Aktualności

[PUCHAR POLSKI] Sadiku i Pasquato dają Legii zwycięstwo

Aktualności25.10.2017 
Przed przerwą Drutex Bytovia strzeliła kontaktowego gola, w drugiej połowie na stadionie w Bytowie zgasło światło, ale koniec końców było to spokojne zwycięstwo warszawskiej Legii. Mistrz Polski dzięki dwóm bramkom Armando Sadiku i jednej Cristiana Pasquato wraca z wyjazdu znacznie bliżej półfinału Pucharu Polski.

Zapowiadając pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe trener Legii, Romeo Jozak powiedział, że chciałby rozstrzygnąć losy awansu już w Bytowie. I faktycznie, jego zawodnicy posłuchali chorwackiego szkoleniowca, ponieważ już w drugiej minucie do siatki trafił Armando Sadiku. Świetnym, długim podaniem popisał się w tej sytuacji stoper Maciej Dąbrowski.

I niemal do końca pierwszej połowy jedyną odpowiedzią gospodarzy był strzał z dystansu Janusza Surdykowskiego, najlepszego zawodnika Bytovii. Zespół Adriana Stawskiego nie położył się przed rywalami, nie dał się zdominować, ale brakowało mu jakości i szybkości, by stworzyć zagrożenie. Za to robiła to Legia, głównie poprzez duet Sebastian Szymański-Cristian Pasquato. Najpierw Włoch podał do młodzieżowego reprezentanta Polski, ale jego strzał obronił Mateusz Oszmaniec, lecz w 29. minucie role się odwróciły i rozgrywający pewnie podwyższył prowadzenie Legii.

Komfort z jakim Legia wyszła na dwubramkowe prowadzenie nieco uśpił przyjezdnych i jeszcze przed przerwą gospodarze dostali swoją szansę. Dwa rzuty rożne w krótkim odstępie czasu spowodowały sporo chaosu w obronie mistrzów Polski, za drugim razem na tyle, że Michał Stasiak mógł z trzeciego metra głową pokonać Radosława Cierzniaka.

Jednak fakt, że była to przeciętna połowa w wykonaniu gospodarzy został podkreślony przez dwie zmiany dokonane przez Stawskiego w przerwie. Szkoleniowiec Bytovii wymienił skrzydła: za Szewczyka i Wilka weszli Jakóbowski i Kamiński. Jednak przez 20 minut drugiej połowy obraz gry się nie zmieniał, Legia spokojnie kontrolowała sytuację, aż… zgasły jupitery na stadionie w Bytowie. To zastopowało grę na kwadrans i wyraźnie rozbawiło kibiców obydwu drużyn.

Dopiero kwadrans przed końcem Bytovia zmusiła Cierzniaka do wysiłku i było to za sprawą Surdykowskiego, choć bramkarz Legii ostatecznie strzał obronił. Kolejną szansę znów miał napastnik gospodarzy, ale w dobrej pozycji przestrzelił. 
W odpowiedzi Legia raz jeszcze ruszyła do mocniejszych ataków i dopięła swego: po zamieszaniu sam na sam z bramkarzem wyszedł znów Sadiku i ponownie się nie pomylił. To ostatecznie zamknęło kwestię rywalizacji w tym spotkaniu, a niemal na pewno również w ćwierćfinałowym dwumeczu.

Drutex Bytovia Bytów – Legia Warszawa 1:3 (1:2)

Bramki: Stasiak 45’ – Sadiku 2’, 87', Pasquato 29’

Bytovia: Oszmaniec; Wróbel, Gonzalez, Stasiak, Opałacz; Duda (63. Wolski), Poczobut, Szewczyk (46. Kamiński), Wilk (46. Jakóbowski), Wacławczyk; Surdykowski

Legia: Cierzniak; Broź (46. Jędrzejczyk), Astiz (63. Turzyniecki), Dąbrowski, Hlousek; Kopczyński, Jodłowiec (74. Niezgoda), Szymański, Pasquato, Chukwu; Sadiku

Widzów: 2100

Sędziował: Jarosław Przybył

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności