Aktualności

Dzieciaki warte ponad 180 milionów euro

PIŁKA DLA WSZYSTKICH15.10.2020 
– Jako młody chłopak zdobywał nagrody podczas turnieju „Z Podwórka na Stadion (o Puchar Tymbarku – przyp. red.)” – Mateusz Borek komentujący na antenie TVP towarzyskie spotkanie z Finlandią nie bez przyczyny w kontekście debiutującego w kadrze Bartłomieja Drągowskiego wspominał udział właśnie w tych rozgrywkach. To w turnieju organizowanym przez Polski Związek Piłki Nożnej uczestniczy najwięcej zawodników, którzy później trafiają do reprezentacji kraju, a po latach w dalszym ciągu wskazują te rozgrywki jako jedno z najważniejszych wydarzeń ich piłkarskiego dzieciństwa.

Od pierwszej edycji zmagań upływa 20 lat. To dobry czas na podsumowania. Sprawdziliśmy zatem, jaką część seniorskiej reprezentacji Polski stanowią byli uczestnicy turnieju. Ile meczów w niej już zagrali? Ile goli strzelili? Jak układa się ich kariera klubowa? Ile za nich zapłacono? I wreszcie – kto już za moment może podążyć ich śladem?

W naszych rozważaniach bierzemy pod uwagę wyłącznie piłkarzy urodzonych w 1991 roku i młodszych. Starsi nie mieli bowiem okazji wystąpić w rozgrywkach.

Na mecze przeciwko Finlandii, Włochom oraz Bośni i Hercegowinie Jerzy Brzęczek powołał pierwotnie 27 zawodników: 9 z rocznika 1990 lub starszych oraz 18 z 1991 i młodszych. Okazuje się, że spośród tej drugiej grupy udział w turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” brała dokładnie połowa.


Byli uczestnicy turnieju w meczu przeciwko Finlandii: Bartosz Bereszyński, Krzysztof Piątek, Damian Kądzior, Jakub Moder, Arkadiusz Milik i Bartłomiej Drągowski

Dzięki pojawieniu się na boisku we wszystkich trzech październikowych meczach uczestnikiem turnieju z największą liczbą występów dla Biało-Czerwonych jest obecnie Arkadiusz Milik. Napastnik Napoli ma na koncie 54 mecze z orłem na piersi i jest pod tym względem o jedno spotkanie lepszy od swojego klubowego kolegi, Piotra Zielińskiego.

Obaj piłkarze zagrali w IV edycji rozgrywek. Przed dwoma laty natomiast Milik został ambasadorem XVIII osłony turnieju. –  Moja piłkarska przygoda rozpoczęła się od turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, dlatego cieszy mnie fakt, że ta sportowa impreza tak dynamicznie się rozwija i wzbudza ogromne zainteresowanie dzieci oraz trenerów. To niesamowite, że zwycięzcy mogą zagrać w finale na PGE Narodowym, na którym swoje mecze rozgrywa reprezentacja Polski. Jestem przekonany, że udział w tym turnieju to nie tylko możliwość spełnienia piłkarskich marzeń, ale też szansa na odkrycie talentów – mówił wówczas napastnik, dla którego trafienie przeciwko Finom było 15. golem w narodowych barwach.


Bramkę w meczu z Finlandią zdobył również Krzysztof Piątek. Dla napastnika Herthy Berlin był to już szósty gol dla Polski. 25-latek strzela w niemal co drugim swoim meczu w reprezentacji. Podobną skutecznością popisywał się już 15 lat temu.

– Z Turniejem „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” łączą mnie wspaniałe wspomnienia. To tutaj kiedyś prowadziłem młodego Krzysztofa w finałach wojewódzkich. Krzysiek już wtedy wyróżniał się skutecznością, ale rywalizację wojewódzką przegraliśmy na etapie półfinałów ze szkołą podstawową z Lubina – opowiadał w rozmowie z Łączy nas piłka ówczesny trener Piątka, Andrzej Bolisęga.

Co ciekawe, w UKS-ie Dzierżoniów występował wówczas także reprezentant Polski w piłce ręcznej – Jan Czuwara, grający obecnie na pozycji lewoskrzydłowego w Górniku Zabrze.

Sam Piątek jest najdroższym piłkarzem, jaki kiedykolwiek wziął udział w turnieju organizowanym przez PZPN. Genoa, AC Milan i Hertha płaciły za niego kolejno 4,5 mln, 35 mln i 24 mln euro.

Jeśli już przy transferach jesteśmy, nie sposób pominąć w tym miejscu bohatera ostatnich tygodni, Jakuba Modera. Środkowy pomocnik przeżywa świetny okres – wywalczył awans do fazy grupowej Ligi Europy z Lechem, zaliczył udane wejście do reprezentacji, a w ostatnich dniach okienka transferowego został najdroższym piłkarzem w historii ekstraklasy. Angielskie Brighton zapłaciło za niego 11 mln euro.

