Aktualności
Krótka Piłka #10: Psy i koty skorzystają na pomyśle Bociana
Piłkarskie niższe ligi i rozgrywki amatorskie to kopalnia śmiesznych, strasznych, nietypowych, zaskakujących i przede wszystkim ciekawych zdarzeń. W „Krótkiej Piłce” staramy się wybierać dla Was najsmakowitsze historie, które wydarzyły się na polskich boiskach. Dziś zapraszamy na dziesiątą część cyklu.
Na stadionach też świętowano
Przy okazji spotkań rozgrywanych w miniony weekend na wielu stadionach byliśmy świadkami akcentów podkreślających setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Dąb Paszkówka – Wisła Łączany
Czarni Wałbrzych – Zagłębie Wałbrzych
Był stadion przystrojony w odpowiednie kolory, była biało-czerwona mieszanka cukierków, były kotyliony dla kibiców i były również emocje sportowe! Zremisowaliśmy 1:1, ale nie wynik był tu najważniejszy, ale wspólne spędzenie czasu w miłej atmosferze, bo przecież @LaczyNasPilka ! pic.twitter.com/oIcrYwj6bp
— Czarni Wałbrzych (@CzarniWalbrzych) 11 listopada 2018
Tur Turek – Piast Czekanów
I wiele, wiele innych.
A jak świętowano u Was?
Psy i koty skorzystają na pomyśle Bociana
Wiosenna część rywalizacji w podlaskiej A-Klasie (grupa I) będzie miała dodatkowy smaczek i bardzo wymierny skutek. Trzeci w tabeli Bocian Boćki (19 pkt) rzucił właśnie wyzwanie ekipom plasującym się tuż za nim: Unii Ciechanowiec, Turowi II Bielsk Podlaski (po 18 pkt) i Żubrowi Drohiczyn (17 pkt).
Stawką jest więc łącznie 300 kg karmy dla zwierząt. Wielkie brawa dla pomysłodawców oraz wyzwanych na porośniętą trawą ziemię za podjęcie rękawicy. Akcji będziemy się przyglądać ze zdwojoną uwagą.
Kiedyś środkowy bloku, dziś środkowy obrońca
Daniel Pliński to jeden z najlepszych polskich siatkarzy XXI wieku, z naszą reprezentacją został m.in. wicemistrzem świata w 2006 roku w Japonii. Latem 40-latek zakończył bogatą karierę, choć w świetle wydarzeń z ostatnich tygodni należy chyba raczej napisać, że się przebranżowił.
Po 27 latach znowu zagrałem w Zatoce Puck, może A-klasa nie robi wielkiego wrażenia ale już 90 minut na środku obrony tak💪💪💪Duma rozpiera😉
— Daniel Pliński (@PlinaPlinski) 3 listopada 2018
Za Plińskim już dwa spotkania na środku obrony w barwach Zatoki 95 Puck w pomorskiej A-Klasie (grupa Gdańsk I). W debiucie byłego siatkarza zespół z jego rodzinnego miasta, prowadzony przez byłego zawodnika m.in. ŁKS Łódź i Wisły Kraków Daniela Dubickiego, pokonał 3:2 Sokoła Bożepole Wielkie. W minioną sobotę było już nieco gorzej, bo Zatoka przegrała w Sopocie z Potokiem Kamionką 3:4.
W najbliższą niedzielę zespół z Pucka podejmuje LZS Bojano.
LKS Niedźwiedź umie w emocje do ostatniej chwili
Gdyby komuś było mało emocji po ostatniej wizycie na stadionie swojej ulubionej drużyny, może liczyć na LKS Niedźwiedź (małopolska A-Klasa, grupa Kraków I). Lider rozgrywek wybrał się w niedzielę do walczącej o utrzymanie Wierzbowianki Wierzbno. Do 90. minuty utrzymywał się remis 4:4. Wtedy goście stanęli przed szansą wyprowadzenia decydującego ciosu.
Prawie zawał serca! Rywale strzelają nam bramkę z karnego w 91min na 4:4, po czym My mamy karnego w 94min... Zresztą sami zobaczcie 🐻 @PZPNGrassroots @futboholik1947 @MaciejoSzczesny @patpopielarczyk @PatBry80 @KasiaFzJ @kartofliska pic.twitter.com/7UhNEw8DbO
— LKS Niedźwiedź (@LksNiedzwiedz) 11 listopada 2018
Działo się, prawda?
Sędzia ukarany żółtą kartką na własne życzenie
Piłkarze Jedności Jejkowice (śląska Klasa A, grupa Rybnik) pozostają niepokonani od sześciu spotkań – cztery z nich wygrali, dwa zremisowali. W dodatku udana końcówka rundy jesiennej została okraszona zdarzeniem, które może dać do myślenia tęgim głowom rządzącym światowym futbolem. Otóż podczas meczu z Wichrem Wilchwy zawodnik jedności pokazał żółtą kartkę sędziemu. I to jak najbardziej legalnie. Jak do tego doszło?
A gdyby tak w każdym meczu piłkarze mogli właśnie w taki sposób okazywać arbitrom, co sądzą o ich pracy?
Dacie wiarę, że Park Starzenice znów przegrał?
Park Starzenice dołożył w niedzielę kolejną cegiełkę do konsekwentnie budowanej serii porażek w meczach ligowych. Zespół z łódzkiej B-Klasy (grupa Sieradz I) przegrał właśnie po raz 35. z rzędu – 1:6 z KS Wieluń. Marne to pocieszenie, ale jak na mecz z liderem, który zakończył rundę z kompletem zwycięstw, piłkarze Parku rozmiarów porażki wstydzić się nie muszą. Kolejna okazja do przełamania bądź przedłużenia serii będzie dopiero wiosną. Już nie możemy się doczekać!
Szymon Tomasik