Aktualności
U-17: Awans i rekordowe zwycięstwo Polaków!
Bohaterem meczu był Szymon Włodarczyk. Napastnik Legii Warszawa wysoko postawił sobie poprzeczkę, jeżeli chodzi o najszybciej ustrzelony klasyczny hat-tricka. W ciągu pierwszych siedemnastu minut załatwił sprawę, a mógł już nawet w ciągu pięciu pierwszych minut trzykrotnie wpisać się na listę strzelców. To najlepiej pokazuje obraz sobotniego spotkania z Liechtensteinem.
Nasz rywal w pierwszym meczu przegrał z Belgią 0:12, ale przez ponad dwadzieścia minut faworyzowani Belgowie szukali pierwszej bramki. Polacy nie chcieli popełnić tego błędu – Włodarczyk otworzył wynik już w drugiej minucie spotkania. Rywal wyraźnie odstawał w każdym elemencie gry, ale największe problemy miał po dośrodkowaniach. Tak podopieczni Marcina Dorny zdobyli większość bramek, a królem asyst był Filip Borowski, który w pierwszej połowie zaliczył trzy kluczowe dogrania.
O dominacji biało-czerwonych świadczy również fakt, że najlepszym zawodnikiem w ekipie rywali był bramkarz Tim Tiado Oehri, który w pierwszej połowie dziewięciokrotnie wyciągał piłkę z siatki. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy dwukrotnie na listę strzelców wpisali się jeszcze Włodarczyk oraz Kacper Kozłowski.
Po przerwie pokazali się zmiennicy, którzy również mieli ochotę na strzeleckie popisy. Reprezentanci Liechtensteinu w pierwszych minutach drugiej połowy zagrozili nawet bramce Krzysztofa Bąkowskiego, ale w miarę upływu czasu obraz gry coraz bardziej zaczynał przypominać wydarzenia z pierwszej połowy. W drugiej połowie w szaty Włodarczyka próbował się ubrać Dominik Wasilewski. Jego druga groźna próba zakończyła się bramką, natomiast przy kolejnym dośrodkowaniu pomylił się o centymetry – piłka zatrzymała się bowiem na słupku. Wiele ożywienia wniósł także Radosław Cielemęcki, ale determinacja w szukaniu kolejnych bramek po naszej stronie z czasem była już zdecydowanie słabsza.
W ostatnich minutach biało-czerwoni toczyli korespondencyjny pojedynek z Belgią o lepszą pozycję przed ostatnim meczem grupowym między obiema reprezentacjami. Po rozegraniu piłki w polu karnym i uderzeniu Wasilewskiego biało-czerwoni mieli ogółem dwie bramki mniej zdobyte od rywali z Beneluksu, ale wyprzedzić rywala w tabeli przed ostatnim meczem się nie udało. Awans już mamy, ale jeżeli chcemy zakończyć zmagania w grupie na pierwszym miejscu, a to ma znaczenie w kontekście rozstawienia przy losowaniu kolejnej fazy eliminacji, we wtorek musimy zagrać o pełną pulę. Polska z Belgią od 15.30.
12 października 2019, Inowrocław
Polska 11:0 (9:0) Liechtenstein
Bramki: Szymon Włodarczyk 2, 6, 17, 40, 43, Ariel Mosór 21, Patryk Kusztal 28, Kacper Kozłowski 33, 45, Dominik Wasilewski 56, 75
Polska: 1. Krzysztof Bąkowski - 17. Bartosz Matuła, 5. Filip Balcewicz, 4. Ariel Mosór (46, 14. Igor Maruszak), 15. Jakub Kwiatkowski - 13. Filip Borowski, 16. Jakub Kisiel (46, 6. Mateusz Łęgowski), 18. Patryk Gogół, 10. Kacper Kozłowski (46, 8. Fryderyk Gerbowski), 7. Patryk Kusztal (46, 11. Radosław Cielemęcki) - 20. Szymon Włodarczyk (46, 19. Dominik Wasilewski).
Liechtenstein: 12. Tim-Tiado Oehri - 5. Mirac Caglar, 4. Lucas Hasler, 3. David Jäger, 2. Johannes Schädler - 10. Severin Schlegel (61, 22. Pascal Hilti), 20. Liam Kranz, 16. Lucas Neusüss, 15. Martin Müller (27, 11. Julius Fischer), 18. Emanuel Zünd (27, 6. Linus Batliner) - 23. Raphael Hasler (74, 7. Robin Gerner).
Żółta kartka: Jäger.
Sędziował: Suren Balijan (Armenia).