Aktualności

[PUCHAR POLSKI] Dreszczowiec w Zabrzu. Górnik w ćwierćfinale!

Aktualności20.09.2017 
Znamy kolejnego ćwierćfinalistę Pucharu Polski! Awans do kolejnej fazy zapewnił sobie w środę Górnik Zabrze, który przed własną publicznością pokonał Sandecję Nowy Sącz. Kibice byli świadkami prawdziwego dreszczowca – gospodarze prowadzili już 2:0, by w ostatnich minutach stracić dwie bramki, a później wygrać w dogrywce.

Pucharowe spotkanie dwóch beniaminków LOTTO Ekstraklasy zapowiadało się jako starcie dwóch prędkości. Z jednej strony Górnik Zabrze, który szturmem wszedł do ligowych rozgrywek i z nawiększą liczbą bramek na koncie zajmuje pozycję wicelidera, z drugiej zaś Sandecja, która nie strzela zbyt dużo goli, ale jest maksymalnie efektywna i również nie ma prawa narzekać na zajmowane w tabeli miejsce. Faworytem wydawali się jednak gospodarze, których najlepszego strzelca – Igora Angulo – nie jest w stanie zatrzymać niemal żadna defensywa w polskiej lidze.

Pierwszą okazję stworzyli sobie jednak goście, jednak Maciej Korzym przegrał potyczkę z Tomaszem Loską. Chwilę później odpowiadał Górnik, lecz piłkę pewnie wyłapał Łukasz Radliński, na co dzień rezerwowy golkiper „Sączersów”. Obie drużyny stwarzały sobie kolejne sytuacje, choć dało się zauważyć pewną różnicę. Goście próbowali raczej prostopadłych podań, gospodarze stawiali zaś na indywidualne akcje. Po jednej z nich blisko osiągnięcia celu był Rafał Kurzawa, ale jego płaski strzał minął bramkę Sandecji. Z upływem czasu tempo spotkania nieco spadło, ale okazji i tak nie brakowało. Po jednej z akcji piłka wpadła nawet do siatki przyjezdnych, ale prowadzący spotkanie Bartosz Frankowski uznał, że Łukasz Wolsztyński znajdował się na pozycji spalonej. Pierwsza połowa zakończyła się więc bez bramek.

 

Z szatni obie drużyny wyszły na murawę bez zmian w składach. W pierwszych minutach drugiej odsłony środowego spotkania w polu karnym padał jeden z zawodników Górnika, ale sędzia ani myślał o wskazaniu na jedenasty metr. Życzenia kibiców zabrskiego klubu spełniły się 20 minut po przerwie. Wtedy właśnie z rzutu wolnego dośrodkował niezawodny Rafał Kurzawa, a głową bramkarza Sandecji pokonał Szymon Matuszek. Drużyna Marcina Brosza poszła za ciosem i już niedługo prowadziła 2:0. W pole karne nowosądeczan wpadł Igor Angulo i precyzyjnym strzałem nie dał szans Łukaszowi Radlińskiemu. W tym momencie wydawało się, że nic złego nie może się już Górnikowi zdarzyć. Sandecja nie zamierzała się jednak poddawać i na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem Tomasza Loskę pokonał wprowadzony w drugiej połowie Aleksandyr Kołew. Goście ruszyli do kolejnych ataków i po jednym z nich faulowany w polu karnym był Bartłomiej Dudzic i arbiter wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł zdobywca pierwszej bramki, jednak z jego strzałem poradził sobie Tomasz Loska. Bramkarz Górnika odbił piłkę, lecz po zamieszaniu do własnej bramki skierował ją Erik Grendel i w ostatniej minucie spotkania w Zabrzu znów był remis! Do wyłonienia zwycięzcy niezbędna okazała się więc dogrywka.

Dodatkowy czas okazał się szczęśliwy dla gospodarzy. Po dziewięciu minutach w polu karnym znów doskonale odnalazł się Angulo i w swoim stylu – niezbyt silnym, ale precyzyjnym uderzeniem po ziemi – po raz drugi w tym meczu pokonał Łukasza Radlińskiego. Nazwisko snajpera Górnika skandowane przez szczęśliwych kibiców słychać było chyba na całym Górnym Śląsku, ale Hiszpan w tym sezonie udowadnia, że zasługuje na to jak mało kto. Jak się okazało, jego trafienie okazało się decydujące – więcej bramek już na stadionie przy ul. Roosevelta nie padło i to właśnie Górnik Zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski! Zmierzy się w nim ze zwycięzcą potyczki Chojniczanki Chojnice z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.

20 września 2017, Zabrze
Górnik Zabrze – Sandecja Nowy Sącz 3:2 pd. (0:0, 2:2)
Bramki:
Szymon Matuszek 65, Igor Angulo 75, 99 – Aleksandyr Kołew 85, Erik Grendel 90 s.
Górnik:
1. Tomasz Loska – 28. Maciej Ambrosiewicz, 4. Mateusz Wieteska, 15. Dani Suarez, 14. Michał Koj (112, 3. Adam Wolniewicz) – 9. Damian Kądzior (76, 10. Erik Grendel), 22. Szymon Matuszek, 27. Szymon Żurkowski, 7. Rafał Kurzawa, 25. Łukasz Wolsztyński (80, 20. Marcin Urynowicz) – 17. Igor Angulo.
Sandecja: 16. Łukasz Radliński – 3. Lukas Kubań, 28. Michał Piter-Bućko, 6. Plamen Krachunov, 2. Jonatan Straus – 20. Adrian Danek (64, 37. Bartłomiej Dudzic), 7. Grzegorz Baran, 10. Wojciech Trochim (71, 92. Aleksandyr Kołew), 21. Mateusz Cetnarski, 26. Filip Piszczek – 11. Maciej Korzym (78, 22. Patrik Mraz).
Żółte kartki: Suarez, Grendel – Danek, Dudzic.
Sędziował:
Bartosz Frankowski (Toruń).

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności