Aktualności
[PUCHAR POLSKI] Zbigniew Smółka: Mój plan na ten mecz był zupełnie inny
– Chciałbym przede wszystkim pogratulować gospodarzom dzisiejszego spotkania fajnej przygody w Pucharze Polski. Wbrew pozorom i oczekiwaniom przed meczem, to było bardzo trudne spotkanie na ciężkim, grząskim boisku. W drużynie Huraganu widać styl, to nie jest przypadkowy zespół – powiedział po wygranym meczu z Huraganem Morąg trener Arki Gdynia Zbigniew Smółka.
– Dzisiejsze spotkanie nie ułożyło nam się w pierwszych minutach, stąd nerwy w końcówce. W tym momencie warto sobie jednak przypomnieć grę Arki z poprzednich edycji na podobnych etapach rozgrywek, było bardzo podobnie. Wiemy, że takie mecze są bardzo trudne, każdy rywal wychodzi z maksymalnym zaangażowaniem. To, że Huragan pokonał Zagłębie Lubin nie było dziełem przypadku – zauważył szkoleniowiec gdyńskiej drużyny.
– Co do oceny postawy moich zawodników, często powtarzam, że w czasie meczu trener nie jest od analizowania, a od prowadzenia zespołu. Na analizy przychodzi czas później. Mogę jednak powiedzieć, że mój plan na to spotkanie był zupełnie inny i nie został zrealizowany. Tacy piłkarze jak Rafał Siemaszko czy Adam Deja nie powinni, a nawet nie mieli prawa rozegrać spotkania w pełnym wymiarze czasowym. Rozegramy w ciągu sześciu dni trzy mecze, boiska są coraz trudniejsze, grząskie. Obaj zagrali bardzo dobrze, z wielką ambicją, za to im dziękuję, ale będą mi potrzebni już bardzo niedługo. Daliśmy dziś z siebie wszystko, jesteśmy jedną drużyną. Jutro i pojutrze będziemy już przygotowywali się do trudnej potyczki ligowej z będącą na fali Pogonią Szczecin – zakończył trener Arki.