Puszcza przystąpiła do spotkania z postanowieniem rewanżu za wysoką porażkę z poprzedniego sezonu. Wówczas gdańszczanie rozbili drużynę z Małopolski 5:1. Tym razem w pierwszych minutach groźniejsza była Puszcza. Już w 8. minucie po kontrataku gospodarze mogli otworzyć wynik spotkania, ale w dogodnej sytuacji fatalnie spudłował Kamil Łączek. W odpowiedzi na strzał z dystansu zdecydował się Milen Gamakow, lecz z jego strzałem poradził sobie golkiper Puszczy, Andrzej Sobieszczyk. Piłkarze z Gdańska osiągnęli wkrótce przewagę, starając się znaleźć sposób na rywala w ataku pozycyjnym, ale nie zdołali przebić się przez defensywę niepołomiczan.

Druga połowa nie porywała. Poziom gry się wyrównał, aż wreszcie w dość niespodziewanym momencie Lechia zdobyła bramkę. W 66. minucie z lewej strony dośrodkował Lukas Haraslin, a świetnym wolejem popisał się Flavio Paixao. To podcięło skrzydła gospodarzom. Lechia przez kolejne minuty kontrolowała przebieg spotkania, ale chyba zbyt wcześnie straciła koncentrację. Na pięć minut przed końcem przewinienia w polu karnym dopuścił się Steven Vitoria i sędzia podyktował jedenastkę. Tę na gola zamienił Maciej Domański i rywalizacja rozpoczęła się na nowo. Jeszcze przed upływem regulaminowego czasu gry w poprzeczkę trafił Rafał Janicki, ale po 90 minutach nie udało się wyłonić zwycięzcy.

Podobnie było w dogrywce i o wszystkim zadecydowała seria rzutów karnych. Te lepiej wykonywali piłkarze z Niepołomic, którzy w kolejnej fazie rozgrywek zmierzą się ze zwycięzcą meczu Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok.

21 września 2016, Niepołomice
Puszcza Niepołomice – Lechia Gdańsk 1:1 (0:0), k. 4:2
Bramki: Maciej Domański 86 – Flavio Paixao 66.
Puszcza: Sobieszczyk – Furtak, Stawarczyk, Czarny, Mikołajczyk – Domański (106. Krzysztoń), Lepiarz (46. Orłowski), Kotwica, Uwakwe, Żurek (77. Radziemski) – Łączek.
Lechia: Podleśny – Stolarski, Janicki, Vitoria, Wawrzyniak – Wiśniewski (87. Wolski), Kovacević, Gamakow, Haraslin, F. Paixao (80. Krasić) – M. Paixao (73. Wojtkowiak).
Żółte kartki: Kotwica, Czarny – Kovacević.
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).