W pięciogwiazdkowym hotelu Golf & Sport Resort w przepięknym Belek nad Morzem Śródziemnym od soboty 26 stycznia przebywają 22 osoby z klubu, w tym 17 zawodników. Co ciekawe, obóz sami sfinansowali jego uczestnicy. – Idea wyjazdu powstała już rok temu, w styczniu. Wówczas trener Jarosław Pedryc rzucił hasło i zarówno zarząd, jak i zawodnicy chętnie na to przystali. Koszty ponosiliśmy indywidualnie. Chłopcy wybrali skarbnika i co miesiąc wpłacaliśmy składki – wyjaśnia na łamach „Gazety Wrocławskiej” prezes Prochowiczanki Jerzy Dorożko, który również jest w Turcji.

Organizacją obozu zajęło się biuro podróży. Termin wyjazdu pokrywa się z datą rozpoczęcia ferii zimowych w województwie dolnośląskim. Uczniowie nie mieli więc kłopotów z zorganizowaniem czasu na zgrupowanie, podobnie jak większość piłkarzy pracujących już zawodowo. Nie wszystkim jednak udało się polecieć do Turcji. – Szkoda, bo czasu na załatwienie wolnego mieli dużo – ubolewa prezes Dorożko.

Prochowiczanka może korzystać z należącego do hotelu kompleksu boisk trawiastych. Drużyna trenuje nawet kilka razy dziennie. Także w siłowni, na basenie czy biegając po plaży. Trenerowi Pedrycowi bardzo zależy na rozegraniu sparingu. Nie udało się doprowadzić do wstępnie umówionego już meczu z koreańskim Ansan Greeners. Być może rywalem zespołu z powiatu legnickiego będzie za to niemiecki Rot-Weiss Erfurt (czwarty poziom rozgrywek u naszych zachodnich sąsiadów).

W Turcji w styczniu przebywało kilkanaście zespołów polskiej ekstraklasy. Przygotowania wielu z nich storpedowała fatalna pogoda – ulewne deszcze i porywisty wiatr. Prochowiczanka ma na razie więcej szczęścia. – Kiedy dotarliśmy na miejsce, pogoda faktycznie nie była najlepsza. Teraz jest jednak 17 stopni na plusie i piękne słońce. Skusiliśmy się nawet na kąpiel w morzu. Prognozy na najbliższe dni nie są jednak najlepsze – cytuje prezesa Dorożkę „Gazeta Wrocławska”.

Piłkarze, trenerzy i działacze do Polski wrócą w niedzielę 3 lutego. Do rundy wiosennej ekipa z Prochowic przystąpi z 12. miejsca w tabeli grupy zachodniej dolnośląskiej IV ligi (po wycofaniu się z rozgrywek Olimpii Kowary rywalizuje w niej 15 zespołów). Wciąż walczy też w regionalnym Pucharze Polski. W ćwierćfinale okręgu legnickiego zmierzy się ze Spartą Grębocice.
Szymon Tomasik