Aktualności
[PUCHAR POLSKI] Rewelacyjne Zagłębie rozgromiło Cracovię
Był to mecz w którym w pełni dominowało Zagłębie, które w nowym sezonie przegrało tylko raz, na boisku mistrza Polski w lidze. Piotr Stokowiec zdecydował się wystawić mocny skład, nie oszczędzając m.in. Jakuba Świerczoka, jednego z najlepszych piłkarzy lubinian w obecnych rozgrywkach. I to właśnie napastnik rozpoczął strzelanie już w piątej minucie, gdy pewnie wykorzystał rzut karny.
Zagłębie jednak się nie zatrzymywało, goście stwarzali coraz to kolejne sytuacje. Najładniejszą akcję meczu przeprowadzili w 25. minucie, gdy Bartłomiej Pawłowski krótko rozegrał piłkę z Patrykiem Tuszyńskim, wyszedł sam na sam i podcinką pokonał bramkarza Cracovii. Jakby tego było mało, po kolejnych dziesięciu minutach było już 3:0, a gola strzelił głową Bartosz Kopacz po rzucie rożnym.
W drugiej połowie Zagłębie spokojnie kontrolowało rytm meczu, nie pozwalając gospodarzom zbliżyć się do swojego pola karnego. Ważnym wydarzeniem była czerwona kartka dla Ołeksija Dytjatiewa za brutalny faul na Kubickim po godzinie gry. To jeszcze mocniej ograniczyło jakiekolwiek zamierzenia Cracovii o poprawie niekorzystnego wyniku i wrażenia po tym spotkaniu.
Przed tym spotkaniem Michał Probierz stwierdził, że dla niego i dla Cracovii mecz z Zagłębiem „będzie kierunkowskazem”. – Pokaże, co dalej z nami będzie – stwierdził trener krakowian. O ile dla „Pasów” 1/8 finału Pucharu Polski nie dała więc żadnego pozytywnego sygnału, o tyle dla zespołu Piotra Stokowca była potwierdzeniem bardzo dobrej dotychczasowej pracy, również udanej rotacji i zmiany systemu. Tym zwycięstwem „Miedziowi” wyrastają na jednych z faworytów Pucharu Polski, a w ćwierćfinale zmierzą się z Koroną Kielce.
Cracovia 0:3 (0:3) Zagłębie Lubin
Bramki: Świerczok 5., Pawłowski 25., Kopacz 36.
W drugim czwartkowym meczu Pucharu Polski Legia Warszawa wygrała wysoko (4:0) w Opolu z trzecioligowym Ruchem Zdzieszowice. <<<CZYTAJ TUTAJ>>>