Reprezentacja A
Drużyna Adama Nawałki bardzo dobrze przystosowała się do dynamicznego, turniejowego rytmu obecnego zgrupowania. Mimo napiętego harmonogramu i kilku wyzwań logistycznych, wszystko jak do tej pory przebiega zgodnie z planem. „Biało-czerwoni” od wczoraj są już we Wrocławiu, kilkanaście minut temu wrócili z wspólnego spaceru po Starym Mieście.
Reprezentacja A
W poznańskiej bazie polskiej drużyny od rana panuje duży spokój. Aktualnie piłkarze kończą popołudniową drzemkę, wkrótce spotkają się na lekkim posiłku. Spod hotelu na INEA Stadion wyjadą punktualnie o 19:00. – Wszystko przebiega zgodnie z planem – potwierdził nam dyrektor reprezentacji Tomasz Iwan.
Reprezentacja A
Gdy na początku lutego wielu ekspertów zaczynało coraz głośniej krytykować dyspozycję polskiego napastnika Ajaxu Amsterdam, ten odpowiedział w najlepszy możliwy sposób. W pięciu ostatnich sportkaniach swojej drużyny trafił do bramki… siedmiokrotnie! – Taka jest piłka. Czasami są lepsze okresy, czasami gorsze. Ja dostałem wtedy dwa mecze wolnego i, jak widać, dobrze mi to zrobiło – opowiada przed kamerą „Łączy Nas Piłka”.
Reprezentacja A
Niemal dokładnie rok Łukasz Teodorczyk czekał na ponowne powołanie do narodowego zespołu. Dodać trzeba jednak, że ogromną część tego okresu stracił na rehabilitację po skomplikowanej kontuzji. Teraz, gdy jego forma w meczach Dynama Kijów wyraźnie zwyżkuje, znów dostaje szansę od Adama Nawałki. Jutro zagra w biało-czerwonych barwach na „swoim” stadionie Lecha Poznań, gdzie w przeszłości spędził dwa bardzo udane lata. – Trzeba potwierdzić przydatność do tej reprezentacji – podkreśla w rozmowie z „Łączy Nas Piłka”.
Reprezentacja A
Zgrupowania dzień drugi, a w praktyce… pierwszy. Po wczorajszych obowiązkach organizacyjnych, marketingowych i reklamowych dziś od samego rana drużyna ostro wzięła się za typowo piłkarskie zajęcia. – Myślę, że w bardzo dobrej formie przystąpimy do jutrzejszego spotkania – mówił tuż przed oficjalnym treningiem na INEA Stadionie selekcjoner reprezentacji, Adam Nawałka.
Reprezentacja A
To jeden z tych powrotów do reprezentacji, które praktycznie nikogo nie zaskoczyły. Przez ostatnie cztery miesiące Paweł Wszołek stał się przecież motorem napędowym swojej drużyny we włoskiej Serie A i kolejna szansa od Adama Nawałki zdawała się tylko kwestią czasu. – Nawet jeśli dostanę od selekcjonera tylko minutę lub dwie, dam z siebie wszystko. Przyjechałem, by pokazać, że na to powołanie zasłużyłem – deklaruje przed meczami z Serbią i Finlandią.