Aktualności
[PUCHAR POLSKI] "Pamiętamy bogatą przygodę z poprzedniego sezonu"
W poprzednim sezonie Puszcza Niepołomice sensacyjnie awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. - To puchar niespodzianek i sami to udowodniliśmy w ubiegłym roku - mówi szkoleniowiec tej drużyny Tomasz Tułacz. W niedzielę pierwszoligowiec zacznie rywalizację od rundy wstępnej ze Stilonem Gorzów Wielkopolski.
Tułacz na oficjalnej stronie Puszczy zapowiada, że spotkanie ze Stilonem traktuje jak mocniejsze przetarcie przed rywalizacją ligową. - To element przygotowań, a nie mecz będący celem samym w sobie. To oczywiście nie sprawia, że wyjdziemy na ten mecz nie chcąc go wygrać, ale trzeba wiedzieć w jakim momencie przygotowań aktualnie się znajdujemy - zaznacza.
Jego zespół nie dokonał wielu zmian w trakcie letniej przerwy - odszedł jedynie Kamil Łączek do Rozwoju Katowice, a przyszli Dawid Ryndak (Zagłębie Sosnowiec), Robert Ziętarski (Gwardia Koszalin) oraz Marcin Stefanik (Siarka Tarnobrzeg). Za to drużyna nie jest oszczędzana przez swojego szkoleniowca. - Trenujemy trzy razy dziennie i niezależnie od niedzielnego meczu nie zmniejszymy naszych obciążeń - zaznacza.
Z kolei Stilon jest w nieco gorszej sytuacji. Latem pojawiły się informacje o zaległościach finansowych, które jednak wraz z pomocą sponsorów udało się uregulować. A trener Adam Gołubowski podchodzi do Pucharu Polski ze sporą ambicją. - Zrobimy wszystko, by awansować. To duży prestiż, a kolejna runda może dać kapitalny mecz na swoim stadionie. Kibicowsko tego nam brakuje w Gorzowie - zaznacza. - Jednak trzeba mierzyć siły na zamiary. Puszcza już kończy przygotowania, my je dopiero zaczęliśmy. Mają bardzo silną kadrę, są zdecydowanym faworytem.
Początek meczu o godzinie 17.