Aktualności
Krótka Piłka #4: Wesele największym wrogiem piłkarza
Piłkarskie niższe ligi i rozgrywki amatorskie to kopalnia śmiesznych, strasznych, nietypowych, zaskakujących i przede wszystkim ciekawych zdarzeń. W „Krótkiej Piłce” będziemy starali się wybierać dla Was najsmakowitsze historie, które wydarzyły się na polskich boiskach i wokół nich. Dziś zapraszamy na czwartą część cyklu.
Nadmiar wesel może być zgubny
Kibice futbolu na Podhalu ostrzyli sobie zęby na sobotnie starcie w dolnych rejonach tabeli miejscowej C-Klasy między Lepietnicą II Klikuszowa a Błyskawicą Kacwin. Gospodarze dwa tygodnie wcześniej rozbili Zawrat II Bukowina Tatrzańska 14:0, goście tydzień temu odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie (3:2 z Huraganem II Waksmund). Miało być pięknie. Niestety, nie było. Do spotkania nie doszło. Piłkarze Błyskawicy zrezygnowali z przyjazdu na mecz. Powód? Dziennikarskie śledztwo w tej sprawie przeprowadził facebookowy Typowy kibic A-Klasy . Oto jego ustalenia:
Szkoda trzech punktów, ale mamy nadzieję, że przynajmniej zabawa była przednia. I bez kaca następnego dnia...
Nie bądź cwaniak, daj piątaka Czarnym
W piątek opublikowaliśmy tekst, w którym podaliśmy 11 powodów, dla których warto wybrać się na mecz lokalnej drużyny . Jednym z nich był fakt, że jest tanio, a najczęściej spotykaną formą pobierania opłaty za udział w widowisku są dobrowolne datki do puszki. Taką właśnie strategię stosują Czarni Wałbrzych, którzy rozkręcili ostatnio kampanię promującą taką formę wsparcia klubu. Zapraszają prezes klubu z małżonką.
Wszelkie podobieństwo do dzieł polskiej kinematografii jest całkowicie zamierzone.
Czarni zapewniają jednak, że niechętny do obdarowania klubu cwaniak skończy lepiej niż ten filmowy i mecz z pewnością w dobrym zdrowiu obejrzy. Ale na zachętę przypominają, że za zasilenie puszki każdy kibic otrzymuje program meczowy i bierze udział w losowaniu nagród.
Pucharowy kubeł gorącej wody
Wszyscy zapewne znamy powiedzenie „zastaw się, a postaw się”, a jako jedną z pierwszych cech charakteryzujących Polaków wymienilibyśmy zapewne gościnność. Co do pierwszego wiedzy nie mamy, ale z tym drugim z pewnością zgadza się prezes jednego z klubów występującego w 1/32 finału Pucharu Polski (a na co dzień w niższej lidze). Świadkiem jego rozmowy z piłkarzem gości (to już wyższa liga) po wygranym przez gości środowym meczu był dziennikarz „Sportu” Maciej Grygierczyk.
Z wczoraj: bramkarz drużyny gości po meczu wybiega z szatni w samym ręczniku.
— Maciej Grygierczyk (@magrygier) 26 września 2018
- Halo, czemu z prysznica leci tylko wrzątek? Nie macie zimnej wody?
- Specjalnie dla was napaliliśmy dzisiaj mocniej w piecu! - odpowiada prezes gospodarzy.
Puchar Polski ma jednak swój urok 😉
Cóż, na boisku przyjezdni wylali na głowy gospodarzy kubeł zimnej wody, po meczu temperatura wzrosła i role się odwróciły...
Park i Zawisza śrubują swoje serie
Przed tygodniem informowaliśmy o najdłuższych seriach w ligowej piłce na polskich boiskach, których bohaterami są Park Starzenice i Zawisza Bydgoszcz. Miło nam poinformować, że w miniony weekend obu zespołom udało się je podtrzymać.
Park mierzył się z zespołem, który w tym sezonie także nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa – Zagłębiem (LZS) Lipnik. Do soboty.
Park poniósł więc jubileuszową, 30. porażkę z rzędu.
Po raz 28. z kolei w lidze nie przegrał za to Zawisza, który w niedzielę pokonał Pomorzanina Serock 2:1.
Za tydzień Park podejmuje zawsze groźny Zryw Ożegów (dotychczas trzy punkty w czterech meczach), natomiast Zawisza zagra w Ostaszewie z trzecim w tabeli Mustangiem. O efektach oczywiście poinformujemy.