Aktualności

[PUCHAR POLSKI] Sentymentalny powrót Bartoszka. „Będziemy mocno zmobilizowani”

Aktualności26.09.2017 
Piłka nożna lubi takie historie. Maciej Bartoszek, który wykonał świetną pracę w Chojniczance, ale z niej zrezygnował, bo dostał propozycję z ekstraklasy, stanie dziś naprzeciwko swoich byłych piłkarzy. Do Chojnic przyjedzie jako trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Na zwycięzcę tej pary czeka już Górnik Zabrze.

Nie wiadomo jak potoczyłyby się dalsze losy Chojniczanki, gdyby Macieja Bartoszka nie skusiła oferta Korony Kielce. Gdy przychodził pod koniec sezonu 2015/16, Chojniczanka dołowała, walczyła o utrzymanie. W dziewięciu kolejnych meczach pod jego wodzą, chojniczanie zdobyli 15 punktów. Uniknęli spadku. Przemianę zespołu, której dokonał, widać było dopiero w następnej kampanii ligowej. Chojniczanka była jedną z rewelacji sezonu 2016/17. Grała z polotem, mecze z jej udziałem były widowiskiem.

Wróci tam skąd odszedł

Bardzo dobre wyniki w Nice 1 lidze sprawiły, że Bartoszek stał się gorącym nazwiskiem na rynku trenerskim. Do walki o niego stanęła Korona Kielce, która szukała następcy Tomasza Wilmana. Kielczanie byli gotowi podkupić Bartoszka, tyle że przedstawiciele Chojniczanki nie byli zainteresowani odejściem 40-letniego trenera. W ogóle nie zamierzali się go pozbywać, przynajmniej nie na tym etapie sezonu. Targi trwały. W końcu jednak jedna ze stron ugięła się pod naciskiem trenera. Bartoszek prowadził Chojniczankę w 25 meczach. Odszedł w listopadzie 2016 roku. Miał wysoką średnią - 1,84 punktu na mecz. Jego drużyna wygrała 12 z 25 meczów. Dziesięć razy zremisowała i trzy razy przegrała. Zostawił chojniczan na pozycji wicelidera.

Na razie swoich statystyk w Chojnicach nie poprawi. Co więcej, Chojniczanka... zrobi wszystko aby zepsuć dobry bilans szkoleniowca, który ostatnio ma dobrą passę. Koronę wprowadził do górnej ósemki. Skazywany na pożarcie zespół zajął 5. miejsce. Bartoszek został nawet trenerem roku. Ale w Kielcach już nie pracuje. Nowe władze klubu miały inny pomysł na drużynę.

Po kilku miesiącach bez emocji na ławce, szkoleniowiec wrócił do zawodu. Zajął miejsce Mariusza Rumaka. Pracę w Niecieczy dostał tydzień przed pojedynkiem Chojniczanka – Bruk-Bet w 1/8 finale Pucharu Polski! – Mecz z drużyną ekstraklasy zawsze wywołuje większe emocje, tym bardziej teraz, bo przecież zagramy z zespołem prowadzonym przez naszego byłego trenera. Będziemy mega zmobilizowani – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka wiceprezes Chojniczanki Jarosław Klauzo, który dobrze pamięta kulisy rozstania z Bartoszkiem i jego wpływ na funkcjonowanie drużyny. – Też jestem zdania, że wycisnął z Korony maksa. Wykrzesał dodatkową energię. Maciej emanuje optymizmem. Pozytywne fluidy przenosi na zespół. U nas tak było, w Koronie także. I podejrzewam, że piłkarze Termaliki też dostaną zastrzyk pozytywnej energii – uważa Klauzo.

Szykują coś ekstra?

W tym przypadku o żadnym efekcie zaskoczenia nie może być więc mowy. Zawodnicy Chojniczanki znają warsztat Bartoszka. A on doskonale orientuje się w chojnickich realiach. – Nie mam zielonego pojęcia co na nas wymyśli. Po nim można się wszystkiego spodziewać – podkreśla wiceprezes I-ligowca. – Życie lubi płatać różne figle. Jak na ironię losu Maciej Bartoszek przejął Termalikę przed meczem z nami. Chociaż z drugiej strony, nic nie dzieje się bez powodu – zauważa Klauzo i dodaje: – Mamy bardzo dobre relacje z Maciejem, jesteśmy na stopie przyjacielskiej. Na boisku będzie jednak wojna z dwóch stron. Trener Bartoszek przyjedzie tutaj napompowany, będzie mu zależało na dobrym wyniku. My nie pozostaniemy mu dłużni. Zażartuję i powiem, że ostatni mecz pucharowy trener przegrał [Chojniczanka – Wisła Kraków 1:2, 27 września 2016 roku]. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie – śmieje się były szef Bartoszka.

– Rozmawialiśmy jeszcze tego samego dnia, gdy dostał pracę w Niecieczy. Od razu po ogłoszeniu tej informacji wymieniliśmy się SMS-ami. Pogratulowaliśmy mu, życzyliśmy wszystkiego dobrego w Termalice. Oczywiście, temat naszego meczu też się pojawił. Mieliśmy trochę inne spostrzeżenia. Stanęło na tym, że napisałem: „Do zobaczenia w Chojnicach”. Oczywiście małe szpileczki sobie wbiliśmy. Wszystko jednak w formie żartu – tłumaczy Klauzo.

Punkty wspólne

Powiązania Chojniczanki z Bruk-Betem Termaliką nie kończą się tylko na osobie trenera. W Chojnicach powstała mała kolonia piłkarzy z przeszłością w klubie spod tarnowskiej wsi. – Rzeczywiście sporo tych powiązań. Kuba Biskup, Emil Drozdowicz, Andrzej Rybski, Michał Markowski. Dużo u nas tej Niecieczy. Dla nich to będą małe derby Termaliki. Tajna broń? Tak to już jest, że były zawodnik danego klubu zawsze chce coś udowodnić. Nasi chłopacy będą więc wzbogaceni dodatkową energią. A my z państwem Witkowskimi mamy wiele wspólnych tematów – podkreśla Klauzo.

Piotr Wiśniewski


Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności