Lech prowadził grę, kontrolował przebieg spotkania. Jedyne czego brakowało poznaniakom, to strzałów w światło bramki Zlatana Alomerovicia. Gospodarze nie wykorzystali swoich szans, nie byli skuteczni podczas rzutów karnych i odpadli z rozgrywek. – Na pewno jest smutno nam wszystkim, bo bardzo chcieliśmy zagrać w finale. Niestety nie udało nam się. Mój zespół przez całe spotkanie dążył do tego, żeby strzelić zwycięskiego gola. Nastąpiła chwila nieuwagi i to spowodowało, że przegrywaliśmy, ale potem kontynuowaliśmy swój plan i doprowadziliśmy do wyrównania. Mieliśmy dużo sytuacji, ale niestety zabrakło skuteczności. Awans był na wyciągnięcie ręki, bo mieliśmy decydujące rzuty karne. Tak czasami w piłce jest i musimy przyjąć to na klatę – powiedział po meczu szkoleniowiec Lecha Dariusz Żuraw.