajęć, nawiązując przy tym do tego, co działo się dzień wcześniej. Bardzo zależy nam na powtarzalności – tłumaczy Kawalec. Praca z dziewczętami odbywała się nie tylko na boisku, ale i w sali odpraw. Wszystkie treningi były bowiem nagrywane, a następnie dokładnie analizowane przez sztab szkoleniowy. Wnioski omawiano w trakcie sesji z piłkarkami aktywnie w nich uczestniczącymi. Dziewczęta miały za zadanie zapisywać w notesach cele danego treningu i rzeczy, na które powinny zwracać szczególną uwagę. Trenerzy odbyli wiele rozmów z podopiecznymi, zadając im przy tym otwarte pytania dotyczące poszczególnych sytuacji boiskowych. – Chcemy mieć w przyszłości piłkarki kreatywne i inteligentne, dlatego pobudzamy je do aktywności i budujemy ich świadomość. Trzeba przyznać, że ta cały czas rośnie – stwierdza selekcjonerka kadry U-15.
Rozwój dziewcząt nie dziwi. Jesienna AMO była dla tej grupy już szóstym takim zgrupowaniem. Większość z obecnych w Pruszkowie zawodniczek miała na swoim koncie wcześniejszy udział w co najmniej jednym z nich, a trójka piłkarek od Letniej AMO w 2017 roku nie opuściła żadnej akcji organizowanej przez Polski Związek Piłki Nożnej dla dziewcząt z rocznika 2006. To Inez Sikora (UKS SMS Łódź), Ewa Sikora (KKS Czarni Sosnowiec) oraz Wiktoria Kuprowska (UKS Lechia Dzierżoniów). – Z większością dziewczyn znamy się już dłuższy czas. Z każdym kolejnym turnusem stres jest coraz mniejszy. Wiemy, czego się spodziewać, bo jesteśmy oswojone z atmosferą zgrupowania – opowiadała Kuprowska, nazywana przez koleżanki „Siwą”. – Wolny czas zwykle spędzamy w grupach, dzięki czemu mamy okazję jeszcze bardziej się ze sobą zżyć. Przeżywamy razem wspaniałe chwile. We wtorek byłyśmy w Lublinie na meczu reprezentacji Polski z Hiszpanią – dodawała Jagoda Cyraniak ze Szkoły Futbolu Luboń.
Nowy program skautingu
Uczestniczki zgrupowania nie zapominały także o swoich obowiązkach szkolnych. – Mamy ze sobą książki i zeszyty. Uczymy się na bieżąco, żeby nie robić sobie zaległości – tłumaczyła Lena Woś. Bramkarka KSP Kielce należy do najbardziej doświadczonych zawodniczek w swoim roczniku. Jest jedną z osób, które pomagają w aklimatyzacji debiutantkom. Tych na każdym zgrupowaniu jest kilka, a ich liczba może w przyszłości rosnąć w związku z nowopowstałym programem skautingu dla piłki kobiecej. Od września Polski Związek Piłki Nożnej zatrudnia czworo skautów makroregionalnych: Annę Jędrzejewską, Martę Walczak, Patrycję Pożerską oraz Roberta Chałaszczyka. Każde z nich jest odpowiedzialne za prowadzenie obserwacji w 4 województwach. – W Polsce jest organizowanych coraz więcej rozgrywek dla dziewcząt. Jeździmy także na mecze drużyn chłopięcych, w których grają pojedyncze dziewczynki. Mamy coraz więcej materiału. Obserwujemy zawodniczki pod kątem młodzieżowych reprezentacji oraz zgrupowań AMO – wyjaśnia odpowiedzialna za Polskę południowo-wschodnią Jędrzejewska.
