Faworytem wtorkowego spotkania bez wątpienia byli goście, którzy na co dzień występują w I lidze. O tym, że nie można lekceważyć GKS 1962 Jastrzębie przekonały się już jednak w bieżącej edycji Pucharu Polski Olimpii Grudziądz, Radomiaka Radom i Górnika Łęczna. Wigry od pierwszych minut ruszyły jednak jak po swoje i już w 12. minucie po uderzeniu głową Kamila Zapolnika prowadziły 1:0. Wiele zmieniło się w ostatnich fragmentach pierwszej połowy. Najpierw czerwoną kartkę obejrzał Mateusz Radecki, a chwilę później arbiter dopatrzył się przewinienia Karola Salika i podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Wojciech Caniboł.

Druga połowa nie przyniosła wielu emocji. Przez długi czas walka toczyła się głównie w środku pola, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Grające w osłabieniu Wigry nie kwapiły się z wyprowadzaniem ataków, ale w końcu dopięły swego. W 76. minucie dogranie z prawej strony boiska dotarło do Kamila Adamka, a ten nie dał żadnych szans Grzegorzowi Drazikowi. GKS 1962 próbował jeszcze odrobić straty, ale nie zdołał już zdobyć wyrównującego gola. Wigry dzięki wyjazdowemu triumfowi znacząco przybliżyły się do awansu do półfinału Pucharu Polski.

GKS 1962 Jastrzębie – Wigry Suwałki 1:2 (1:1)
Bramki: Wojciech Caniboł 45 k – Kamil Zapolnik 12, Kamil Adamek 76.
GKS 1962: 1. Grzegorz Drazik - 18. Damian Zajączkowski, 3. Kacper Kawula, 16. Dominik Kulawiak, 5. Adrian Kopacz - 11. Dominik Szczęch, 9. Bartosz Szepeta, 20. Damian Tront, 8. Kamil Jadach, 24. Dawid Weis (76, 7. Tomasz Dzida) - 6. Wojciech Caniboł.
Wigry: 1. Karol Salik - 18. Janusz Bucholc, 19. Maciej Wichtowski, 33. Tomasz Jarzębowski, 23. Jakub Bartkowski - 20. Damian Kądzior (85, 3. Rafał Remisz), 10. Mateusz Radecki, 4. Adrian Karankiewicz, 25. Damian Gąska (83, 9. Miłosz Kozak), 24. Kamil Zapolnik - 21. Kuku (44, 28. Kamil Adamek).
Żółte kartki: Weis, Szepeta, Kawula – Radecki, Bucholc, Salik, Gąska, Kądzior.
Czerwona kartka: Mateusz Radecki – 43 min. (za dwie żółte).
Sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).