Lechia Gdańsk długo broniła się przed atakami Lecha Poznań. Udało się jej wyjść na prowadzenie, ale potem straciła bramkę. Czas upływał, sytuacji nie brakowało, ale konieczny był konkurs rzutów karnych. Wydawało się, że Lech Poznań jest bliżej finału Totolotek Pucharu Polski. Wszystko się zmieniło. Poznaniacy pudłowali, a skuteczniejsi byli piłkarze Lechii. – Podczas rzutów karnych wierzyłem w naszego bramkarza. Zlatan Alomerović to bardzo dobry zawodnik i liczyłem na to, że uda mu się zatrzymać piłkarzy Lecha Poznań. Byliśmy bardzo zmęczeni, ale udało nam się pokonać rywala. Bardzo się cieszę. Jedziemy dalej, kontynuujemy swój udział w rozgrywkach. Awansowaliśmy i to jest nasz duży sukces – powiedział po meczu Flavio Paixao.

Źródło: Polsat Sport