Aktualności
[PUCHAR POLSKI] Karol Mackiewicz: Zostawiliśmy dużo serca
Aktualności07.11.2018
– Jestem zadowolony, że po raz kolejny zagrałem 90 minut, każdy taki mecz dodaje mi pewności siebie. A bramka? Każdy zawodnik rośnie przy takich małych sukcesach, ale kroczek po kroczku. Mam nadzieję, że wrócę do swojej dyspozycji sprzed czasu dwóch kontuzji. Mogłem mieć hat-trick, takie mecze się zdarzają, ale nie usprawiedliwiam się. Na szczęście na boisku byli też inni chłopacy, którzy udowodnili swoją jakość – zaznaczał po spotkaniu 26-latek.
Dla pomocnika ostatnie dwa lata były trudne ze względu na wracające kontuzje. – Ja się docieram, postanowiłem sobie, że pierwsze pół roku po kontuzji to przede wszystkim ma wyjść zdrowo, a każdy gol i asysta to dla mnie coś ekstra do dorobku – dodał.
W Wigrach w ostatnich dniach doszło do zmiany szkoleniowca: Kamila Sochę zastąpił Ariel Jakubowski, choć zespół jeszcze w meczu ze Stomilem poprowadził jego przyszły asystent, Donatas Vencevicius. – Wiadomo, jak na drużynę działa zmiana trenera. Każdy chce się pokazać. Nie da się ukryć, że nawet w treningu zaobserwowałem dużo większe zaangażowanie. Wydaje mi się, że na dzisiaj to była dobra decyzja. Znamy się z nowym trenerem, a ja się cieszę, że dostałem od niego szansę gry – mówił Mackiewicz.
A jaki byłby najlepszy rywal dla Wigier w kolejnej rundzie? – Moim marzeniem jest zagrać z Jagiellonią Białystok – powiedział były zawodnik tego klubu. – Paradoksalnie najgorszym wyjazdem dla nas byłaby Puszcza Niepołomice, bo to i daleki wyjazd, i bardzo ciężki teren. Gdybyśmy trafili na Ekstraklasę to nikt by nie narzekał, bo to byłoby coś wielkiego dla chłopaków, klubu i całego miasta – zakończył.