Aktualności

Maciej Sawicki: Możemy być dumni z rozgrywek o Puchar Polski

Aktualności25.07.2017 
Za nami losowanie drabinki 1/16 finału Pucharu Polski, które tradycyjnie odbyło się na PGE Narodowym w Warszawie. Już na tym etapie rozgrywek los zadecydował o kilku emocjonujących rywalizacjach. – Życzę wszystkim drużynom sukcesów. Bardzo chciałbym jednak, aby doszło do kilku niespodzianek. Mam nadzieję, że któryś z klubów z niższej klasy rozgrywkowej napisze piękną historię w Pucharze Polski i dojdzie bardzo wysoko – powiedział Maciej Sawicki, Sekretarz Generalny PZPN.

Śmiało możemy już powiedzieć, że sezon piłkarski w Polsce został rozpoczęty. Na PGE Narodowym wylosowano bowiem drabinkę 1/16 finału Pucharu Polski.

Oczywiście. Za nami Superpuchar Polski, wystartowały rozgrywki LOTTO Ekstraklasy, nasze drużyny grają w eliminacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy, a teraz poznaliśmy pary 1/16 finału Pucharu Polski. Sezon można zatem uznać za otwarty i mamy ogromną nadzieję, że przyniesie nam mnóstwo radości i emocji. Niech wygrają najlepsi.

Już na etapie 1/16 finału Pucharu Polski kibiców czekają wielkie emocje. Kilka par tworzą kluby występujące na co dzień w ekstraklasie.  

Los tak chciał, że w czterech spotkaniach dojdzie do rywalizacji klubów z ekstraklasy. Z pewnością będą to emocjonujące pojedynki i wszyscy jesteśmy ciekawi, które drużyny przejdą dalej. Pewne jest już to, że w finale Pucharu Polski nie zmierzą się drużyny Legii Warszawa i Lecha Poznań, które znalazły się w tej samej ćwiartce drabinki.

Szerszemu gronu mogą zaprezentować się zespoły z niższych lig. Kopciuszkami rozgrywek są m.in. Sokół Ostróda, Ruch Zdzieszowice czy Świt Nowy Dwór Mazowiecki.

I to jest całe piękno piłki nożnej, że te zespoły – teoretycznie słabsze – mogą pokonać te silniejsze. W szczególności, kiedy o awansie decyduje tylko jedno spotkanie. Pamiętamy doskonale z historii Pucharu Polski fantastyczną przygodę Błękitnych Stargard, gdzie byli o włos od finału, ulegając w rewanżu Lechowi Poznań. W poprzedniej edycji, piękną historię napisała drużyna pierwszoligowych Wigier Suwałki, która była bardzo bliska PGE Narodowego, przegrała z Arką Gdynia, późniejszym triumfatorem rozgrywek. Zobaczymy, kto w tej edycji podbije serca kibiców w Polsce.

Kto więc w tym roku może być czarnym koniem rozgrywek?

Wszystkim życzę sukcesów. Bardzo jednak chciałbym, aby doszło do kilku niespodzianek. Mam nadzieję, że któryś z klubów niższej klasy rozgrywkowej również napisze piękną historię w Pucharze Polski i dojdzie jak najwyżej. Wówczas będziemy mogli powiedzieć jeszcze głośniej, że piłka nożna jest nieprzewidywalna, a zarazem bardzo atrakcyjna.

Puchar Polski za kadencji Prezesa Zbigniewa Bońka odzyskał swój blask. Rozgrywki są bardzo chętnie oglądane przez kibiców. Pokazały to transmisje ubiegłorocznych transmisji w telewizji Polsat.

Ewolucja Pucharu Polski jest naprawdę znakomita. Na każdym z czterech dotychczasowych meczach finałowych na PGE Narodowym frekwencja wynosiła blisko 45 tysięcy, a skumulowana oglądalność telewizyjna jednej edycji, to blisko sześć milionów widzów. Puchar Polski to przede wszystkim prestiż, to są emocje i piękny puchar do zdobycia.

Trzeba przyznać, że z roku na rok rozgrywki o Puchar Polski budzą coraz większe zainteresowanie.

Bo Puchar Polski był naszym priorytetem, gdy przychodziliśmy do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zależało nam na zbudowaniu bardzo atrakcyjnych rozgrywek. Teraz możemy być z tego dumni i cieszyć się, że w tak dużym kraju możemy mieć tak wspaniałe rozgrywki, gdzie finał odbywa się w niezwykłej scenerii. Śmiało można mówić, że puchar odbywa się w europejskich standardach.

Puchar Polski przyciąga również kolejnych partnerów. Od tej edycji do rozgrywek dołącza Totolotek.

Mamy już czterech oficjalnych partnerów Pucharu Polski – PGE, Łomża, Oshee oraz Totolotek, a to efekt coraz większego prestiżu, rozpoznawalności i medialności tych rozgrywek. Naturalną koleją rzeczy jest więc, że Puchar Polski przyciągnie partnerów komercyjnych.

Puchar Polski to nie tylko prestiżowe rozgrywki, których finał odbywa się na magicznym PGE Narodowym. To również szansa zakwalifikowania się do europejskich pucharów i zarobienia dużych pieniędzy.

W tej edycji całkowita pula nagród przeznaczona dla klubów to blisko trzy i pół miliona złotych. Zwycięzca w samym finale zainkasuje milion, a uwzględniając wynagrodzenia z poprzednich etapów, ta kwota może wynieść prawie milion dwieście tysięcy. Jest zatem o co walczyć.

Rozmawiał Jacek Janczewski

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności