Aktualności
Puchar Polski od A do Z, czyli ciekawostki przed finałem
A jak arbiter – rozjemcą finału na PGE Narodowym będzie sędzia Tomasz Musiał. Finałowe starcie będzie piątym meczem w tej edycji Pucharu Polski, które poprowadzi przedstawiciel krakowskiego okręgu sędziowskiego.
B jak Bytów – Niewielkie miasto w województwie pomorskim, w którym swoją siedzibę ma pierwszoligowa Drutex-Bytovia. Zespół z I ligi odpadł w ćwierćfinale Pucharu Polski. Wcześniej jednak dokonał ciekawej rzeczy. To tutaj poległy dwa ekstraklasowe zespoły, które rozgrywają między sobą Derby Dolnego Śląska. W 1/16 na pomorzu gościło Zagłębie Lubin. „Miedziowi” odpadli po bramce Jakuba Bąka. W kolejnej rundzie sposobu na gospodarzy nie znaleźli natomiast zawodnicy Śląska Wrocław, którzy przegrali 0:3.
C jak Cupriak – Kamil Cupriak, zawodnik Radomiaka Radom zdobył najszybszego gola w tej edycji Pucharu Polski. Urodzony w Łodzi napastnik otworzył wynik spotkania, nim jeszcze kibice jego zespołu zdążyli na dobre rozgościć się w swoim sektorze. Potrzebował do tego 15 sekund. W pierwszej minucie trafił jeszcze tylko Hubert Tomalski z Siarki Tarnobrzeg.
D jak drugi finał – Klub znad morza stanie przed szansą zdobycia Pucharu Polski po raz drugi w swojej historii. „Żółto-niebiescy” w finale tych rozgrywek zameldowali się jak dotąd tylko raz. 9 maja 1979 roku na stadionie Motoru Lublin udało im się pokonać Wisłę Kraków 2:1. Gole dla Arki zdobyli wówczas Janusz Kupcewicz i Tadeusz Krystyniak.
E jak ekstraklasowa droga do finału – Lech Poznań ma za sobą bardzo trudną drogę do finału. Możliwość gry 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie „Kolejorz” wywalczył sobie pokonując trzy zespoły z Ekstraklasy oraz jednego pierwszoligowca. 3:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, 3:0 z Ruchem Chorzów, 1:1 i 4:2 z Wisłą Kraków, 3:0 i 1:0 z Pogonią Szczecin. Dla porównania, Arka Gdynia w drodze do finału ograła po jednym zespole z II i III ligi oraz dwa z bezpośredniego zaplecza Ekstraklasy.
F jak finał – Przed nami 63. finał rozgrywek o Puchar Polski. Dotychczas najczęściej po to trofeum sięgali piłkarze Legii Warszawa, którzy mają w dorobku 18 pucharów oraz 6 przegranych gier w finale. Lech triumfował dotychczas pięciokrotnie, a Arka Gdynia po puchar sięgnęła raz.
G jak GKS – Ciekawa historia przytrafiła się piłkarzom GKS-u Bełchatów. „Brunatni” w rundzie wstępnej mierzyli się z Miedzią II Legnica, a w kolejnej z pierwszym zespołem tego klubu. Pierwszy mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem bełchatowian, w drugim kolegów z rezerw pomścili zawodnicy pierwszej drużyny Miedzi, którzy po serii rzutów karnych zakończyli pucharową przygodę GKS-u.
H jak Hit – Do hitowego spotkania, piłkarskiego święta doszło na etapie 1/16 finału. W Zabrzu spotkały się Górnik i Legia Warszawa. Mecz ściągnął na trybuny 16 542 tysiące widzów, co do tej pory jest rekordem frekwencji w tej edycji Pucharu Polski. Po dogrywce górą byli zawodnicy ze Śląska, którzy pokonali „Wojskowych” 3:2.
I jak Inwazja – 2 maja stolicę Polski czeka inwazja kibiców z Poznania oraz Gdyni. W sumie fani obu drużyn w grupach zorganizowanych powinni stawić się w liczbie około 18 tysięcy. Z pewnością wielu sympatyków Lecha oraz Arki pojawi się także na sektorach neutralnych.
