Aktualności

[100 meczów na 100-lecie PZPN] Czcibor Cedynia – Odra Chojna (71/100)

PIŁKA DLA WSZYSTKICH12.09.2019 

W 2019 roku, z okazji 100-lecia PZPN, oglądamy i zachęcamy do obejrzenia na żywo 100 oficjalnych, rozgrywanych w Polsce spotkań. Jak było na jednym z nich? Zapraszamy do lektury!

17 sierpnia 2019, godz. 17:00, 1. kolejka zachodniopomorskiej klasy okręgowej (grupa Szczecin II), Cedynia, ul. Kościuszki.

CZCIBOR CEDYNIA – ODRA CHOJNA 0:3.

MECZ NR: 71/100.

PRZEJECHANE KILOMETRY: 135, z wcześniejszego meczu w Chociwlu . W życiu tamtą trasą wcześniej nie jechaliśmy, więc z przyjemnością rozglądaliśmy się na prawo i lewo. Im bliżej było Cedynii, tym tereny bardziej malownicze.

TEMPERATURA: 24 stopnie Celsjusza. Piękna sprawa.

BILETY: Brak.

SPIKER: Również nie ma.

CATERING: Tylko dla piłkarzy. Ale za to jaki!

Kibice muszą o własne podniebienia i żołądki zadbać we własnym zakresie, co też wielu z nich niniejszym czyniło. Słonecznik sypał się kilogramami.

TABLICA WYNIKÓW: Brak, choć jeszcze w 2016 roku była, o czym zaświadcza fotografia zamieszczona w tamtym czasie w serwisie ono24.info .

TOALETA: Owszem, w budynku klubowym. I niech przypilonych potrzebą chwili nie zniechęci złowroga kartka wisząca na drzwiach.

Toaleta była otwarta i można z niej było bez przeszkód korzystać.

Na terenie stadionu stoi jeszcze ustęp poprzedniej generacji.

No dobrze, a skąd ci ratownicy wodni wypisani na kartce? Z basenu bądź kąpieliska, sąsiadującego ze stadionem.

Wizyta w Cedyni była jedną z czterech, które „na sztywno” zaplanowaliśmy sobie już na starcie akcji „100 meczów na 100-lecie PZPN”. Tak jak już kilka razy w naszych pomeczowych tekstach zaznaczaliśmy, klucz doboru miejsc, do których się wybieramy, bywa mocno umowny (choć właściwiej byłoby chyba napisać, że tak naprawdę nie ma go wcale), tak niezwykle zależało nam, by na liście znalazły się spotkania ligowe rozgrywane na czterech najdalej wysuniętych na północ, południe, zachód i wschód stadionach w Polsce. Dzięki Cedyni skompletowaliśmy już hat-tricka, bo wcześniej byliśmy w Karwi i Lutowiskach . Do kompletu został jeszcze Teptiuków, gdzie w roli gospodarze występuje Huragan Hrubieszów.

Derbowy mecz z Odrą był dla Czcibora pierwszym po awansie z Klasy A. Ostatnie lata to – niczym w piosence Maanamu – prawdziwe falowanie i spadanie. Sezon 2016/17 (i cztery poprzednie) – Klasa A, 2017/18 – okręgówka, 2018/19 – Klasa A, 2019/20 – znów okręgówka. Inauguracja sezonu w wyższej klasie nie była celebrowana. Także stadion nie sprawiał wrażenia specjalnie wystrojonego. Tu sterta „przydasi” (czyli sprzętów czy wręcz gratów, które na pewno kiedyś się do czegoś przydadzą), tam dziura w płocie… Norma na tym szczeblu rozgrywek.

Jedyne, co wyróżniało oglądane przez nas derby od innych spotkań, to frekwencja. Znacznie wyższa od normy. Przyjechało sporo kibiców nie tylko z Chojny, ale i Morynia, bo tamtejsze Morzycko, również występujące w tej samej lidze co Czcibor i Odra, swoje spotkanie rozgrywało nazajutrz.

Do dziś niesamowicie żałujemy, że choć fragmentu widowiska nie śledziliśmy z widocznego po lewej na fotografii poniżej sektora VIP.

Poleciało stamtąd kilka petard, kilka sympatycznych pozdrowień (bez szydery) dla stacjonującego poniżej radiowozu (a właściwie jego obsługi) i pewnie jeszcze kilka innych rzeczy. Podejrzewamy, że anonimowy przybysz znikąd, w dodatku pstrykający zdjęcia na prawo i lewo mógłby się spotkać z raczej chłodnym przyjęciem.

Celem Czcibora na obecne rozgrywki, jak to zwykle w przypadku beniaminka bywa, jest utrzymanie. Poza zespołem seniorów w klubie szkolą się dwie drużyny młodzieżowe – orlicy i młodzicy.

– Jest problem z dziećmi, w ogóle mało ich w miasteczku – tłumaczy prezes Czcibora Janusz Kruszyński.

To specyficzne miejsce na mapie Polski. Do Berlina stąd tylko 60 kilometrów, wielu mieszkańców codziennie dojeżdża do pracy do stolicy Niemiec. Wielu również żyje z handlu, jak to na pograniczu często bywa. Pod miastem funkcjonują dwa potężne targowiska, z oferty których chętnie korzystają przybysze z zachodu. Dzięki temu gmina nie należy do najbiedniejszych. Korzysta na tym Czcibor, który na swoją działalność w 2019 roku dostał z jej kasy 110 tysięcy złotych.

Do Cedyni zdecydowanie warto przyjechać nie tylko na mecz, choć i to samo w sobie jest doskonałym powodem. To pełne urokliwych zakątków małe, położone na pagórkowatym terenie miasteczko. Szczęśliwie mieliśmy trochę czasu na spacer i zajrzenie tu i ówdzie. Polecamy zwłaszcza dawny klasztor, w którym obecnie mieszczą się hotel i restauracja…

… wieżę widokową…

… i położoną kilka kilometrów za miastem Górę Czcibora z pomnikiem upamiętniającym słynną bitwę z 972 roku.

Piękna okolica, na pewno tam kiedyś wrócimy. Oczywiście w pierwszej kolejności obejrzeć dobrą piłkę. Czyli każdą.

Szymon Tomasik

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności