Aktualności
[ZAPOWIEDŹ] Wyjątkowe zakończenie roku z Pucharem Polski
Owszem, dysproporcja pojemności jest spora. Sam wrocławski Stadion Miejski przebija liczbą krzesełek pozostałe siedem obiektów, które w najbliższych dniach będą gościć spotkania Pucharu Polski. Ale to nie oznacza, że ciśnienie kibiców jest mniejsze. W Głogowie bilety skończyły się na ponad dwa dni przed przyjazdem Legii na mecz z Chrobrym. Fanów Górnika Zabrze czeka krótszy wyjazd do Katowic na spotkanie z Rozwojem, ale ich determinację najlepiej obrazuje fakt, że dołożyli się do sfinansowania organizacji wydarzenia. Bo 1/8 finału to spore wydarzenie.
Zwłaszcza dla ośmiu drużyn, które nie co tydzień doświadczają takiego zainteresowania mediów, których mecze nie są pokazywane w telewizji. Bo tyle na tym etapie zostało ekip z drugiego, trzeciego i nawet czwartego szczebla rozgrywkowego. Co więcej, dwie pary tworzą drużyny spoza Ekstraklasy, a więc kandydatów z niższych lig do sprawienia niespodzianek będzie można obserwować również w pucharowej rywalizacji na wiosnę.
Ile wart jest awans? To w przenośni osiem najlepszych drużyn w Polsce – czy raczej wyłącznie w krajowym Pucharze. Lecz to też podkreślenie zdolności do przeniesienia ambicji oraz koncentracji z rozgrywek ligowych na to, co wciąż bywa przez najlepszych uważane za wyłącznie dodatek. Tymczasem dla zespołów kończących pierwszą połowę sezonu będzie to również zwieńczenie wyczerpującego okresu. Raków i Rozwój rozegrają swoje 24. spotkania od drugiej połowy lipca.
To też okazja do poprawienia sobie humorów – znów głównie dla połowy drużyn, które w ostatni weekend przegrały swoje spotkania. Wisła Płock z kretesem uległa Górnikowi Zabrze (0:4) i wiarę w siebie spróbuje odzyskać z Puszczą w Niepołomicach, której zdarzyła się wpadka z Wartą Poznań i oddaliła ją od czołówki pierwszej ligi. Z kolei we Wrocławiu po czwartej z rzędu i szóstej ogółem porażce Śląska u siebie mecz z Miedzią Legnica jawi się jako ostatnia okazja do realizowania celów na ten sezon. Przed zimą drużyna Tadeusza Pawłowskiego ma znikome szanse na zapewnienie sobie miejsca w czołowej ósemce Ekstraklasy, więc nastroje kibiców może poprawić wyłącznie lepszym wynikiem w rozgrywkach pucharowych.
Więcej powodów do optymizmu mogą mieć również po meczu w Katowicach, gdzie zwycięstwo Rozwoju pozwoli na chwilę zapomnieć o zimie, którą młody zespół spędzi na miejscu spadkowym z drugiej ligi. Faworytem jest jednak Górnik Zabrze, a przecież drużyna Marcina Brosza też dopiero ostatnio zdołała wygrać po ponad miesiącu przerwy.
Nie trzeba tych przykładów mnożyć, by mieć świadomość wyjątkowości tych najbliższych starć. A przewaga faworyta? Nawet komfort ostatniego zwycięstwa może nie wystarczyć, zwłaszcza jeśli będzie on przejawiał się znużeniem kolejnym meczem w środku tygodnia, a nie determinacją, by ostatnim wysiłkiem w tym roku zdobyć sobie uznanie fanów. Także pokazem tej kluczowej cechy sportowca są właśnie rozgrywki pucharowe.
Zestaw par 1/8 finału Pucharu Polski:
Wtorek, godz. 13.30 Puszcza Niepołomice – Wisła Płock
Wtorek, godz. 17.00 Śląsk Wrocław – Miedź Legnica
Wtorek, godz. 20.30 Arka Gdynia – Jagiellonia Białystok
Środa, godz. 12.15 Wisła Sandomierz – Odra Opole
Środa, godz. 17.00 Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Lechia Gdańsk
Środa, godz. 20.30 Chrobry Głogów – Legia Warszawa
Czwartek, godz. 12.15 Rozwój Katowice – Górnik Zabrze
Czwartek, godz. 20.30 Wigry Suwałki – Raków Częstochowa