J jak Jastrzębie – W aktualnej edycji Pucharu Polski Jastrzębie nawiązało do fajnej historii, jaką zespół z Jastrzębia-Zdroju napisał w sezonie 1975/1976. Podobnie jak przed laty GKS przystąpił do rozgrywek jako trzecioligowiec, z tą różnicą, że dziś trzecia liga jest czwartym poziomem ligowym w Polsce. Przed 42-laty piłkarze Jastrzębia sprawili jeszcze większą sensację, niż obecnie i zameldowali się w półfinale pucharowych zmagań. Wówczas ich droga do grona czterech najlepszych zespołów w Polsce wyglądała następująco: 1. runda – 4:2 z Motorem Praszka, 1/16 finału – 1:0 z Wisłą Kraków, 1/8 finału – 0:0, 4:3 w rzutach karnych z Legią Warszawa, ćwierćfinał – 1:0 po dogrywce ze Stalą Rzeszów. Drogę do finału zamknęli piłkarzom z Górnego Śląska, zawodnicy Stali Mielec. W sezonie 2016/2017 GKS zanotował następujące wyniki: 1:0 z Olimpią Grudziądz, w 1. rundzie mieli wolny los, w 1/16 ograli 2:1 Radomiaka Radom, w 1/8 po rzutach karnych, 7:6 pokonali Górnika Łęczna (1:1 w regulaminowym czasie gry). W ćwierćfinale lepsi od graczy z Jastrzębia okazali się zawodnicy suwalskich Wigier.
K jak kibice – Z ulgą odetchnęli kibice Lecha Poznań na wieść o zawieszeniu kary, przez którą finał z udziałem ich drużyny mógł odbyć się bez udziału zorganizowanych grup sympatyków „Kolejorza”. Decyzją Najwyższej Komisji Odwoławczej wyjazdowa kara została poznaniakom zawieszona, dzięki czemu będą mogli licznie stawić się na Narodowym, by dopingować swój zespół.
L jak Lech – Zespół z Poznania do finału Pucharu Polski dotarł po raz dziesiąty. Decydujące starcie wygrał pięciokrotnie. W wielkim finale pokonał Pogoń Szczecin, Wisłę Kraków, dwukrotnie Legię Warszawa oraz Ruch Chorzów. Czterokrotnie ostatni mecz przegrywał, za każdym razem z Legią Warszawa.
M jak Miedź – Miedź Legnica jako jedyny klub miał w trwających rozgrywkach dwie drużyny, pierwszą, występującą na co dzień w I lidze oraz III-ligowe rezerwy. Możliwość gry w Pucharze Polski drugi zespół Miedzi wywalczył sobie poprzez zwycięstwo w finale okręgowego pucharu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, w finale pokonując rezerwy Śląska Wrocław 3:1. W Pucharze Polski długo jednak miejsca nie zagrzał. W pierwszym meczu poległ 1:4 z GKS-em Bełchatów.
N jak Nenad – Nenad Bjelica jest absolutnym debiutantem w rozgrywkach o Puchar Polski. W przeszłości próbował swoich sił z pięcioma klubami w Pucharze Austrii. Ze Spezią Calcio rywalizował także w Pucharze Włoch. Najlepszym wynikiem był jednak tylko ćwierćfinał. Teraz Chorwat wprowadził swój zespół do finału i ma duże szanse na zwycięstwo.
O jak Ojrzyński – trenerem Arki został w połowie kwietnia. Niedługo po tym, jak gdynianie po zaciętym i szczęśliwym boju wyeliminowali w półfinale suwalskie Wigry. Dla następcy Grzegorza Nicińskiego będzie to jeden z ważniejszych meczów w trenerskiej karierze i pierwsza tak poważna szansa na zdobycie trofeum. Dotychczas najbliżej gry w finale pochodzący z Ciechanowa szkoleniowiec był, gdy prowadził Podbeskidzie Bielsko-Biała. W sezonie 2014/2015 po pokonaniu Zawiszy Bydgoszcz, Górnika Zabrze i Piasta Gliwice dotarł do półfinału. Tam lepsza okazała się jednak Legia.