Przed rozpoczęciem pracy skauci odbyli warsztaty z koordynatorką szkolenia piłki nożnej kobiet w PZPN, Niną Patalon. Analizowali też mecze reprezentacji U-15, U-17 oraz U-19, aby znaleźć odpowiedni punkt odniesienia do swoich obserwacji. W poszukiwaniu utalentowanych piłkarek wspierają ich trenerzy stacjonarnych Akademii Młodych Orłów (działających w 29 miastach w całej Polsce), Mobilnej AMO (po dwóch w każdym województwie) oraz kadr wojewódzkich. Sygnały o potencjalnych reprezentantkach kraju docierają też bezpośrednio z klubów. Żadne zgłoszenie nie jest lekceważone. – Przez dwa i pół miesiąca naszym skautom udało się przeprowadzić kilkadziesiąt obserwacji. Już teraz widzimy, że jesteśmy w stanie dotrzeć do większej liczby zawodniczek, o których do tej pory nie słyszeliśmy – mówi Kawalec, do której spływają raporty dotyczące piłkarek z kategorii U-15 i młodszych. – Jeśli jakaś zawodniczka wpadnie w oko skautowi, to jest dopisywana do naszej bazy i w dalszym ciągu ją monitorujemy. Nigdy nie skreślamy piłkarek po jednej obserwacji. Rzetelną ocenę i odpowiednie wnioski możemy wyciągnąć dopiero po kilku obejrzanych spotkaniach.
W zależności od kategorii wiekowej obserwowanej zawodniczki skauci raportują do danego selekcjonera jednej z młodzieżowych reprezentacji Polski: w U-19 Ninie Patalon, w U-17 Marcinowi Kasprowiczowi, a we wspomnianej już U-15 – Paulinie Kawalec.
Reprezentacja w przyszłym roku
Prowadzona przez Kawalec reprezentacja bazuje na piłkarkach z jednego rocznika. W tym sezonie jest to 2005. W czerwcu przyszłego roku w ich miejsce wejdą dziewczęta urodzone w 2006 roku, a więc te, które w ubiegłym tygodniu brały udział w zgrupowaniu Jesiennej Akademii Młodych Orłów. – Widzę tutaj zawodniczki, które za chwilę będą stanowiły o sile najpierw mojej drużyny, a w dłuższej perspektywie zespołów Marcina i Niny. Czekam na te młode dziewczyny, istnieje szansa, że kilka z nich wprowadzimy do kadry już na wiosnę. Będą to 2-3 zawodniczki, które później ułatwią wejście do reprezentacji większej grupie i poprowadzą cały rocznik – zapowiada selekcjonerka najmłodszej drużyny narodowej.
Które z dziewcząt obecnych w Pruszkowie mają na to największe szanse? Tego Paulina Kawalec z oczywistych względów nie chce na razie zdradzać. Pewne jest to, że wybór będzie poparty wielokrotnymi obserwacjami. Po grze wewnętrznej odbywającej się na zakończenie tegorocznej Jesiennej AMO cały sztab szkoleniowy dyskutował na temat poszczególnych piłkarek i tworzył ich ranking na każdej pozycji. – To była niezwykle efektywna burza mózgów. W sztabie było 9 osób, każdy miał możliwość wypowiedzieć się na temat danej piłkarki. Podzieliliśmy się tak, aby każdy trener mógł skupić się na piłkarkach z jednej formacji – opowiada Kawalec i dodaje, że ranking jest bardzo pomocny przy powołaniach na kolejne akcje. Nikt nie zapomina przy tym o zawodniczkach, które w tym momencie są na 3. czy 4. miejscu na swojej pozycji. Żadna nie będzie skreślona przez jedno nieudane zgrupowanie czy słabszy występ.
Przed dziewczętami urodzonymi w 2006 roku jeszcze dwa zgrupowania w ramach AMO: zimowe i wiosenne. W czerwcu będą już brane pod uwagę przy powołaniach do reprezentacji U-15. Najlepsze z nich będą walczyć o zaproszenia na przyszłoroczne Talent Pro. W najbliższym tygodniu (25-30 listopada) odbędzie się pierwsza edycja tego zgrupowania dla dziewcząt. Pojawią się na niej piłkarki urodzone w latach 2004-2005. Z kolei na Letnią AMO 2020 zaproszone zostaną piłkarki z roczników 2007, 2008 oraz pojedyncze zawodniczki z rocznika 2009.
Rafał Cepko