Aktualności
[PUCHAR POLSKI] Zadecydowały rzuty karne. Lechia z awansem
Spotkanie rozgrywane w Krakowie bardzo odważnie rozpoczęła drużyna gości, która w przeciągu kilku minut kilkakrotnie zdołała zagrozić bramce Michała Buchalika. Do dwóch klarownych sytuacji doszło, gdy golkipera Wisły zaskoczyć próbował Steven de Sousa Vitoria, ale piłka minimalnie minęła słupek. Chwilę później podopieczni trenera Piotra Stokowca ponownie byli otworzenia wyniku. W pole karne wpadł Konrad Michalak, ale jego strzał został sparowany na rzut rożny.
Bramka dla Lechii Gdańsk wisiała w powietrzu i w końcu padła w 15. minucie meczu. Po przyznaniu rzutu wolnego w pole karne dośrodkowywał Patryk Lipski. Jego idealne zagranie wykorzystał Michał Nalepa, który precyzyjnie umieścił piłkę w siatce i dał prowadzenie gdańszczanom. Wisła Kraków nie zdążyła się otrząsnąć po stracie bramki, a chwilę później była bardzo blisko stracenia kolejnego gola. W 18. minucie po błędzie defensorów „Białej Gwiazdy” uderzenie Jakuba Araka świetnie wybronił golkiper gospodarzy. Kolejnym zawodnikiem, który mógł strzelić gola był Michał Mak, ale na posterunku ponownie czujny był Buchalik.
Wisła Kraków usilnie próbowała doprowadzić do wyrównania, ale nie potrafiła znaleźć sposobu, żeby przebić się przez obronę Lechii, czy oddać celny strzał. Jedną z okazji Wisła miała po faulu na Rafale Pietrzaku tuż przy linii pola karnego. Zamiast stworzyć zagrożenie pod bramką Lechii, gospodarze omal nie stracili gola po szybkiej kontrze. Z piłką przez pół boiska pędził Michalak i próbował podwyższyć rezultat, ale między słupkami znowu skuteczny był Buchalik.
Przed końcem pierwszej połowy krakowianie mieli najlepszą sytuację bramkową. Po wybiciu futbolówki przez zawodników Lechii zza pola karnego mocno uderzał Vullnet Basha, ale piłka zatrzymała się na słupku Alomerovicia. Wisła powoli nabierała wiatru w żagle, spotkanie zaczęło się wyrównywać i niewiele brakowało, a krakowianie mogli doprowadzić do remisu. Z dystansu uderzał Jesus Imaz, ale minimalnie chybił. Lechia do szatni zeszła z zasłużonym jednobramkowym prowadzeniem.
Na początku drugiej połowy Lechia Gdańsk miała wyśmienitą okazję do podwyższenia rezultatu. Po zgraniu piłki do Michalaka i silnym huknięciu zawodnika Lechii, Buchalika szczęśliwie uratowała poprzeczka. Kilka minut później niewykorzystana sytuacja zemściła się na gościach. Za faul w polu karnym na Marko Kolarze, arbiter podyktował rzut karny i ukarał żółtą kartką Alomerovicia. Do wykonania „jedenastki” podszedł Zdenek Ondrasek, który pewnym uderzeniem posłał piłkę do siatki. W końcówce regulaminowego czasu gry bliscy strzelenia drugiego była i Wisła i Lechia. Nieskutecznie bramkę Buchalika atakował Lukas Haraslin. Chwilę później groźnie było pod bramką gości, ale interweniował Alomerović. Regulaminowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia, więc konieczna była dogrywka.
Bardzo nerwowo rozpoczęła Wisła Kraków, która po pięciu minutach dogrywki musiała grać w osłabieniu. Arbiter Piotr Lasyk za niesportowe zachowanie czerwoną kartką ukarał strzelca bramki Ondraska. Lechia szybko starała się wykorzystać grę w przewadze – z dystansu uderzał Patryk Lipski, ale jego zamiary udaremnił świetny Buchalik. W drugiej części dogrywki nacierała Lechia, ale brakowało jej skuteczności, znowu do interweniowania zmuszony był golkiper „Białej Gwiazdy”. Rezultat spotkania uległ zmianie i o wszystkim musiał zadecydować konkurs rzutów karnych. W serii „jedenastek” jako jedyny do siatki nie trafił Maciej Sadlok i to Lechia zagwarantowała sobie awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.
25 września 2018, 20:30 – Kraków
Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 1:1 pd. (0:1, 1:1) k. 4:5
Bramki: Zdenek Ondrasek 60 (k) – Michał Nalepa 15
Wisła: 22. Michał Buchalik – 5. Jakub Bartkowski, 15. Zoran Arsenić, 4. Maciej Sadlok, 2. Rafał Pietrzak – 24. Marko Kolar (62, 77. Martin Kostal), 80. Patryk Plewka (120, 21. Marcin Grabowski), 10. Vullnet Basha, 7. Dawid Kort (74, 23. Paweł Brożek), 11. Jesus Imaz (108, 9. Rafał Boguski) – 13. Zdenek Ondrasek.
Lechia: 1. Zlatan Alomerović – 3. Joao Nunes, 25. Michał Nalepa, 5. Steven Vitória, 4. Adam Chrzanowski (61, 22. Filip Mladenović) – 11. Konrad Michalak, 36. Tomasz Makowski (106, 80. Mateusz Sopoćko), 6. Jarosław Kubicki, 9. Patryk Lipski, 8. Michał Mak (77, 17. Lukas Haraslin) – 18. Jakub Arak (69, 28. Flavio Paixao).
Żółte kartki: Ondrasek, Arsenić – Alomerović, Haraslín, Vitoria.
Czerwona kartka: Zdenek Ondrasek.
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).