Aktualności
[PUCHAR POLSKI] Wielkie emocje i sensacje w rundzie wstępnej!
Z kolei Rafał Kleniewski, szkoleniowiec Świtu zapowiadał, że choć może mieć problemy z uzbieraniem meczowej osiemnastki, to jego zespół gra bez kompleksów z mocniejszymi rywalami. - Nie boimy się Odry - mówił i jego słów posłuchali piłkarze, którzy już w ósmej minucie strzelili pierwszego gola. Do trafienia Kamila Wolskiego jeszcze przed przerwą swoje bramki dodali Karol Drwęcki i Mariusz Gabryk. Po przerwie Świt zatrzymał się dopiero na pięciu golach i odesłał zespół z wyższej ligi z kwitkiem.
Wysokie zwycięstwo odnieśli również Błękitni Stargard Szczeciński, którzy MKP Szczecinkowi zaaplikowali siedem goli. Pasjonujący mecz miał miejsce w Puławach, gdzie Wisła zmierzyła się z kolejnym beniaminkiem pierwszej ligi, Rakowem Częstochowa. Wynik otworzył Alen Ploj już w 9. minucie, ale jeszcze przed przerwą dla gości trafił Adam Mesjasz. Po godzinie gry gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Sylwester Patejuk, lecz znów golem odpowiedział Mesjasz. I gdy kibice spodziewali się dogrywki do siatki trafił Jakub Smektała i to Wisła zagra w pierwszej rundzie.
Karnymi kończyły się spotkania w Zdzieszowicach, Rzeszowie oraz Warcie. Za każdym razem zwyciężali gospodarze, a w dwóch wypadkach było to po wielkich emocjach w regulaminowym czasie gry. Stal pokonała Olimpię Zambrów, choć na minutę przed końcem dogrywki jeszcze przegrywała 2:3, by dopiero Pawło Hordijczuk wyrównał stan spotkania. Wynikiem 3:3 zakończył się również mecz Ruchu Zdzieszowice z Olimpią Elbląg, ale goście wykorzystali tylko jedną jedenastkę i odpadli z rywalizacji.
MKS Kluczbork pomimo spadku z pierwszej ligi pokazał, że wciąż ma sporo jakości i pokonał Gryf w Słupsku 4:2. Takim samym wynikiem zakończył się mecz ŁKS 1926 Łomży z Bytovią Bytów, ale do 85. minuty był remis. Dopiero później dwa razy trafił Bartosz Biel i pierwszoligowiec gra dalej w Pucharze Polski. Z kolei Legionovia Legionowo pokonała Znicza Pruszków 3:1, a Siarka Tarnobrzeg zwyciężyła w Nowym Targu z Podhalem (1:0). W piątek w niemal ostatniej akcji meczu rozstrzygnęła się rywalizacja Polonii Środy Wielkopolskiej z ROW 1964 Rybnik i to Mariusz Muszalik rozstrzygnął o wyniku oraz awansie gości.
W niedzielę było blisko sensacji, ale w pierwszym spotkaniu Gryf Wejherowo zdołał rozstrzygnąć mecz z Zagłębiem II Lubin w 88. minucie i wygrać 1:0. Więcej goli padło w popołudniowych starciach. GKS Bełchatów zdecydowanie rozprawił się z Rekordem Bielsko-Biała, choć trzecioligowiec przez kilka minut prowadził 2:1... Ostatecznie skończyło się wynikiem 6:2 dla drugoligowca. Z kolei Puszcza Niepołomice już po dziesięciu minutach miała na koncie dwa gole i do końca dosyć pewnie kontrolowała mecz z KS Stilonem Gorzów Wielkopolski, wygrywając 3:1.
Zakończenie rundy wstępnej we wtorek: Sokół Ostróda zagra z Polonią Warszawa, a KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski podejmie Wartę Poznań. Pierwsza faza Pucharu Polski już w najbliższy weekend.