Aktualności
Top 7 występów Roberta Lewandowskiego w 2020 roku
Przygotowaliśmy siedem najlepszych występów Lewandowskiego w 2020 roku.
25 lutego
1/8 finału Ligi Mistrzów: Chelsea Londyn - Bayern 0:3 (gol i dwie asysty)
Jesienią 2019 roku w Lidze Mistrzów Lewandowski „tylko” strzelał bramki. Wiosną 2020 roku oprócz goli zaczął też asystować kolegom. Tak było już w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów po zimowej przerwie. W wyjazdowym meczu w Londynie do przerwy było 0:0. Reprezentant Polski miał kilka okazji, ale Willy Caballero dobrze bronił. W drugiej połowie, jak wyliczyła oficjalna strona Bayernu, wystarczyły 202 sekundy, by defensywa Chelsea została dwukrotnie rozbrojona. Lewandowski najpierw podał z lewej strony do Serga Gnabry'ego, a w drugiej akcji zagrał do Niemca prostopadle. Świetną postawę potwierdził golem na 3:0. To było już jego 11. trafienie w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. – Jest napastnikiem najwyższej klasy, o czym świadczy liczba zdobywanych goli. Zawsze się wyróżniał i znów pokazał ogromne doświadczenie – mówił Frank Lampard, szkoleniowiec Chelsea.
4 lipca
Puchar Niemiec: Bayern - Bayer Leverkusen 4:2 (2 gole)
W wspomnianym meczu z Chelsea Lewandowski doznał kontuzji, która wykluczyła go na ponad miesiąc z występów. Wtedy jednak zapanowała pandemia i dzięki temu stracił tylko dwa mecze. W finale Pucharu Niemiec zagrał koncertowo. Strzelił gole na 3:0 i 4:1. Pierwszego po podaniu przez połowę boiska od Manuela Neuera i strzale z prawie 30 metrów. Przy drugim przerzucił piłkę z pięciu metrów nad bramkarzem. Ogółem w historii tych rozgrywek zdobył już 39 goli (lepszy jest tylko Gerd Mueller). Stał się też pierwszym zawodnikiem, który strzelił bramki w trzech z rzędu finałach Pucharu Niemiec.
8 sierpnia
1/8 finału Ligi Mistrzów: Bayern - Chelsea 4:1 (2 gole i 2 asysty)
Rewanż z londyńczykami był jeszcze bardziej efektowany w wykonaniu Lewandowskiego. Polak zaczął i skończył strzelanie, a w międzyczasie dołożył dwie asysty. Przy pierwszej bramce był faulowany w polu karnym i w swoim stylu trafił z jedenastu metrów. Potem pokazał, że widzi lepiej ustawionych kolegów. Wyłożył piłkę Ivanowi Perisiciowi i dośrodkował prawie z narożnika boiska prosto na nogę Corentina Tolliso. Anglików dobił golem strzelonym głową z około dziesięciu metrów. Polak miał udział we wszystkich bramkach w dwumeczu z Chelsea. Strzelił też gola w siódmym meczu z rzędu Ligi Mistrzów. – Czuliśmy wielką radość z gry w tym meczu. Teraz Barcelona, to zespół bardzo groźny – twierdził Lewandowski.
14 sierpnia
1/4 finału Ligi Mistrzów: Bayern – Barcelona 8:2 (gol i asysta)
Nie spodziewał się jednak, że będzie to spotkanie, które wielu kibiców na całym świecie będzie pamiętało przez lata. Wydawało się, że rozbicie Tottenhamu w fazie grupowej 7:2 będzie najlepszym osiągnięciem w tym sezonie. Tymczasem Lewandowski i spółka Barcelona rozbili aż 8:2. Może nie było to najwyższe zwycięstwo Bayernu w Lidze Mistrzów, bo potrafił rozbić FC Bazyleę czy Szachtar Donieck 7:0, ale Barcelona to najwyższa światowa pólka. W ćwierćfinale Bawarczycy dali popis gry zespołowej i skuteczności. Polak zdobył gola na 6:2 i zaliczył asystę przy pierwszym trafieniu w spotkaniu Thomasa Muellera. – Ten wynik to komplement dla całego zespołu. Przez pełne 90 minut utrzymali intensywność na najwyższym poziomie – chwalił zawodników Hansi Flick, trener Bayernu.
4 października
Bundesliga: Bayern - Hertha Berlin 4:3 (4 gole)
Także w tym sezonie Lewandowski nie zwolnił tempa w strzelaniu goli. Mecz z Herthą był teatrem jednego aktora. Po golach Polaka Bayern prowadził 2:0, ale rywal wyrównał. Kapitan reprezentacji strzelił na 3:2, ale goście znów doprowadzili do remisu. Na czwartą bramkę, zdobytą z rzutu karnego w doliczonym czasie, już odpowiedzi nie znaleźli. Lewandowski tylko raz – w pamiętnym meczu z Vfl Wolfsburg (pięć trafień w dziewięć minut) strzelił więcej niż cztery gole w Bundeslidze. – Robert pokazał, że jest wyjątkowym snajperem. Co też ważne dokłada inne elementy, bo potrafi stworzyć sytuacje bramkowe dla kolegów i pracować w defensywie. Ma specjalne umiejętności – podkreślał trener Flick.
14 października
Liga Narodów: Polska - Bośnia i Hercegowina 3:0 (2 gole i asysta)
Nie tylko w klubie, ale także w reprezentacji Lewandowski potwierdzał snajperskie umiejętności. W Lidze Narodów poprowadził Polaków do wygranej z Bośnią i Hercegowiną. Na stadionie we Wrocławiu zdobył gole nr 62 i 63 w karierze dla biało–czerwonych. Do tego zaliczył asystę przy bramce Karola Linettego. Po faulu na nim z boiska wyleciał Anel Ahmedhodzić.
– W pierwszej połowie wywieraliśmy bardzo dużą presję na Bośniakach, widać było, że chcemy grać do przodu i zdobywać bramki. Mieliśmy kilka sytuacji, nie chciało wpaść, ale cierpliwość popłaciła. Strzeliliśmy pierwszego gola, potem kolejnego po pięknej akcji i możemy cieszyć się z wygranej. Czuliśmy się bardzo pewnie. Graliśmy pressingiem w nowy dla nas sposób, nie wszystko funkcjonowało najlepiej, ale przy bramkach widoczna była jakość – stwierdził Lewandowski.
24 października
Bundesliga: Bayern - Eintracht Frankfurt 5:0 (3 gole)
Październik był bardzo udanym miesiącem dla Lewandowskiego w tym roku. Dziewięć goli w trzech meczach Bundesligi i dwa w kadrze. Przeciwko Eintrachtowi po godzinie Bayern prowadził 3:0, a wszystkie bramki zdobył reprezentant Polski. Trener Flick postanowił dać mu odpocząć i zdjął już w 68. minucie. „Najlepszy napastnik na świecie. Wydaje się, że nie ma barier dla tego człowieka. Po pięciu kolejkach ma już 10 goli. W 58-letniej historii Bundesligi żaden piłkarz nie miał takiego startu” – napisała oficjalna strona Bawarczyków.
Andrzej Klemba
Fot. Cyfrasport
Stan na 19.12.2020