Aktualności
[PUCHAR POLSKI] Obrońca trofeum w półfinale. Do PGE Narodowego jeden krok!
Pomimo dwubramkowego zwycięstwa w Głogowie, „Arkowcy” do rewanżu przystępowali w pełni skoncentrowani. Doskonale bowiem pamiętali poprzednią edycję rozgrywek, gdy w półfinale z Wigrami Suwałki triumf niemalże wymknął im się z rąk. Tym razem podopieczni Leszka Ojrzyńskiego chcieli uniknąć tak nerwowych sytuacji i od pierwszych minut przejęli inicjatywę na boisku. Na wymierny efekt trzeba było poczekać do 22. minuty. Wtedy właśnie dalekim wrzutem z autu w stylu Tomasza Hajty popisał się Marcin Warcholak, a piłka spadła na głowę Filipa Jazvicia. Chorwat wykorzystał totalną bierność defensorów Chrobrego i nawet nie odrywając się od ziemi pokonał Anatoliego Gospodinowa. W kolejnych minutach Arka wciąż przeważała, stwarzając sobie kolejne sytuacje, lub starając się wykorzystać błędy rywali, jak w przypadku, gdy piłkę z rąk wypuścił golkiper drużyny z Głogowa.
Bardzo gorąco pod bramką Chrobrego zrobiło się tuż przed przerwą. Najpierw oko w oko z Gospodinowem stanął Rafał Siemaszko, ale nie zdołał pokonać bułgarskiego bramkarza, a następnie w ogromnym zamieszaniu bliski szczęścia był Sołdecki, ale i tym razem skutecznie – choć na raty – bronił golkiper z Głogowa. Do szatni Arka schodziła więc z jednobramkowym prowadzeniem, które dało jej sporo pewności przed drugą częścią spotkania.
Po zmianie stron Arka wciąż grała w podobnym stylu. Pewnie, utrzymując piłkę daleko od własnej bramki, co pewien czas groźnie atakując. Chrobry nie mógł znaleźć żadnego sposobu na rozszarpanie defensywy zespołu z Gdyni. Podopiecznych Grzegorza Nicińskiego było stać jedynie na niegroźne dośrodkowania i uderzenia z dystansu, które jednak albo lądowały poza bramką Arki, albo nie sprawiały żadnego kłopotu Krzysztofowi Pilarzowi. Przebudzenie nastąpiło dopiero w 69. minucie. Zespół z Gdyni pomylił się przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy. Ta po przejęciu powędrowała w pole karne Arki, a tam znalazł się wprowadzony po przerwie Konrad Kaczmarek. Piłkarz Chrobrego oddał strzał, który po rykoszecie zaskoczył Pilarza. To dodało nieco sił gościom, którzy uwierzyli, że jeszcze mogą powalczyć o odrobienie strat. Próbowali jeszcze zaskoczyć Arkę, ale tego dnia na nic więcej nie było ich już stać, a w doliczonym czasie gry przed porażką uchroniła ich poprzeczka. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, który promuje do półfinału zespół Leszka Ojrzyńskiego. Obrońca trofeum gra dalej!
29 listopada 2017, Gdynia
Arka Gdynia – Chrobry Głogów 1:1 (1:0)
Bramki: Filip Jazvić 22 – Konrad Kaczmarek 69.
Arka: 80. Krzysztof Pilarz – 2. Tadeusz Socha, 29. Michał Marcjanik, 26. Adam Danch, 23. Marcin Warcholak – 5. Dawid Sołdecki, 19. Filip Jazvić, 8. Marcus da Silva, 14. Michał Nalepa (84, 10. Mateusz Szwoch), 44. Michał Żebrakowski (70, 15. Szymon Nowicki) – 11. Rafał Siemaszko (57, 24. Patryk Kun).
Chrobry: 27. Anatoli Gospodinow – 18. Michał Ilków-Gołąb, 32. Przemysław Stolc, 3. Michał Michalec, 8. Karol Danielak – 25. Jakub Bach (46, 9. Bartosz Machaj), 16. Robert Mandrysz, 89. Mateusz Machaj, 2. Łukasz Szczepaniak – 19. Przemysław Trytko (66, 77. Serhij Napołow), 26. Konrad Kaczmarek (58, 99. Damian Kowalczyk).
Żółte kartki: Socha, Żebrakowski, Nowicki, da Silva – M. Machaj.
Sędziował: Kornel Paszkiewicz (Kąty Wrocławskie).