– Przed nami najważniejszy mecz w tym sezonie. Cieszymy się, że tutaj trafiliśmy. Nasza droga nie była łatwa – powiedział Ireneusz Mamrot, szkoleniowiec Jagiellonii Białystok na konferencji przed finałem Totolotek Pucharu Polski. Mecz z Lechią Gdańsk odbędzie się w czwartek, drugiego maja o godzinie 16 na stadionie PGE Narodowym.

Dzień przed meczem finałowym Totolotek Pucharu Polski na konferencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadał m.in. Taras Romanczuk, dla którego to będzie pierwszy występ na PGE Narodowym w Warszawie. – Nie czujemy presji, nie skupiamy się na tym. Chcemy jak najlepiej wykonać swoją robotę – powiedział zawodnik Jagiellonii Białystok.

– Miałem przyjemność, jeszcze w barwach bydgoskiego Zawiszy, zagrać w 2014 roku na tym stadionie. Rozmawiałem o tym z kolegami, z pewnością było to fantastyczne przeżycie, którego każdemu życzę – powiedział na konferencji prasowej przed meczem finałowym Totolotek Pucharu Polski piłkarz Jagiellonii Białystok i zdobywca tego trofeum z 2014 roku Jakub Wójcicki.

Dlaczego finaliści Totolotek Pucharu Polski są jak ogień i woda? Przed pierwszym z najważniejszych wydarzeń finiszu sezonu klubowego w polskiej piłce sprawdzamy najważniejsze statystyki dotyczące Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk, a także robimy analizę wideo. Wyciągamy najciekawsze sytuacje z tegorocznych rozgrywek, by pokazać, jak starają się atakować obydwie drużyny i liczymy, że finał na stadionie PGE Narodowym będzie bardziej opierał się na grze w ofensywie, niż tylko pragmatycznej defensywie.

Młodzieżowcy, Huragan, Częstochowa, Sandomierz – zbliżająca się do końca edycja Totolotek Pucharu Polski w sezonie 2018/2019 zapadnie w pamięci pod wieloma względami. Te najciekawsze przedstawiamy w formie pucharowego abecadła. Zapraszamy!

Chociaż Wisła Sandomierz zwycięzcą Totolotek Pucharu Polski nie będzie, to w tegorocznej edycji rozegrała najwięcej spotkań, bo aż siedem. – W pewnym sensie jesteśmy wygranymi tych zmagań – mówi prezes klubu Sebastian Wieczorek.

W kończących się rozgrywkach Totolotek Pucharu Polski 2018/2019 drużyny miały obowiązek w każdym meczu wystawiać co najmniej jednego zawodnika młodzieżowego. Kilku piłkarzy skorzystało z tej szansy i pokazało się z bardzo dobrej strony. Łupem młodzieżowców padło łącznie 19 bramek (włączając rundę wstępną). Sześć z nich zdobyli piłkarze Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk.