Aktualności
[100 meczów na 100-lecie PZPN] Żbik Nasielsk – Królewscy Płock (92/100)
13 października 2019, godz. 13:30, 8. kolejka III ligi kobiet (grupa mazowiecka), Nasielsk, ul. Sportowa.
ŻBIK NASIELSK – KRÓLEWSCY PŁOCK 0:8.
MECZ NR: 92/100.
PRZEJECHANE KILOMETRY: 37, bez spektakularnych przygód.
TEMPERATURA: 21 stopni Celsjusza. Wprawdzie nie należy podobno chwalić dnia przed zachodem słońca (jest też wersja o teściowej), ale pogoda podczas akcji „100 meczów na 100-lecie PZPN” jest dla nas na razie nad wyraz łaskawa.
BILETY: Brak. Namacalna pamiątka pobytu na meczu jednak została. Gospodarze obdarowali nas niespotykanym jeszcze na trasie „100 meczów na 100-lecie PZPN” gadżetem.
W Nasielsku elegancki... komin za proporczyk. Podobno najnowszy krzyk mody.
— Szymon Tomasik (@TomasikSzymon) October 13, 2019
Ukłony‼️#meczing #od100lat pic.twitter.com/U2rJPkh7SW
SPIKER: Brak.
CATERING: Brak. Z głodu i pragnienia byśmy jednak nie padli, bo w trakcie meczu w gronie osób w towarzystwie których go oglądaliśmy znalazła się ochotniczka gotowa podjąć się wyprawy do sklepu. Nie byliśmy jednak w potrzebie, zabezpieczyliśmy się już wcześniej.
TABLICA WYNIKÓW: Brak.
TOALETA: Do wyboru, do koloru.
Pierwsza opcja – przy wejściu na stadion od strony trybuny.
Druga opcja – budynek klubowy.
Piękny i dający spore możliwości. Ale staruszek, jego poprzednik, wciąż ma swoje godne miejsce na stadionie.
Mecz Żbika z Królewskimi to niezbity dowód na to, że nawet bez wielkich emocji boiskowych czasu spędzonego na stadionie nie sposób uznać za stracony. Wręcz przeciwnie. Zadbał o to prezes Marek Prusinowski oraz grono osób towarzyszące jemu (nam) w oglądaniu spotkania. Nazwisk i szarż niestety nie znamy, ale za porcję anegdot i ciekawostek z życia nie tylko klubu (niestety – większość do publikacji się nie nadaje) serdecznie dziękujemy.
Prezes Prusinowski to człowiek piłki z krwi i kości. Zaczynał oczywiście od występów na boisku. Później został sędzią, „na liczniku” ma ponad 800 spotkań, w których uczestniczył korzystając z gwizdka lub chorągiewki. Kolejny etap to prezesura.
Ligową drużyną kobiet Żbik może pochwalić się od pięciu lat. Zgłoszenie jej do rozgrywek było jedną z pierwszych decyzji prezesa Prusinowskiego. Wcześniej dziewczęta z Nasielska grały razem z chłopcami, co na pewnym etapie przygody z piłką nożną staje się problematyczne i raczej zniechęca niż mobilizuje do jej kontynuowania.
W Nasielsku nie pierwszy raz usłyszeliśmy, że kluby na powołanie drużyny kobiet powinny spoglądać w nieco szerszej perspektywie. To dla nich sporo korzyści wizerunkowych i nie tylko.
– Od kiedy są dziewczyny, samorząd zaczął zupełnie inaczej patrzeć na Żbika. Gdy wyszedłem z taką propozycją, widziałem, że już samo hasło „III liga” robi wrażenie – nie ukrywa Prusinowski.
Wracając do meczu z Królewskimi – w Żbiku znają swoje miejsce w szeregu i kolejne gole wpadające do siatki bramki strzeżonej przez Faustynę Bosacką nie były powodem do rozpaczy.
– Mamy bardzo młodą drużynę. Najstarsza piłkarka to 20-latka, są też 13-latki. Trzymają się całą bandą, podoba mi się to. Podobnie jak podejście i zaangażowanie. Gdy ja grałem w piłkę i przegrałem mecz, dwa dni chodziłem struty. Teraz jak chłopaki przegrają, to jakby nic się nie stało, śmichy-chichy w szatni. Dziewczyny przeżywają. Zdarzają się łzy – opowiada prezes.
Od wiosny trenerem kobiecej drużyny Żbika jest Daniel Gołębiewski.
32-latek rozegrał 129 meczów w ekstraklasie, w których strzelił 20 goli. Jeszcze w tej rundzie rozegrał dwa mecze w występującej w ciechanowsko-ostrołęckiej okręgówce męskiej ekipie Żbika, ale to było jego pożegnanie (przynajmniej na razie) z rolą ligowego zawodnika. Skupił się na rozwoju pozaboiskowego biznesu oraz roli trenera.
– Po jego przyjściu coś drgnęło, w treningach zaczęło uczestniczyć po 16–17 dziewczyn. Za jego poprzednika bywało nawet, że nie udawało się zebrać składu na mecze u siebie i trzeba było oddawać je walkowerem – mówi Prusinowski.
Kolejnym bodźcem do rozwoju nie tylko kobiecej piłki w Nasielsku może być rozbudowa stadionu. Od 2017 roku w Urzędzie Miejskim czeka gotowy projekt, który zawiera między innymi wyposażenie głównej części obiektu w nową trybunę na 360 osób oraz automatyczne nawodnienie boiska oraz budowę tuż obok pełnowymiarowego, przystosowanego do rozgrywania meczów ligowych i oświetlonego boiska z trybuną na 300 miejsc. Gmina Nasielsk ma już pozwolenie na budowę oraz kosztorys – 10 milionów złotych, co nieco studzi zapał do rozpoczęcia inwestycji.
– Niedawno jeden z radnych znów poważniej zainteresował się sprawą. W budżecie na przyszły rok mają być wpisane trzy miliony złotych na ten cel. Zobaczymy, co z tego wyjdzie… – podkreśla prezes Żbika.
Szymon Tomasik