Aktualności

[U-17] Marcin Dorna: Niech finał będzie spełnieniem

Reprezentacja08.09.2019 
– Po raz kolejny w tym roku straciliśmy pierwszego gola i przegrywaliśmy, tak zdarzyło się dwa dni temu z Gruzją, a wcześniej z Rumunią i Chorwacją, ale udało nam się odrobić. Zapowiadałem przed meczem, że musimy być konsekwentni od pierwszych minut, by nie musieć gonić, ale może dopiero wtedy nasza determinacja jest większa, wtedy dochodzimy do większej liczby sytuacji – powiedział Marcin Dorna, selekcjoner reprezentacji Polski do lat 17 po półfinale turnieju o Puchar Syrenki, w którym jego zespół pokonał Szwajcarię 4:1.

W pierwszym meczu turnieju w piątek Polacy pokonali Gruzję 2:1. W niedzielę w Sulejówki zaczęli lepiej niż wtedy, ale nie wykorzystali swoich sytuacji i to Szwajcarzy objęli prowadzenie. Dopiero przed przerwą z rzutu karnego wyrównał Szymon Włodarczyk, a w pierwszym kwadransie drugiej połowy biało-czerwoni podkreślili swoją przewagę trzema golami: Włodarczyka, Kacpra Kozłowskiego i Ariela Mosóra.

– Był to ciekawy mecz, sporo informacji, którymi można przygotować się do finału. Zawsze po takich zwycięstwach przychodzi euforia i radość. My jednak staramy się robić analizę spotkań poza kontekstem wyniku: gdy wygrywa się 4:1 nie wszystko było idealne, a gdy się przegrywa to nie wszystko jest złe. Pierwsza połowa, którą niemal skończyliśmy wynikiem 0:1, bo udało się wyrównać ostatnim zagraniem, była dla nas niezła. Budowaliśmy akcję, mieliśmy kilka zaplanowanych i rozegranych akcji zakończonych strzałem. Myślę, że naszą rolą w zespołach młodzieżowych jest właśnie wznosić się ponad wynik, podchodzić z chłodną głową – tłumaczył Dorna.

– Mieliśmy momenty, gdy byliśmy dobrze zorganizowani i precyzyjni w atakach, ale też sytuacje, gdy za bardzo się spieszyliśmy, np. przeciwko dziesięciu rywalom w końcówce brakowało nam cierpliwości. Na pewno przekażemy to zawodnikom w analizie, ponieważ to ma być dla nich kapitał na przyszłość – dodawał.

We wtorek już w Ząbkach w finale Pucharu Syrenki Polacy zagrają z Anglikami, którzy wygrali w swoim półfinale 4:2. To również obrońcy tytułu, którzy już kolejny rok imponują bardzo ofensywną i techniczną grą. – Zdaniem, którym rozpoczęliśmy zgrupowanie było: turniej nie wybacza. Pierwszy mecz był de facto ćwierćfinałem, drugi – półfinałem. Play-off jest od początku. Faktycznie Anglia, która zdobyła w tych ostatnich dwóch spotkaniach dziewięć bramek, tworzy sobie bardzo wiele sytuacji i ma świetnych zawodników nie da nam marginesu na błąd. Jednak finał ma być dla nas nagrodą, piłkarze ciężko na to zapracowali, pokonali dwie ciężkie przeszkody. Niech to będzie spełnienie – podsumował trener Polaków.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności