W pierwszej połowie środowego spotkania nie działo się zbyt wiele, obie drużyny grały chaotycznie, choć gospodarze przynajmniej stwarzali zagrożenie pod bramką Bruk-Bet Termaliki. Chojniczanka jednak nie mogła zdobyć prowadzenia, ponieważ dobrze w bramce rywali spisywał się Krzysztof Baran. Najczęściej pokonać go próbowali Jakub Biskup oraz Tomasz Mikołajczak.

To właśnie napastnik Chojniczanki dał pierwszoligowej drużynie prowadzenie przed upływem godziny gry. Po zamieszaniu w środku pola trochę więcej miejsca stworzył sobie Paweł Zawistowski, zagrał prostopadle do Mikołajczaka, a ten uderzył zbyt mocno i bramkarzowi gości nie pomogło nawet dotknięcie piłki.

Stracony gol sprawił, że mocniej zaatakowali piłkarze Macieja Bartoszka. Goście na trafienie Chojniczanki odpowiedzieli po zaledwie dziewięciu minutach, gdy dośrodkowanie z lewej strony dobrze zamknął Bartosz Szeliga i uderzeniem głową skierował piłkę do siatki. To znów spowodowało, że spotkanie stało się chaotyczne, a żadna z drużyn nie chciała się odkryć.

Także dlatego decydujący dla losów tego meczu okazał się stały fragment gry. Po jednym z licznych fauli do piłki ustawionej na 25 metrze podszedł Zawistowski, pięknie zakręcił ją ponad murem stworzonym przez rywali i nie dał golkiperowi szans. Do końca zostało raptem kilka minut, a zintensyfikowane wysiłki Bruk-Betu Termaliki zdały się na nic, choć w pole karne Chojniczanki w pewnym momencie pobiegł nawet Krzysztof Baran. Druga drużyna obecnego sezonu Nice 1 Ligi zasłużenie awansowała do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Górnikiem Zabrze.

Chojniczanka Chojnice 2:1 (0:0) Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Bramki: Tomasz Mikołajczak, Paweł Zawistowski – Bartosz Szeliga