Aktualności
Historyczny awans Wigier Suwałki. „Cieszymy się, że pucharowa przygoda nadal trwa”
Mimo że gospodarze nie byli faworytami meczu, to oni w pierwszej połowie odważniej atakowali bramkę Krzysztofa Barana, a pierwszą dogodną akcję przeprowadzili już w 4. minucie. Gdy wydawało się, że piłka po strzale Kamila Zapolnika zmierza do siatki, ta minimalnie minęła bramkę golkipera „Słoni”. Barana później próbowali zaskoczyć także Łukasz Wroński, a także Mateusz Radecki, jednak ich uderzenia nie dały bramki Wigrom.
Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, gospodarzom udało się strzelić pierwszego gola. Świetnym podaniem popisał się Miłosz Kozak, który prostopadle dograł piłkę do Mamadou Kanteh Danjo, a hiszpański napastnik bez problemu umieścił piłkę w siatce. Śmiało można stwierdzić, że to właśnie Kozak był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Młody piłkarz wypożyczony z Legii Warszawa był motorem napędowym drużyny gospodarzy. Dryblował, dośrodkowywał i próbował pokusić się o gola.
Po zmianie stron piłkarze Termaliki rzucili się do odrabiania strat, narażając się na groźne kontrataki Wigier. I to suwalczanie zdobyli kolejną bramkę, a gola w 70. minucie strzelił Kamil Zapolnik. Goście szybko odpowiedzieli. Dwie minuty później kontaktowe trafienie zaliczył Dawid Nowak. Niewiele brakowało, a chwilę potem mógł być już remis. Strzał Patrika Misiaka szczęśliwie jednak obronił Hieronim Zoch.
Termalika rozpaczliwie nadal szukała wyrównującej bramki, jednak zabrakło jej już czasu i historyczny awans Wigier Suwałki do 1/8 finału Pucharu Polski stał się faktem. – Przede wszystkim chciałbym pogratulować moim zawodnikom tego zwycięstwa. Fajnie, że ta przygoda pucharowa trwa nadal i bardzo się z tego cieszymy – mówił po meczu trener suwalczan Dominik Nowak.
– Poważnie do tego meczu podchodziliśmy i graliśmy do końca. Walczyliśmy po to, żeby wygrać. Moi piłkarze, z wyjątkiem bramki i dwóch lub trzech akcji, umiejętnie neutralizowali silne punkty Termaliki. Staraliśmy się wyprowadzać szybkie kontrataki, bo taki był plan na to spotkanie. Jeszcze raz dziękuję zawodnikom, a także naszym kibicom za to, że wspólnie stworzyli fajne widowisko – dodał szkoleniowiec pierwszoligowca.
Grę Wigier Suwałki pochwalił Marcin Węglewski, asystent Czesława Michniewicza. – Nasi rywale zagrali bardzo dobrze, wyprowadzali groźne kontrataki i zachowali zimną krew przy stałym fragmencie gry, po którym strzelili drugiego gola. Było nam ciężko odrobić te straty. Szkoda, że wypracowane przez nas sytuacje, zwłaszcza w drugiej połowie, nie zakończyły się bramkami dla nas – mówił Węglewski.
Wigry Suwałki w 1/8 finału Pucharu Polski zmierzą się ze zwycięzcą meczu Górnik Zabrze – Legia Warszawa. Spotkanie zostanie rozegrane w środę o godzinie 20:30.
fot. Wojciech Drażba
suwalki24.pl
9 sierpnia 2016, 19:47 - Suwałki (Stadion Miejski)
Wigry Suwałki – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 (1:0)
Bramki: Kuku 45, Kamil Zapolnik 70 - Dawid Nowak 72
Wigry: 30. Hieronim Zoch - 23. Jakub Bartkowski, 33. Tomasz Jarzębowski, 5. Václav Cverna, 15. Frank Adu Kwame - 17. Łukasz Wroński (86, 25. Damian Gąska), 4. Adrian Karankiewicz, 10. Mateusz Radecki (67, 20. Damian Kądzior), 21. Kuku (67, 8. Rafał Augustyniak), 9. Miłosz Kozak - 24. Kamil Zapolnik.
Bruk-Bet Termalica: 1. Krzysztof Baran - 96. Przemysław Szarek, 15. Kornel Osyra, 18. Pavol Staňo, 5. Sebastian Ziajka - 99. Martin Juhar (46, 11. Patrik Mišák), 25. Mateusz Kupczak, 6. Bartłomiej Babiarz (62, 7. Samuel Štefánik), 24. Wojciech Kędziora, 14. Jakub Wróbel (46, 21. Vladislavs Gutkovskis) - 20. Dawid Nowak.
Żółte kartki: Radecki, Augustyniak - Wróbel.
Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin).