Aktualności

W drodze po mistrzostwo i krajowy puchar. Pracowity tydzień kadrowiczów

Reprezentacja16.04.2018 
W najbliższym tygodniu część naszych kadrowiczów nie będzie miała okazji odpocząć. O kolejne punkty w walce o mistrzostwo postarają się piłkarze z ligi włoskiej, belgijskiej, bułgarskiej, ukraińskiej i duńskiej. W półfinale Pucharu Niemiec zagra natomiast Bayern Monachium. Co czeka reprezentantów Polski w najbliższych dniach?

Bayern Monachium zapewnił już sobie mistrzostwo kraju, a teraz skupia się na walce na dwóch kolejnych frontach. W półfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z Realem Madryt, ale już we wtorek Bawarczyków czeka potyczka w półfinale Pucharu Niemiec. Drużyna Roberta Lewandowskiego zagra na wyjeździe z Bayerem Leverkusen. Kapitan reprezentacji Polski ma w swoim dorobku tylko jeden krajowy puchar wywalczony w barwach Bayernu i z pewnością chciałby sięgnąć w tym sezonie po potrójną koronę. We wtorek liczy się więc tylko zwycięstwo!

W środę na boisko wyjdą zawodnicy Serie A. O tytuł mistrzowski walczą jeszcze Juventus FC i SSC Napoli. Drużyna Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego mocno skomplikowała sobie sytuację w miniony weekend, gdy bezbramkowo zremisowała z AC Milan. W doliczonym czasie gry piłkę meczową miał Milik, ale po jego strzale w fenomenalny sposób interweniował Gianluigi Donnarumma. Juventus tymczasem bez większych problemów rozbił Sampdorię i jego przewaga w tabeli wzrosła do sześciu punktów. Zważywszy na fakt, że „Stara Dama” w dziewiętnastu kolejnych meczach tylko dwukrotnie zremisowała – z Interem Mediolan i SPAL 2013 – a w pozostałych spotkaniach zwyciężyła, o odrobienie strat może być już bardzo trudno.

Swoich szans Napoli może upatrywać w terminarzu. Najistotniejszym spotkaniem będzie bezpośrednia potyczka z „Juve”, do której dojdzie w niedzielny wieczór. Wcześniej – w środę – neapolitańczycy zmierzą się z Udinese Calcio. Jeśli wygrają oba spotkania, przewaga Juventusu stopnieje zapewne do trzech punktów (trudno przypuszczać, by zespół Wojciecha Szczęsnego w środę nie wygrał z FC Crotone). Wówczas turyńczyków czekały będą jeszcze spotkania z drużynami z Mediolanu – Interem i Milanem. Terminarz SSC Napoli jest nieco łatwiejszy, lecz nie mogą pozwolić sobie już na żadne potknięcia.

O miejsce na podium powalczy AS Roma, która w weekendowych derbach Rzymu zremisowała z Lazio 0:0. W środę zagra z Genoą CFC. Półfinalista Ligi Mistrzów, którego zawodnikiem jest Łukasz Skorupski idzie łeb w łeb z lokalnym rywalem i musi liczyć na to, że ACF Fiorentina urwie mu punkty. Nadzieje na udział w europejskich pucharach ma jeszcze UC Sampdoria. Zespół z Bartoszem Bereszyńskim, Dawidem Kownackim i Karolem Linettym w składzie nie będzie miał jednak prostego zadania. O ile w środę powinien poradzić sobie z Bologną, o tyle w meczach z Lazio czy Napoli będzie już znacznie trudniej. W środę na włoskich boiskach dojdzie też do starcia SPAL 2013 z Chievo Werona. Jest to więc szansa, że na boisku zobaczymy aż czterech Polaków – barwy SPAL reprezentują Thiago Cionek i Bartosz Salamon, a zawodnikami Chievo są Paweł Jaroszyński i Mariusz Stępiński.

O tytuł mistrza Belgii walczy RSC Anderlecht, który zagra w środę ze Standardem Liege. Zespół Łukasza Teodorczyka w miniony weekend wygrał bardzo istotne spotkanie – pokonał 1:0 bezpośredniego rywala w rywalizacji o tytuł mistrzowski, Club Brugge, a jedynego gola zdobył właśnie Polak. „Teo” powrócił do wysokiej formy i strzela niemal jak na zawołanie. W sześciu ostatnich ligowych spotkaniach wpisał się na listę strzelców ośmiokrotnie i znów przypomina napastnika, który w poprzednim sezonie zachwycił Belgię, zdobywając tytuł najskuteczniejszego strzelca ligi. Czy w meczu ze Standardem powiększy swój dorobek?

W środę o to samo będzie starał się Jakub Świerczok. Jego Łudogorec Razgrad coraz wyraźniej ucieka stawce ligi bułgarskiej. W weekend wygrał z Lewskim Sofia 1:0 i ma już sześć punktów przewagi nad innym zespołem ze stolicy, CSKA. Ekipa Świerczoka i Jacka Góralskiego w środę zagra z Beroje Stara Zagora. Coraz bliżej tytułu mistrzowskiego jest też Łokomotiw Moskwa. Ekipa Macieja Rybusa rozbiła w sobotę na wyjeździe Dinamo 4:0, a reprezentant Polski po raz kolejny zebrał bardzo dobre recenzje. Dzięki temu zwycięstwu, a także porażce Spartaka Moskwa z Urałem Jekaterynburg przewaga Łokomotiwu wynosi już pięć „oczek”, a trzeba pamiętać, że drużyna Rybusa rozegrała o jedno spotkanie mniej. Jeśli w środę pokona w zaległym meczu Achmet Grozny, dystans wzrośnie do ośmiu punktów i Rybus powoli będzie mógł cieszyć się z pierwszego w swojej karierze tytułu mistrza kraju. Trudno będzie bowiem wyobrazić sobie scenariusz, w którym Spartak będzie mógł w ciągu czterech kolejek odrobić tak dużą stratę.

Kolejny mecz w drodze po swoje czwarte trofeum w karierze rozegrać może w środę Tomasz Kędziora. Dynamo Kijów w półfinale Pucharu Ukrainy zagra bowiem z Dnipro-1. Zespół ze stolicy Rosji w weekend odniósł bardzo ważne zwycięstwo ligowe, odprawiając z kwitkiem w wyjazdowym spotkaniu lidera tabeli, Szachtar Donieck. Wygrana ta oznacza, że dystans dzielący obie ekipy zmalał już tylko do trzech punktów. Walka o mistrzostwo również nabiera więc rumieńców. Do rozegrania pozostało jeszcze pięć spotkań, a Dynamo spotka się z Szachtarem raz jeszcze – 19 maja, w ostatniej kolejce. Być może właśnie ten mecz zadecyduje o tytule mistrzowskim.

Formą – podobnie jak Teodorczyk – imponuje w ostatnim czasie także Kamil Wilczek. Napastnik Broendby IF po raz kolejny przyczynił się do zwycięstwa swojego zespołu, zdobywając bramkę w meczu z FC Kopenhaga. Dzięki temu drużyna z przedmieść stolicy Danii przewodzi ligowej tabeli, mając na koncie tyle samo punktów co FC Midtjylland. W czwartek zostanie rozegrane bezpośrednie starcie tych ekip. Zwycięstwo będzie więc kluczowe przed ostatnią fazą sezonu. Czy Kamil Wilczek znów dołoży cegiełkę do sukcesu?

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności