Łączy Nas Piłka: – Przed kadrą U19 ostatnia prosta przed kwietniowym turniejem Elite Round. W Chorwacji zagracie na Istia Cup. Ma pan do dyspozycji wszystkie piłkarki zdrowe i w formie?

Marcin Kasprowicz: – Jeszcze w ten weekend zawodniczki rozgrywają w klubach mecze kontrolne. Na tą chwilę nie mam żadnych informacji o kontuzjach. Nie ukrywam, że czekałem na informacje od niektórych klubów o stanie zdrowia zawodniczek, były bowiem obawy czy będą zdrowe. Nie ukrywam, że na tym etapie jest bardzo trudno. Już poprzednie zgrupowanie w Grodzisku Wielkopolskim pokazało nawarstwiające się duże zmęczenie, co wpływa na urazy przemęczeniowe, jak i na postawę zawodniczek. Po zgrupowaniu styczniowym byłem bardzo zadowolony, ale już po ostatnim, mój nastrój jest nieco stonowany.

– No właśnie. Podczas ostatniego zgrupowania rozegraliście sparing z Medykiem Konin. Wynik 0:6 optymizmem raczej nie napawa?

– Na tą chwilę wynik meczu z mistrzem Polski nie jest najważniejszy. Ten mecz miał  przede wszystkim zweryfikować umiejętności zawodniczek w konfrontacji z rywalkami stosującymi wysoki pressing i agresywną grę. Z tym sobie nie poradziliśmy ponadto motorycznie byliśmy znacznie słabsi od Medyka, stąd taki wynik. Niektóre zawodniczki wypadły pozytywnie a niektóre poniżej oczekiwań. Zagrało 20 zawodniczek i każda mogła się zaprezentować. Musimy grać jednak z zespołami potencjałem silniejszymi od nas, bowiem przygotowanie mentalne w eliminacjach mistrzostw Europy będzie odgrywało kluczową rolę. Jedziemy teraz na turniej Istria Cup, gdzie zmierzymy się z silnymi zespołami gwarantującymi możliwość doskonalenia sposobu gry podobnego jak na Eliminacjach w kwietniu. Przypomnę, że o finał mistrzostw Europy U19  zagramy z Niemkami, Azerkami i gospodyniami Irlandkami.

– I gra w Chorwacji pomoże to osiągnąć?

– Wierzę, że mecze, które rozegramy na Istria Cup pomogą nam nabrać tej dojrzałości i pewności siebie, której teraz jeszcze nam nieco brakuje. Wyniki meczów są dla mnie sprawą drugorzędną aczkolwiek będziemy grali o zwycięstwa.

– A jak pan ocenia przeciwników z Istria Cup, pod kątem przygotowania do spotkań w Elite Round?

– Przed wszystkim będziemy realizowali plan założony i sposób gry przygotowany na eliminacje. Poszukiwałem rywali, z którymi będziemy mogli te założenia realizować. Tutaj nadarza się naprawdę komfortowa sytuacja. Kluczem dla nas będzie jednak umiejętność gry przy wysokim pressingu rywalek. Na tę chwilę słabo to wygląda, dlatego musimy grać z przeciwnikami, którzy właśnie wyjdą na nas wysoko. Gry kontrolne, w których byśmy dominowali niewiele by nam dały, bo gdy przyszłoby do konfrontacji z zespołem lepszym, nie poradzilibyśmy sobie.

– Na Istria Cup będzie już jednak walka na maksa i mecze, w których wynik ma znaczenie?

– Oczywiście, że chcemy wygrać te mecze, ale z jakiejś porażki nie robiłbym tragedii. Najważniejsze jest dla mnie by zawodniczki potrafiły pewnie przeciwstawiać się agresywnie grającym rywalkom. Tego najbardziej brakowało w meczu z Medykiem Konin. Kluczowe będzie doskonalenie taktyki gry, realizowanie założeń taktycznych, abyśmy dobrze potrafili reagować na zmieniające się sytuacje podczas meczów. Cieszę się również, że wszystkie zawodniczki będą miały okazję pograć. To one będą miały za zadanie utwierdzić nas w przekonaniu, że warto na nie postawić. Do Irlandii poleci przecież 18 piłkarek. Będę też miał odpowiedź, czy te zawodniczki będą gotowe na walkę w eliminacjach mistrzostw Europy. Bardzo ważnym elementem jest przecież przygotowanie mentalne do rywalizacji z drużynami silniejszymi od nas. Wierzę jednak głęboko, że po turnieju w Chorwacji, nasza pewność siebie i siła mentalna, nie będą pozostawiały nic do życzenia.

– Wiadomo już, że w Irlandii w kadrze U19 nie zagrają Paulina Dudek, Dominika Grabowska i Sylwia Matysik?

– Są to zawodniczki, które selekcjoner Wojciech Basiuk widzi w reprezentacji seniorskiej. Kadra A w kwietniu gra kluczowe mecze w eliminacjach Euro 2017 z Danią i Słowacją i jeśli te piłkarki będą potrzebne, to pierwszeństwo ma seniorska reprezentacja. Jeśli jednak selekcjoner stwierdzi, że w kwietniu skorzysta z innych piłkarek, to cała wymieniona trójka ma oczywiście szansę polecieć z nami do Irlandii.

Rozmawiał Kacper Zieliński