U Modera udział w Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” przypadł na IX edycję. Kuba awansował ze swoim zespołem do etapu wojewódzkiego rozgrywanego w Błażejewku. Chłopcy z Drawska zajęli w nim 4. miejsce, ale dla najlepszych nie oznaczało ono końca przygody z imprezą. Moder znalazł się w gronie zaproszonych do reprezentacji województwa wielkopolskiego, z którą pojechał na obóz półfinałowy. Jego 3 gole zdobyte w 6 meczach pozwoliły na zajęcie 3. miejsca. To nie wystarczyło na awans do wielkiego finału odbywającego się – podobnie jak półfinały – we Wronkach.

W finale znalazła się natomiast Lubelszczyzna, w której brylował najmniejszy z chłopców, Sebastian Szymański.


Sebastian Szymański dziesiąty z lewej w pierwszym rzędzie

Dla lewonożnego zawodnika był to już drugi występ w turnieju. Rok wcześniej, grając ze starszym rocznikiem jako Szkoła Podstawowa nr 5 z Białej Podlaskiej, zwyciężył w finale wojewódzkim otrzymując przy okazji tytuł MVP zawodów. Jak czytamy na stronie szkoły, to nie jedyne sportowe sukcesy młodego Sebastiana. Szymański zdobywał tytuły „Mistrza Sportu”, a podczas Czwartków Lekkoatletycznych był bezkonkurencyjny w biegu na 600 metrów.

VIII edycja, w której po raz pierwszy wystąpił Szymański, dzięki uczestniczącym w niej zawodnikom jest jedną z tych najbardziej pamiętnych. W lutym na Łączy nas piłka dokładnie opisywaliśmy rywalizację, w której udział brali mający na koncie 3 występy w dorosłej kadrze Krystian Bielik oraz reprezentanci młodzieżówki: Patryk Dziczek, Sebastian Kowalczyk i Miłosz Szczepański. Cały tekst dostępny jest W TYM MIEJSCU, a tak swój udział w rozgrywkach wspomina wracający do pełnej sprawności po kontuzji gracz Derby County:

– To tam (na obozach półfinałowych – przyp. red.) poznawałem nie tylko chłopaków z innych województw, ale też i ze swojej drużyny. Mieszkaliśmy w jednym domku, dla 10-latka to była wielka przygoda. Pierwszy większy turniej, pierwszy wyjazd z domu na dłużej niż tydzień. W mojej pamięci pozostają gole strzelane spod własnej bramki i gra na stadionie Wisły Kraków. Dla mnie to było coś niesamowitego. Na trybunach zgromadziło się dużo kibiców, którzy przyszli tam po to, by nas oglądać. Można powiedzieć, że to była moja pierwsza styczność z poważniejszą piłką.




Sebastian Kowalczyk

Do niezwykle ciekawej z perspektywy czasu rywalizacji doszło także 3 lata później w Chorzowie. W wielkim finale stanęli wówczas naprzeciw siebie zawodnicy dopiero aspirujący do gry w pierwszej reprezentacji: Bartosz Białek (woj. opolskie) oraz Mateusz Bogusz (woj. śląskie). Ten drugi został najlepszym strzelcem rozgrywek, m.in. dzięki bramce zdobytej w decydującym starciu.

Ekipa, w której występował Bogusz wygrała finał pewnie, bo 5:1. O wiele bardziej zacięta była walka tych drużyn podczas obozu półfinałowego, o czym dokładnie pisaliśmy w tekście o Białku (LINK):

Ekipa prowadzona przez Bryłkę w pierwszych trzech spotkaniach zdobyła 5 punktów. Strzeliła w nich łącznie 12 goli. Cztery z nich były autorstwa Białka, dla którego szczególnie udany był mecz ze Śląskiem (3:3). Brzeżanin zaliczył w nim dwa trafienia, które były odpowiedzią na bramki Oliviera Lazara (w poprzednim sezonie zawodnika rezerw Miedzi Legnica) i Mateusza Bogusza (gracza Leeds United). – Śląsk miał wtedy naprawdę mocny skład. Poza Olivierem i Mateuszem z tamtego obozu pamiętam Kajetana Kunkę (w ostatnim sezonie grającego w rezerwach Górnika Zabrze – przyp. red.) i Łukasza Zjawińskiego (Stal Mielec – przyp. red.). W całym Turnieju wzięło udział sporo chłopaków, z którymi teraz spotykam się na zawodowych boiskach. Dlatego to wydarzenie jest świetne również pod względem zawierania znajomości – mówi Białek.