P jak pogoń za wynikiem – Niewiele brakowało, a to Wigry Suwałki, a nie Arka Gdynia byłyby rywalem Lecha Poznań w finale Pucharu Polski. Zespół z Podlasia przegrał w pierwszym meczu z gdynianami na własnym obiekcie 0:3. Sprawa awansu wydawała się więc rozstrzygnięta jeszcze przed rewanżem. Suwalczanie zadbali jednak o to, by w drugim spotkaniu emocje sięgnęły zenitu. Piłkarze Dominika Nowaka dwie bramki odrobili jeszcze przed przerwą. Ducha walki nie złamał w nich nawet gol Mateusza Szwocha. Szalony mecz przy Olimpijskiej w Gdyni zakończył się zwycięstwem gości 4:2. Do awansu zabrakło gola. Wigry odpadły, ale swoją postawą zaimponowały całej piłkarskiej Polsce.
R jak rozczarowanie – Te słowo chyba najlepiej oddaje nastroje, jakie musiały panować w obozie chcącej obronić zdobyty przed rokiem puchar Legii Warszawa. Zespół ze stolicy nie przebrnął jednak nawet rundy, w której ekstraklasowe drużyny dołączają do rozgrywek. Na dzień dobry, po bardzo emocjonującym meczu, lepszym zespołem od ubiegłorocznego triumfatora okazał się Górnik Zabrze, który wygrał po dogrywce 3:2.
S jak sensacja – Niemal w każdej edycji Pucharu Polski dochodzi do jakichś mniej lub bardziej zaskakujących rozstrzygnięć. Przed dwoma laty wszyscy zachwycaliśmy się pucharową dyspozycją drugoligowych Błękitnych ze Stargardu Szczecińskiego. W tym roku sporo zamieszania zrobiła występująca w II lidze Puszcza Niepołomice. Piłkarze spod Krakowa rozgrywki zaczęli od rundy wstępnej. Ograli Garbarnię Kraków. Później pokonali Wdę Świecie, a następnie zabrali się za rywali z najwyższej półki. Dzięki dobrze egzekwowanym rzutom karnym wyrzucili z pucharu Koronę Kielce oraz Lechię Gdańsk. Pochód niepołomiczan zatrzymał się dopiero w ćwierćfinale, w którym lepsza okazała się Pogoń Szczecin.
T jak Tront – Damian Tront, jest autorem prawdopodobnie najpiękniejszego trafienia w tej edycji Pucharu Polski. Pomocnik GKS-u 1962 Jastrzębie do zdobycia swojej kapitalnej bramki potrzebował 34 sekund od wznowienia gry w drugiej części spotkania. Piłka po uderzeniu 22-letniego wychowanka GKS-u dostała przedziwnej rotacji. Raz skręciła w lewo, innym razem w prawo, a następnie zdołała jeszcze opaść idealnie pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Hieronima Zocha. Golkiper Wigier był bezradny wobec trajektorii lotu, jaką obrała futbolówka.
U jak uwaga – Bardzo potrzebna na boisku piłkarskim. W półfinale zdecydowanie zabrakło jej golkiperowi Arki Gdynia. Pavels Steinbors zgubił z pola widzenia Damiana Kądziora, a następnie sądząc, że jest sam w polu karnym położył piłkę na murawie i zaczął szykować się do wznowienia gry. Wtem zza jego pleców wybiegł pomocnik Wigier, odebrał futbolówkę i umieścił ją w bramce. W ten sposób padła jedna z najdziwniejszych bramek w tej edycji Pucharu Polski.
W jak wolny los – W tym roku szczęście uśmiechnęło się do trzech klubów. Z wolnego losu skorzystały drużyny Rominty Gołdap oraz KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski (runda wstępna), a także GKS 1962 Jastrzębie (I runda).
Z jak zwycięzcy pucharów na szczeblu regionalnym – Z 16 zespołów, które awans do rundy wstępnej wywalczyły sobie zwycięstwem na etapie okręgu, 10 odpadło już w rundzie wstępnej. Na pierwszej rundzie zatrzymały się drużyny Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, Rominty Gołdap oraz Wdy Świecie. W 1/16 odpadł KKS Kalisz, 1/8 KSZO Ostrowiec, a do ćwierćfinału doszedł GKS Jastrzębie.