Aktualności

[Bohaterowie z boiska] Pokochał amp futbol i został trenerem Warty Poznań

PIŁKA DLA WSZYSTKICH01.02.2021 
W sezonie 2020 Dariusz Sylwestrzak został wybrany najlepszym trenerem Amp Futbol Ekstraklasy. I choć szczerze docenia to wyróżnienie, to jednak przyznaje, że w jego pojmowaniu sportu puchary, medale i statuetki zajmują odległe miejsce. Zdecydowanie wyżej stawia inne wartości.

Przez długi czas wydawało się, że po marcowej decyzji o odwołaniu startu szóstego w historii sezonu Amp Futbol Ekstraklasy, organizacja planowanych na ubiegły rok turniejów będzie niemożliwa. Rozgrywki ostatecznie udało się nie tylko uratować, ale także podnieść ich poziom. Duża w tym zasługa największych polskich klubów, które się w nie zaangażowały. Swój debiut zaliczyła chociażby Warta Poznań. Jej trener – Dariusz Sylwestrzak – to nasz kolejny „bohater z boiska”.

Co skłoniło go do zaangażowania w amp futbol? Jak dużo zawdzięcza Warcie? Jakie różnice dostrzega między zawodnikami z wadami kończyn a tymi w pełni sprawnymi? I wreszcie: co według niego jest najważniejsze w sporcie?


Fot. Piotr Kucza

Trenerskie doświadczenie Sylwestrzak zaczął zbierać jako opiekun grup dziecięcych. Kilka lat temu, po uzyskaniu licencji Grassroots C, zajął się prowadzeniem zajęć dla najmłodszych piłkarzy i piłkarek. Do dzisiaj jest zresztą szkoleniowcem orliczek Wielkopolskiej Akademii Piłkarskiej.

Pan Dariusz, tak jak każdy inny trener, chcąc przedłużać ważność swoich uprawnień (obecnie ma już licencję UEFA B) musi regularne brać udział w specjalnych kursokonferencjach. To właśnie podczas jednej z nich dowiedział się, czym jest amp futbol. – Przedstawiciel tej dyscypliny pokazywał nam filmy, które chwyciły mnie za serce. Po raz pierwszy pomyślałem wtedy o założeniu swojej ampfutbolowej drużyny – wspomina Sylwestrzak. – Na kolejnej konferencji spotkałem już trenera Marka Dragosza (selekcjonera reprezentacji – przyp. red.). Ten dodatkowo zachęcał do stworzenia zespołu. Próbowałem to zrobić przez niemal dwa lata. Nie udało mi się. Miałem dwóch-trzech zawodników, dla których prowadziłem treningi indywidualne.

Samo „nauczenie się” amp futbolu nie było dla naszego bohatera zbyt trudne. Pod względem organizacji gry dyscyplina ta przypomina młodsze kategorie wiekowe, w których także gra się po sześciu plus bramkarz. Przygotowując się do nowej roli pan Dariusz oglądał archiwalne mecze, zwracając uwagę na to, w jaki sposób ampfutboliści przyjmują i prowadzą piłkę.

Początkowa droga była wyboista ze względu na brak chętnych zawodników w regionie. Ale trener nie zamierzał się poddawać i cały czas próbował rekrutować kolejnych piłkarzy. Wreszcie w listopadzie 2018 roku z propozycją założenia ampfutbolowej sekcji do Sylwestrzaka odezwała się Warta. – Jestem bardzo wdzięczny klubowi, bo bez niego to by się nie udało. Marka przyciąga, dzięki niej mamy większe możliwości. Możemy ściągać zawodników z całej Polski, podczas gdy sam mogłem skupić się tylko na Poznaniu i okolicach. Swoją drogą tych z regionu jest w drużynie coraz więcej i to mnie bardzo cieszy – podkreśla szkoleniowiec.

Początkowo Warta opierała się przede wszystkim na ampfutbolistach grających wcześniej w Polkowicach. Kiedy klub z Dolnego Śląska nie przystąpił do rozgrywek ligowych, jego zawodnicy swoje miejsce odnaleźli w oddalonym o blisko 150 kilometrów Poznaniu. W tym czasie Dariusz Sylwestrzak rozkręcał otwarty nabór do ekipy. Kiedy już udało się zebrać wystarczającą liczbę piłkarzy, Warciarze mogli rozpocząć zajęcia. Inauguracyjny trening obył się 21 grudnia 2019 roku.