(…)

W przedostatniej serii gier Białek i spółka grali właśnie z liderem. Dla Śląska znowu trafili Lazar i Bogusz, ale tym razem Opolanie odpowiedzieli aż pięcioma golami, dzięki czemu w spotkaniu z Dolnym Śląskiem wystarczał im remis. – Ostatni mecz obozu najbardziej utkwił w mojej pamięci. Nie mogliśmy przegrać, chcieliśmy przejść do kolejnej fazy Turnieju. Udało się. Zwyciężyliśmy 2:0 po moich golach – wspomina Białek.


Bartosz Białek

Białek i Bogusz są dzisiaj regularnie powoływani do reprezentacji U-21. W przyszłości obaj liczą na znalezienie się w kadrze seniorskiej. Podobnie jak Tymoteusz Puchacz (uczestnik IX edycji turnieju). Na kolejne zaproszenia od Jerzego Brzęczka czeka również Adam Buksa (zwycięzca i najlepszy zawodnik VI edycji), a ostatnio dwoma golami dla Portland Timbers przypomniał o sobie Jarosław Niezgoda, którego kolega z reprezentacji Lubelszczyzny na finał V edycji – Damian Szymański – zagrał już w narodowych barwach 4 razy.

Najnowszym reprezentacyjnym debiutantem z przeszłością w turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” jest z kolei wspomniany we wstępie Bartłomiej Drągowski. Rywalizujący o miano golkipera nr 3 w kadrze Jerzego Brzęczka „Drążek” w tych dziecięcych rozgrywkach uczestniczył z początku jako zawodnik z pola. Pisaliśmy o tym w czerwcu (LINK):

Dla bramkarza Fiorentiny finał Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” to także początki na bramce, bo choć od zawsze chciał zostać golkiperem, regularnie występował w polu. – Był taki mały incydencik. Miałem dwóch zdolnych chłopaków, którzy mogli grać na bramce, więc Bartek, zamiast siedzieć na ławce podczas Turnieju, występował w polu. Bronił Mateusz Bibik i coś tam się wydarzyło, a oni się między sobą pokłócili. Bartek przyszedł i powiedział: – Trenerze, ja już nie chcę. Będę stał na bramce. I został w niej już na zawsze – mówi Szalecki. 


Kto jeszcze spośród reprezentantów grał w turnieju?

Podstawowi boczni obrońcy, czyli Tomasz Kędziora i Bartosz Bereszyński, skrzydłowy Eibar – Damian Kądzior, a także nieco zapomniani w ostatnim czasie Marcin Kamiński i Bartosz Salamon.

Z piłkarzy, którzy jako dzieci uczestniczyli w Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” już dzisiaj można ułożyć skład reprezentacji Polski. A to dopiero początek. Pamiętajmy, że gdy obecni 20- czy i niespełna 30-latkowie uczestniczyli w rozgrywkach, nie miały one jeszcze aż takiej renomy, a jedyną kategorią wiekową była U-10.

Turniej toczył się na mniejszą skalę, a mimo to jego uczestnicy mają dzisiaj razem 207 meczów i 29 goli w reprezentacji. Łącznie kosztowali już ponad 180 milionów euro.

Najdrożsi uczestnicy turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” (łączne kwoty ze wszystkich transferów gotówkowych o wartości min. 1 mln euro):

63,5 mln euro – Krzysztof Piątek (Cracovia -> Genoa -> AC Milan -> Hertha)

37,4 mln euro – Arkadiusz Milik (Górnik -> Bayer Leverkusen -> Ajax -> Napoli)

16 mln euro – Piotr Zieliński (Udinese -> Napoli)

11 mln euro – Jakub Moder (Lech -> Brighton)

10,5 mln euro – Krystian Bielik (Legia -> Arsenal -> Derby County)

9,7 mln euro – Bartosz Salamon (Brescia -> Milan -> Sampdoria -> Cagliari -> SPAL)

5,5 mln euro – Sebastian Szymański (Legia -> Dynamo Moskwa)

5 mln euro – Bartosz Białek (Zagłębie -> Wolfsburg)

4,2 mln euro – Adam Buksa (Pogoń -> New England Revolution)

3,6 mln euro – Jarosław Niezgoda (Legia -> Portland Timbers)

2,8 mln euro – Damian Szymański (Wisła Płock -> Achmat Grozny -> AEK Ateny)

2,5 mln euro – Bartłomiej Drągowski (Jagiellonia -> Fiorentina)

2,2 mln euro – Patryk Dziczek (Piast -> Lazio)

2 mln euro – Damian Kądzior (Dinamo Zagrzeb -> Eibar)

2 mln euro – Filip Jagiełło (Zagłębie -> Genoa)

1,8 mln euro – Bartosz Bereszyński (Legia -> Sampdoria)

1,5 mln euro – Tomasz Kędziora (Lech -> Dynamo Kijów)


Rafał Cepko

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności