Aktualności

Starsi panowie dwaj, czyli z kim będzie teraz rywalizować Szczęsny?

Specjalne30.07.2015 
W sumie mają 75 lat i na pewno doświadczeniem przewyższają Wojciecha Szczęsnego. Bogdan Lobont i Morgan De Sanctis to dwaj nowi rywale polskiego bramkarza w walce o miejsce pomiędzy słupkami w zespole AS Roma.

Wojciech Szczęsny przeniósł się do Rzymu, by móc regularnie grać na wysokim poziomie, w jednej z najsilniejszych lig świata oraz w europejskich pucharach, o czym mówił w rozmowie z „Łączy Nas Piłka”(TUTAJ). Sygnały, jakie przedostawały się z obozu Giallorossich również od początku wskazywały na taki plan wicemistrza Włoch. Mimo jasnej sytuacji i raczej pewnego miejsca dla Polaka w wyjściowym składzie przedstawiamy bramkarzy, z którymi przyjdzie mu rywalizować.

W ostatnich dwóch sezonach niepodważalną pozycję w stolicy Włoch miał Morgan de Sanctis. Zwany „Piratem” 38-latek nie narzekał na brak zaufania ze strony Rudiego Garcii. Rozegrał w sumie ponad 70 ligowych spotkań w Serie A. Występował również w Lidze Mistrzów. Odpoczywał głównie przy okazji spotkań o Puchar Włoch. Swoją grą De Sanctis imponował szczególnie w swoim pierwszym sezonie w bramce Giallorossich, w którym cała defensywa spisywała się wyśmienicie. W całym sezonie Roma, z De Sanctisem w bramce straciła 25 bramek, z czego w pierwszych pięciu miesiącach rywalizacji, ledwie 7. Najlepsze interwencje golkipera Giallorossich możecie zobaczyć w tej kompilacji.

De Sanctisa z Romą łączy jeszcze niespełna roczny kontrakt. Po jego wygaśnięciu być może zakończy piłkarską karierę. Najbliższe kilka miesięcy to dla niego ostatnia szansa by choć raz w karierze sięgnąć po tytuł Mistrza Włoch. Przechodząc do Romy z pewnością marzył o Scudetto, ale w ostatnich dwóch latach musiał oglądać plecy Juventusu. Podobne rozczarowanie przeżył w maju 2013 roku, gdy również zmuszony był uznać wyższość „Starej Damy” grając jeszcze w barwach Napoli. Rozpoczynające się 23 sierpnia rozgrywki to dla „Pirata” ostatnia szansa na tytuł.



Podobnie niespełniony, urodzony w Guardiagrele, w środkowej części Włoch bramkarz może czuć się w kontekście kariery reprezentacyjnej. De Sanctis może odnieść do siebie, wypowiadane przez Adasia Miaczyńskiego zdanie: - „Zawsze drugi. Nawet jak gdzieś pierwszy byłem, czułem się jak drugi”. Zawsze drugi i zawsze w cieniu Gianluigiego Buffona. Tak przebiegała reprezentacyjna przygoda De Sanctisa. Mimo 38 lat, długiej i bogatej kariery zaledwie sześć razy występował w niebieskim trykocie Italii. Co prawda pojechał z reprezentacją na Mistrzostwa Europy w 2008 i 2012 roku oraz na mundial do RPA w 2010, ale zmagania turniejowe obserwował z perspektywy ławki rezerwowych.

 

De Sanctis dysponuje ogromnym doświadczeniem i przez ostatnie dwa sezony stanowił raczej pewny punkt defensywy AS Roma. W swoim pożegnalnym sezonie w stolicy Włoch będzie musiał pogodzić się jednak z rolą rezerwowego. Szanse na grę otrzyma zapewne w rozgrywkach o Coppa Italia.

Przyjście Szczęsnego jeszcze wydłuży drogę do wyjściowego składu dla Bogdana Lobonta. 37-letni Rumun ma umowę, która również obowiązuje tylko do 30 czerwca 2016 roku. W swoich ostatnich miesiącach w AS Roma nie ma szans na grę. Do takiego stanu rzeczy mógł się jednak już przyzwyczaić. Reprezentant Rumunii ostatni oficjalny mecz rozegrał w maju 2013 roku, gdy w finale Pucharu Włoch Roma przegrała z Lazio 0:1.


Fot 1 - EastNews
Fot 2 - CyfraSport TAGI: Morgan De Sanctis, Bogdan Lobont, Wojciech Szczęsny, AS Roma,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności