Aktualności
[100 meczów na 100-lecie PZPN] Unia Gniewkowo – Chemik Moderator Bydgoszcz (58/100)
19 czerwca 2019, godz. 17:00, finał Okręgowego Pucharu Polski Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, Gniewkowo, ul. Parkowa 2b.
UNIA GNIEWKOWO – CHEMIK MODERATOR BYDGOSZCZ 0:2.
MECZ NR: 58/100.
PRZEJECHANE KILOMETRY: 270. Fanów naszych kwiecistych opowieści o samochodowej części wojaży na mecze niestety tym razem rozczarujemy, bo obyło się bez spektakularnych widoków i czerpania dodatkowej przyjemności z jazdy. Wybitnie zadaniowe podejście do podróży – jak najsprawniej i bezpiecznie pokonać założony dystans.
TEMPERATURA: 30 stopni Celsjusza. Mimo popołudniowej już pory słońce na trybunie grzało niemiłosiernie. Podejrzewamy, że na boisku nie mniej.
BILETY: 10 zł (czyli dwa razy więcej, niż na mecze ligowe). Duży plus dla organizatorów, którzy z okazji wyjątkowego dla Unii meczu przygotowali wyjątkowe bilety.
Sprzedano dokładnie 466 sztuk. Dodając do tego kobiety i dzieci do 13 lat oraz zaproszonych gości, którzy wchodzili na stadion za darmo, można bez pudła oszacować, że spotkanie obejrzało około 800 osób.
To absolutny rekord, jeśli chodzi o Stadion Miejski im. Mariana Teppera w Gniewkowie, ale żadna niespodzianka. Świetna promocja wydarzenia przeprowadzona przez klub, piękna pogoda, obiecujący wynik pierwszego meczu (Unia wygrała w Bydgoszczy 2:1) oraz ogólnie dobry klimat wokół futbolu w ostatnich miesiącach w Gniewkowie sprawiły, że oddana w marcu do użytku nowa trybuna na prawie 900 miejsc wypełniła się niemal w całości. To było prawdziwe święto piłki nożnej.
Na fanów Unii i piłkarskich gadżetów po meczu czekała jeszcze jedna gratka. Piłkarze oddali kibicom koszulki, w których biegali po boisku, przygotowane specjalnie na finał.
Organizatorzy postarali się o jeszcze kilka akcentów, podkreślających wyjątkowość tego spotkania. Była eskorta wyprowadzająca piłkarzy na boisko, występy cheerleaderek, konkursy.
Brawo. Oprawa godna finału.
SPIKER: Niezawodny rezydent pan Grzegorz.
Tym razem obowiązków miał nieco więcej, bo trzeba było dopieścić wszystkich sponsorów oraz VIP-y, ale podołał bez zarzutu.
CATERING: Kiełbasa 8 zł, karkówka 10 zł. Szły jak woda.
TABLICA WYNIKÓW: Wypożyczona na jeden mecz.
Trochę schowana i wyświetlająca tylko wynik. Czasu nie mierzyła.
TOALETA: Toi-toi.
Co to był za mecz! Właściwie moglibyśmy sobie darować opis. Wydarzenia boiskowe i ich dramaturgię najlepiej pokazują poniższe zdjęcia.
Jak głosi stare chińskie przysłowie – jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów…
Jak już wspomnieliśmy, pierwszy mecz Unia wygrała w Bydgoszczy 2:1. W rewanżu broniła nie tak znowu skromnej zaliczki bez serca i płuc drużyny – trzech piłkarzy tworzących środek pola (kartki i kontuzje). Broniła skutecznie do czwartej minuty doliczonego czasu gry (pierwszego gola straciła w 77. minucie, ale wynik 0:1 wciąż dawał Puchar gospodarzom)…
Całe piękno i jednocześnie okrucieństwo futbolu.
Rozczarowanie w Gniewkowie było rzecz jasna ogromne, ale po otarciu łez zarząd, kibice i piłkarze Unii wzajemnie dziękowali sobie za wszystko, co w sezonie 2018/19 udało się osiągnąć. A właściwie w ostatnich latach. Wszyscy wykonali w tym czasie znakomitą robotę. Jeszcze dwa lata temu gniewkowski zespół występował w Klasie A. Po dwóch awansach z rzędu spokojnie utrzymał się w IV lidze (zajął 6. miejsce), a piękny sezon ukoronował udziałem w finale Regionalnego Pucharu Polski. Porażka w nim nie ostudziła zapału. Wręcz przeciwnie. Rozbudziła apetyty na kolejne sukcesy.
Głównym architektem wszystkiego, co się w Unii ostatnio dzieje jest trener Grzegorz Jeromin. Pracę w Gniewkowie rozpoczął cztery lata temu. Na pierwszym treningu miał sześciu piłkarzy. Jednocześnie objął też zespół juniorów, których szykował do seniorskiej piłki. Wiosną sezonu 2018/19 w 21-osobowej kadrze Unii 17 piłkarzy to mieszkańcy Gniewkowa, Szadłowic i Wierzchosławic (czyli miejscowości z gminy Gniewkowo), a aż 15 to wychowankowie klubu. W rewanżowym meczu z Chemikiem w pierwszym składzie wyszli 17-latek, dwóch 18-latków i 19-latek. Unia wygrała klasyfikację Pro Junior System w kujawsko-pomorskiej IV lidze i zarobiła 35 tysięcy złotych. Kolejni młodzi już czekają na swoją szansę…
Pracę oraz charakter bardzo lubianego szkoleniowca w szczególny sposób podczas meczu z Chemikiem docenili gniewkowscy kibice. Na drugą połowę przygotowali oprawę, której głównym elementem była specjalna flaga z wizerunkiem trenera.
Po meczu były kolejne prezenty, bo Grzegorz Jeromin 19 czerwca (czyli właśnie w dniu spotkania Unia – Chemik) obchodził urodziny.
Zabrakło tylko jednego prezentu, tego ze środka…
Oczywiście wszyscy w Gniewkowie chcieli zdobyć Regionalny Puchar Polski, ale wnioskując po rozmowach z miejscowym środowiskiem piłkarskim odnosimy wrażenie, że porażka scementowała je nie gorzej niż ewentualny sukces. A stworzenie społeczności, która może na siebie liczyć, to chyba największe zwycięstwo.
Szymon Tomasik
Fot. Anna Majer