Aktualności

Rafał Siemaszko: Obrońcy nie sądzą, że taki niski może strzelić głową

Aktualności28.02.2017 
– Owszem, wygraliśmy dziś 3:0, ale przed nami jeszcze rewanż, trzeba cały czas być czujnym. Początek tego meczu nie był w naszym wykonaniu zbyt porywający. Wigry niesione dopingiem stwarzały sytuacje, które mogły skończyć się bramką, ale przetrzymaliśmy ich napór. Później udało nam się wyjść na prowadzenie, a w drugiej połowie dorzucić dwie kolejne bramki. Cieszymy się z wyniku, ale już zaczynamy myśleć o ligowym meczu z Cracovią – powiedział po pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski Rafał Siemaszko, zdobywca drugiej bramki dla Arki Gdynia.

– Nie wiem, z czego wynikała nasza początkowa nerwowość. Zbyt długo przytrzymywaliśmy piłkę, zamiast przenosić ciężar gry do przodu, graliśmy w poprzek. Na szczęście później było już znacznie łatwiej. Kibice są bardzo zadowoleni, w końcu nie co roku dochodzi się tak daleko w rozgrywkach Pucharu Polski. Finał już bardzo blisko, wierzymy w to, że to pojedziemy na PGE Narodowy, żeby powalczyć o zwycięstwo – dodał.

>>> [GALERIA] Arka Gdynia rozbiła Wigry Suwałki w półfinale Pucharu Polski <<<

– Mogę się śmiać, że obrońcy mnie rzadko kryją. Może myślą: gdzie, taki niski i ma strzelić gola głową? Los jednak płata figle. Chyba potrafię znaleźć się w polu karnym w dogodnej sytuacji i ją wykorzystać – zakończył Siemaszko.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności