Aktualności
[100 meczów na 100-lecie PZPN] Mazur Gostynin – Korona Ostrołęka (34/100)
W 2019 roku, z okazji 100-lecia PZPN, oglądamy i zachęcamy do obejrzenia na żywo 100 oficjalnych, rozgrywanych w Polsce spotkań. Jak było na jednym z nich? Zapraszamy do lektury!
4 maja 2019, godz. 11:00, 23. kolejka mazowieckiej IV ligi (grupa północ), Gostynin, ul. Sportowa 1.
MAZUR GOSTYNIN – KORONA OSTROŁĘKA 0:2.
MECZ NR: 34/100.
PRZEJECHANE KILOMETRY: 117. Po ostatnich autostradowych głównie podróżach nadszedł czas trochę zwolnić tempo i podziwiać Polskę powiatową. Bardzo przyjemny czas.
TEMPERATURA: 12 stopni Celsjusza, więc gdy trzeba było wysiąść z samochodu, już tak przyjemnie nie było.
BILETY: Brak, co w IV lidze nie jest może ewenementem, ale Mazur z pewnością należy do mniejszości. Powody – jak usłyszeliśmy – są dwa. Po pierwsze uznano, że skórka mogłaby okazać się niewarta wyprawki, a z rozliczeniami i papierologią byłoby więcej zamieszania niż zysku. Po drugie – w sprzedaż musiałaby być zaangażowana co najmniej jedna para rąk, a tych do pracy w klubie i organizacji meczów za dużo nie ma…
SPIKER: Tu już wszystko zapięte na ostatni guzik.
Za mikrofon chwyta dyrektor gostynińskiego MOSiR-u Wiesław Adamski. Styl raczej oszczędny w środki wyrazu, ale wszystkie informacje przekazywane jak należy. Na nieco więcej swobody pan Wiesław pozwalał sobie w kuluarach, podszczypując słownie obecnych sympatyków Legii Warszawa. Sam bowiem sympatyzuje z innym stołecznym klubem, czego wyrazem jest choćby poduszka, na której zasiada na stanowisku pracy.
Poza tym – duża wiedza o piłce i historii klubu.
Niestety, spiker na stadionie w Gostyninie zasiada przy stoliku na trybunie, a nie na specjalnie wzniesionej dla niego wieżyczce.
– Schody w środku zagrażają bezpieczeństwu korzystających, a tu mam wszystko na oku i wszystkich pod ręką – pragmatycznie wytłumaczył Adamski.
Może i racja, co nie zmienia faktu, że chętnie wspięlibyśmy się po tych niebezpiecznych schodach na górę, choć na chwilę. Zwłaszcza, że – jak udało się podejrzeć – wnętrze urządzono klasycznie po piłkarsku.
CATERING: W otwartej sprzedaży brak, ale że wiemy jak się w życiu ustawić, poczęstowano nas herbatą, która – biorąc pod uwagę lekkie niedostosowanie ubioru do panujących warunków atmosferycznych – smakowała podwójnie wyśmienicie.
Na stoliku pana Wiesława było też coś na zagrychę.
TABLICA WYNIKÓW: Brak.
TOALETA: W budynku klubowym.
Za silni na okręgówkę, za słabi na IV ligę – tak w skrócie można by podsumować sportowy los piłkarzy Mazura na mazowieckich boiskach. W tym sezonie też może być trudno obronić miejsce w IV lidze, zwłaszcza jeśli piłkarze z Gostynina mają zamiar grać tak jak z Koroną. Nie byli wcale gorsi od rywala, kilka razy do zdobycia gola zabrakło naprawdę niewiele, ale jak wiemy dzięki Tomaszowi Hajcie – to są właśnie te detale. Pominiemy też fakt, że długimi fragmentami z większymi emocjami przypatrywaliśmy się działaniom pozaboiskowym.
Mimo takich a nie innych wyników w ostatnich latach, władze Mazura mają ambitniejsze plany. – Chcemy powiększyć boisko do 105 metrów, już pod trzecią ligę – opowiadał Wiesław Adamski. Ma to być część znacznie większej inwestycji, kosztującej około 8 milionów złotych przebudowy całego stadionu, w tym także trybuny.
Kiedy to nastąpi? – Proszę spytać burmistrza – porozumiewawczo mrugnął okiem pan Adamski. Obecność na meczu wyposażonych w klubowe szaliki burmistrza Pawła Kalinowskiego oraz przewodniczącego rady miejskiej Andrzeja Redera to raczej dobra wróżba dla klubu i infrastruktury, z której korzysta. Rozmowa jednak nie potoczyła się w kierunku, w którym moglibyśmy zadać niewygodne być może pytanie bez narażenia się na opinię bycia –w najlepszym wypadku – oderwanym od rzeczywistości. Cóż, jak mawiają Rosjanie – pożywiom, uwidim…
Podczas meczu Mazur – Korona byliśmy też świadkami nietypowej sytuacji w postaci rozmowy kibica z asystentem trenera Artura Kapeli. Kibicowi nie bardzo podobała się decyzja o zdjęciu z boiska jednego z piłkarzy, asystentowi z kolei nie bardzo podobała się reakcja kibica na tę zmianę. Na oczach i uszach wszystkich panowie przerzucali się argumentami, a po meczu była jeszcze dogrywka…
Bylibyśmy zapomnieli. Pamiątkowy proporczyk akcji „100 meczów na 100-lecie PZPN wręczyliśmy prezesowi Mazura Jackowi Marciszewskiemu.
I na koniec jeszcze ciekawostka historyczna, której nie udało się sensownie wpleść w tekst, więc tak ją tylko tu zostawimy. W Gostyninie w 1612 roku zmarł były car rosyjski (w latach 1606–10) Wasyl IV Szujski z dynastii Rurykowiczów.
Szymon Tomasik