– Kilka miesięcy temu ogłosiliśmy nabór do zespołu i udało nam się osiągnąć pierwszy cel. Warta Poznań zagra w lidze i mam nadzieję, że będzie to przełomowy moment dla rozwoju tej dyscypliny w mieście. Dotąd bowiem byliśmy czarną dziurą na mapie kraju – mówił wówczas w rozmowie z oficjalną stroną klubu nasz bohater.


Fot. Piotr Kucza

Debiutancki sezon Warty przypadł na rok 2020. I to mówi właściwie już wszystko o jego wyjątkowości.

Dzięki olbrzymiej determinacji organizatorów, klubów i samych zawodników rozgrywki udało się przeprowadzić w całości. W ramach ligi odbyły się cztery turnieje, podczas których wszystkie drużyny (a jest ich pięć) rywalizowały między sobą. Mistrzem została Legia Warszawa, a za jej plecami uplasowały się kolejno Wisła Kraków, TSP Kuloodporni Bielsko-Biała, Warta oraz Widzew Łódź. Przyznano także nagrody indywidualne, a jedną z nich zgarnął przedstawiciel klubu z Poznania. Wiecie już, że chodzi o trenera Sylwestrzaka.

– Futbolu nie traktuję w kategoriach nagród czy wygranych i przegranych. To nie jest mój zawód i nie muszę na tym zarabiać. Jestem pasjonatem, a sport to mój sposób na życie. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że dzięki piłce mogę zrobić coś dobrego, pomóc innym ludziom. Dla mnie to zawsze było coś więcej. Największą wagę przywiązuję do aspektów społecznych futbolu. Do dzisiaj mam wielu przyjaciół z byłych drużyn, z którymi kontaktujemy się i mamy wiele miłych wspomnień. Piłka po prostu pomogła mi w życiu – opowiada pan Dariusz.

Sylwestrzak sam także był zawodnikiem. Maksymalny poziom, do jakiego doszedł to Klasa A. Najlepiej sprawdzał się na pozycji defensywnego pomocnika. – Mam 195 centymetrów wzrostu, więc nigdy nie byłem typem szybkościowca. Grałem sercem i rozumem, i obecnie staram się to przenieść na prowadzone przeze mnie zespoły.


Fot. Piotr Kucza

Prowadzenie drużyny ampfutbolowej, której skład tworzą piłkarze z najróżniejszych części Polski to spore wyzwanie logistyczne. – Nie możemy pozwolić sobie na regularne treningi w tygodniu. Dlatego spotykamy się w weekendy, zwykle dwa razy w miesiącu. Podczas takiego zgrupowania mamy trzy jednostki treningowe: dwie w sobotę i jedną w niedzielę. Mecze ligowe także rozgrywamy weekendami – tłumaczy nasz bohater.

Podopieczni trenera Sylwestrzaka z niecierpliwością wypatrują kolejnych zgrupowań, meczów i treningów. Zdaniem szkoleniowca między innymi to wyróżnia ich na tle w pełni sprawnych graczy. –Dostrzegam różnicę w podejściu i zaangażowaniu w trening ampfutbolistów i zdrowych zawodników. Ci pierwsi chcą mieć ponadto trenera, który ich czegoś nauczy. Chłoną taktykę. Wydaje mi się, że w piłce amatorskiej zawodnicy są mniej zainteresowani rozwojem. Oni po prostu chcą grać – twierdzi i dodaje, że w drużynie ampfutbolowej między piłkarzami szybciej tworzą się przyjacielskie czy wręcz rodzinne więzi.


Fot. Bartłomiej Budny

Pierwszy turniej tegorocznej Amp Futbol Ekstraklasy planowany jest na weekend 27-28 marca w Krakowie. Do Poznania rozgrywki zawitają cztery tygodnie później. Przez cały rok trener Sylwestrzak i jego podopieczni tradycyjnie będą mogli liczyć na wsparcie klubu. Właściciel Warty, Bartłomiej Farjaszewski podkreśla, że „Zieloni” mają być organizacją wrażliwą społecznie i mocno angażującą się w projekty takiej jak amp futbol.

– Któregoś razu odwiedził nas trener Piotr Tworek, który porozmawiał z chłopakami i przekazał im szalik. Pomagają nam też inni szkoleniowcy. Z każdej strony odczuwamy wsparcie – pozytywnym akcentem kończy pan Dariusz.

Rafał Cepko

Fot. główne Bartłomiej Budny

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności