Aktualności
[PUCHAR POLSKI] 81 młodzieżowców, 5396 minut, 4 bramki
Jedną z najistotniejszych zmian w regulaminie rozgrywek jest promowanie młodzieżowców. Wedle uchwały, zawodnikiem o statusie młodzieżowca jest zawodnik posiadający obywatelstwo polskie lub szkolony w klubie zrzeszonym w PZPN, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu rozgrywkowego kończy 21. rok życia oraz zawodnik młodszy. W tym sezonie są to więc piłkarze urodzeni w roku 1998 oraz młodsi.
Zawodnik szkolony w klubie zrzeszonym w PZPN oznacza zawodnika, który – bez względu na swoją narodowość lub wiek – był zarejestrowany w klubie lub klubach zrzeszonych w PZPN, z przerwami lub nie, przez okres trzech pełnych sezonów lub przez 36 miesięcy. W przypadku kontuzji zawodnika młodzieżowego i braku możliwości zastąpienia go innym młodzieżowcem, drużyna kontynuuje grę w zmniejszonym składzie. W przypadku wykluczenia (czerwonej kartki) dla młodzieżowca zespół występuje w zmniejszonym składzie bez konieczności uzupełniania do wymaganego limitu młodzieżowców (nie ma obowiązku zastępowania zawodnika seniora innym młodzieżowcem).
Każda wymiana zawodnika na nie-młodzieżowca i gra w pełnym, 11-osobowym składzie bez wymaganej liczby młodzieżowców, potraktowana zostałaby jako wystawienie do gry nieuprawnionego zawodnika. Zawody te zostałyby zweryfikowane jako walkower na niekorzyść tej drużyny. Zawodnicy-młodzieżowcy występowali na boisku z opaską na ramieniu umożliwiającą ich identyfikację. Opaski zostały wykonane i dostarczone klubom przez PZPN.
W 16 meczach drugiej rundy rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu ogólnopolskim wystąpiło łącznie 81 takich piłkarzy, którzy na boiskach spędzili 5396 minut. Najwięcej z nich wystawili do gry trenerzy zespołów Fortuna 1 ligi. W 10 drużynach z tej klasy rozgrywkowej zagrało łącznie 23 zawodników o statusie młodzieżowca.
Wśród ekstraklasowiczów, co może być pewną niespodzianką, najwięcej piłkarzy wystąpiło w barwach Arki Gdynia. Trener Zbigniew Smółka w starciu z Kaczkanem Huraganem Morąg postawił na Kacpra Krzepisza, Jana Łosia oraz Mateusza Młyńskiego. Sześć ekip – Cracovia, Górnik Zabrze, Legia Warszawa, Piast Gliwice, Lech Poznań i Lechia Gdańsk zdecydowało się na dwóch młodzieżowców. Absolutne minimum – jednego takiego zawodnika – desygnowali do gry trenerzy Śląska Wrocław, Jagiellonii Białystok, Miedzi Legnica i Wisły Płock.
A skoro jesteśmy już przy ekstraklasowiczach, dwóch młodzieżowców w ich barwach zasługuje na wyróżnienie. Pierwszym z nich jest Mateusz Młyński. Piłkarz Arki Gdynia zdobył jedyną bramkę dla swojego zespołu, zapewniając jej awans. Drugim natomiast jest Radosław Majecki. Młody bramkarz warszawskiej Legii starciem z Piastem Gliwice zadebiutował w pierwszym zespole mistrza Polski, a w serii rzutów karnych znacząco pomógł swojemu zespołowi. Jego bardzo dobra postawa zaowocowała także debiutem ligowym – reprezentant Polski do lat 20 wyszedł na murawę w meczu z Pogonią Szczecin. Zachował czyste konto, a Legia pewnie wygrała 4:0.
Spośród pierwszoligowców, po zawodników młodzieżowych najchętniej sięgały Wigry Suwałki. W barwach klubu z województwa podlaskiego w starciu ze Stomilem Olsztyn zagrało czterech piłkarzy o tym statusie. Taka decyzja okazała się opłacalna – Wigry wygrały 3:2 zagrają w 1/8 finału. Cieszy też odwaga trenerów Puszczy Niepołomice oraz Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. Szkoleniowcy tych drużyn zdecydowali się na młodzieżowca na bardzo odpowiedzialnej pozycji, jaką jest bramkarz. I, co najistotniejsze, obaj nie pożałowali swoich decyzji. Mogą już przygotowywać swoje zespoły do meczów 1/8 finału.
W gronie drugoligowców pozytywnie wyróżniła się ekipa Olimpii Grudziądz. W jej składzie na mecz z Wisłą Płock znalazło się aż pięciu młodzieżowców, co jest najlepszym wynikiem w 1/16 finału Pucharu Polski. Wśród drużyn z niższych lig po czterech młodzieżowców sięgnęli trenerzy Kaczkana Huraganu Morąg, Polonii Środa Wielkopolska i KP Starogard Gdański . Niestety, żadnej z tych drużyn nie zobaczymy w kolejnej fazie rozgrywek.
Dodatkowo cieszy fakt, że czterech zawodników ze statusem młodzieżowca wpisało się w 1/16 finału Pucharu Polski na listę strzelców. Do siatki rywali trafiali: wspomniany wcześniej Mateusz Młyński (Arka Gdynia), Michał Góral (Stomil Olsztyn), Miłosz Szczepański (Raków Częstochowa) oraz Kacper Skibicki (Olimpia Grudziądz). Miejmy nadzieję, że w kolejnej rundzie statystyka ta będzie równie dobra albo jeszcze lepsza.
Gdybyście pytali, czy w Pucharze Polski padają piękne gole, odpowiadamy...
— PZPN Puchar Polski (@PZPNPuchar) 31 października 2018
OWSZEM! 🎥⤵ pic.twitter.com/H9ujp9hEvy