Aktualności
[100 meczów na 100-lecie PZPN] Czarni Smardzew – Start Brzeziny (64/100)
7 sierpnia 2019, godz. 18:30, runda wstępna Okręgowego Pucharu Polski Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, Rosanów, ul. Długa 1.
CZARNI SMARDZEW – START BRZEZINY 2:4.
MECZ NR: 64/100.
PRZEJECHANE KILOMETRY: 123. Autostradą jak po sznurku, prosto do celu. Stadion Gminny im. Leszka Jezierskiego w Rosanowie występuje jako obiekt w mapach dostarczanych przez pewnego monopolistę z Doliny Krzemowej, więc zabłądzić nie sposób. Swoją drogą – zachęcamy wszystkie kluby i osoby zarządzające obiektami do podobnych praktyk. Kibice przyjezdni będą bardzo wdzięczni.
TEMPERATURA: 24 stopnie Celsjusza. Pięknie. Trochę się chmurzyło, ale deszcz nas oszczędził. Może chmury przepędził zmotoryzowany kibic patrzący na wszystkich z góry?
BILETY: Brak.
SPIKER: Również brak.
CATERING: Też nic z tego. Pieszej wyprawy do sklepu w przerwie chyba nie zdąży się ogarnąć, ale samochodem żaden problem. My zaopatrzyliśmy się przed meczem w niezwykle urokliwym sklepiku.
Jest wszystko, co do przyjemnego raczenia się widowiskiem piłkarskim jest kibicowi potrzebne. Płatność tylko gotówką.
TABLICA WYNIKÓW: Brak.
TOALETA: Jest. Wspaniała paździerzowa wariacja na temat toi-toia.
Trochę obawialiśmy się wejść do środka, ale obawy okazały się nieuzasadnione. Można śmiało korzystać.
27 lutego 2008 roku, Wronki. Prowadzona przez Leo Beenhakkera piłkarska reprezentacja Polski gra z Estonią. W 63. minucie na boisko wchodzi Piotr Kuklis, wówczas 22-letni piłkarz Widzewa. To jego drugi i – jak się później okazuje – ostatni występ w narodowych barwach.
5 sierpnia 2019 roku, Rosanów. Mecz rundy wstępnej Regionalnego Pucharu Polski Czarni Smardzew – Start Brzeziny. Trenerem gospodarzy jest Piotr Kuklis.
„No i co z tego?” – pytacie zapewne w myślach (albo i głośno). Otóż jest w tej historii nasz osobisty wątek, aspirujący nawet do miana nieciekawej ciekawostki. Już tłumaczymy. Po meczu we Wronkach schodzący do szatni Kuklis wręczył meczową koszulkę nagabującemu go na tę okoliczność kibicowi. Kibicem tym był brat piszącego te słowa (a piszący stał obok). Koszulka do dziś towarzyszy obdarowanemu podczas meczów reprezentacji. Ciekawe, czy piłkarz oddałby ją, gdyby wiedział, że więcej w kadrze już nie zagra…
Oczywiście po meczu w Rosanowie opowiedzieliśmy trenerowi Czarnych historię jego koszulki. I chyba sprawiła mu trochę frajdy.
– Jaki świat jest mały… Proszę koniecznie pozdrowić brata. Miło, że ktoś jeszcze o mnie pamięta – śmiał się Kuklis.
W piłkę po raz ostatni grał jesienią 2015 roku. Jako 29-latek musiał skończyć karierę z powodów zdrowotnych. Ciągną się one do dziś. 33-latek ma biodro w takim stanie, że czeka na operację wstawienia endoprotezy…
Gdy przestał grać, zaangażował się w działalność w Czarnych. Jest nie tylko trenerem a-klasowego zespołu, ale także członkiem zarządu klubu i jego sponsorem. Kuklis kupił pierwszej drużynie stroje. Ich nietypowym elementem, od razu rzucającym się w oczy, jest wyszyty na prawych rękawkach znak Polski Walczącej na tle biało-czerwonej flagi.
– To jest mój pomysł. Pamiętam, że dzięki pewnym ludziom nadal możemy mówić po polsku i mam bardzo duży szacunek do tego. Takie mam poglądy. Nie wstydzę się tego – podkreśla.
Piotr Kuklis został szkoleniowcem Czarnych za namową prezesa, który jest jego znajomym. Na razie jego kariera trenerska raczkuje, ale może wkrótce się rozwinie.
– W październiku zaczynam kurs na licencję UEFA A. Z grą w piłkę musiałem skończyć przedwcześnie, będąc piłkarzem nie zdążyłem zacząć zdobywać uprawnień trenerskich i musiałem wszystkie szczebelki pokonywać po kolei. Z jednej strony ubolewam, bo zajmuje to sporo czasu, ale z każdej sytuacji trzeba wyciągać wnioski i czerpać naukę – opowiada młody szkoleniowiec. I nie tylko szkoleniowiec.
Stadionowi w Rosanowie niczego nie brakuje. Jest budynek klubowy z szatniami…
… jest i sympatyczna trybuna.
Co nie zmienia faktu, że zdecydowanie wolelibyśmy, żeby klub ze Smardzewa grał w Smardzewie. Na to się jednak na razie nie zanosi.
– Mamy boisko, ale to jest kolejowy teren i nie możemy nic z tym zrobić. Na przykład ogrodzić, a boisko jest blisko lasu i zdarza się, że zaglądają na nie dziki. Gdybyśmy dostali je choćby w dzierżawę, odpowiednio byśmy o wszystko zadbali. Niestety, gmina i kolej nie mogą się dogadać. Szkoda, bo to wszystko przecież byłoby dla dobra społeczeństwa. My gralibyśmy naprawdę u siebie, kibicom łatwiej byłoby przyjść na mecz… Szkoda – mówi Piotr Kuklis.
Była już ciekawostka o Czarnych, to teraz coś o Starcie. Otóż klub ten może się pochwalić 15-krotnie zdobytym mistrzostwem Polski, w tym także w 2019 roku! W hokeju na trawie kobiet.
Szymon Tomasik