Aktualności

Wyszkolona w Hiszpanii Polka w mistrzu Szwajcarii. „Ma duży potencjał”

Reprezentacja25.01.2021 
Chociaż późno rozpoczęła regularne treningi piłkarskie, jest jedną z wyróżniających się zawodniczek reprezentacji Polski do lat 19. Urodzona w Hiszpanii Natalia Padilla Bidas właśnie podpisała półtoraroczny kontrakt ze szwajcarskim Servette, w którym jej talent ma szansę w pełni się rozwinąć.

Na świat przyszła w Maladze. Jej tata jest Hiszpanem, mama Polką. Tata był piłkarzem. Grał na pozycji ofensywnego pomocnika lub napastnika m.in. w amerykańskim North Hollywood Jets i to on zaszczepił w córce miłość do futbolu. Z kolei mama uprawiała koszykówkę.

Natalia do juniorskiej drużyny Malagi dołączyła w wieku piętnastu lat. Wcześniej grała w tenisa i futsal, a piłkę na trawie kopała jedynie z tatą. Nie przeszkodziło jej to jednak w szybkim wywalczeniu sobie miejsca w pierwszym zespole ekipy z Andaluzji, który występuje na co dzień w drugiej hiszpańskiej klasie rozgrywkowej. W ostatnim czasie regularnie pojawiała się w podstawowej „jedenastce” Malagi.

Ale, jak sama przyznaje, musiała zmienić otoczenie, aby dalej się rozwijać. - W Maladze treningi i organizacja klubu nie wyglądały zbyt profesjonalnie. Ze względu na to też nie chciałam tam dłużej zostać. Planowałam odejść latem, ale już teraz trafiła się dobra okazja i z niej skorzystałam. Czułam, że muszę zmienić klub, aby pójść do przodu - mówi osiemnastoletnia skrzydłowa.

Krok w stronę profesjonalizmu

Oferta napłynęła aż z Genewy. Zainteresowanie wykazał mistrz Szwajcarii, Servette. - Mój agent zadzwonił do mnie i powiedział, że ma dla mnie propozycję ze Szwajcarii i że muszę szybko podjąć decyzję. Moja pierwsza myśl to było: kurczę, daleko! W pierwszej chwili nie miałam przekonania co do tego pomysłu, ale potem się nad tym zastanowiłam, porozmawiałam na spokojnie z paroma osobami, które mnie do tego ruchu namawiały. Ostatecznie stwierdziłam: ok, jadę - opowiada Padilla Bidas.

Młoda piłkarka o radę poprosiła także selekcjonerkę kadry do lat 19, Ninę Patalon, która od 2017 roku powołuje ją do młodzieżowych reprezentacji Polski. - Transfer do Servette to dla niej optymalny ruch. To bardzo dobrze zorganizowany zespół. Obok siebie będzie miała wiele świetnych jakościowo piłkarek, m.in. zawodniczki wypożyczone z Francji, reprezentantki Szwajcarii czy Hiszpanii. To pozwoli jej zrobić ogromny krok w kierunku piłki profesjonalnej, bo do tej pory trenowała raczej pół-amatorsko. W kwestii kulturowo-sportowej na pewno się tam odnajdzie. Najważniejsze, aby udało jej się wywalczyć miejsce w pierwszym składzie, ale trzeba dać jej czas, bo to będzie dla niej spory przeskok - zaznacza Patalon.

Reprezentacja Polski do lat 19 pod wodzą Niny Patalon rozegrała do tej pory osiem meczów, w których Natalia Padilla Bidas zdobyła cztery bramki, co czyni ją najskuteczniejszą zawodniczką tej kadry. Swój dorobek będzie miała okazję powiększyć w kwietniu, kiedy biało-czerwone wystartują w turnieju eliminacyjnym młodzieżowych mistrzostw Europy.

Poliglotka

Wychowanka Malagi przebywa w Szwajcarii od trzynastego stycznia. Zdążyła już wziąć udział w sparingu wewnętrznym, w którym strzeliła gola. Zespół miał polecieć na zimowy obóz przygotowawczy do hiszpańskiego Alicante, ale z powodu niepewnej sytuacji epidemicznej został on odwołany.

- Pierwsze wrażenia z pobytu w Genewie mam bardzo dobre. Zostałam dobrze przyjęta przez zespół. W treningach nie odstaję, ale wiem, że czeka mnie dużo pracy - nie ukrywa piłkarka, która mówi w trzech językach i właśnie rozpoczyna naukę kolejnego. - W Szwajcarii porozumiewam się przede wszystkim po angielsku. Z dwoma zawodniczkami z Hiszpanii rozmawiam po hiszpańsku. Poza tym uczę się francuskiego, ponieważ głównie w tym języku mówi do nas trener - tłumaczy. Mieszkanie z kolei dzieli z wypożyczoną z najlepszej klubowej drużyny w Europie, francuskiego Olympique Lyon, Manon Revelli.

Czy Natalia Padilla Bidas ma predyspozycje, by zrobić dużą karierę? - Jej największy atut to szybkość. Wychowana została w szkole hiszpańskiej, więc nie brakuje jej odwagi w akcjach ofensywnych i radości z gry. Jest urodzona do gry na skrzydle. Potrafi grać bardzo zespołowo, czasem aż za bardzo. Przed nią jeszcze sporo pracy, ale posiada duży potencjał oraz rezerwy, szczególnie że późno rozpoczęła regularne treningi piłkarskie. Predyspozycje szybkościowe oraz jej inteligencja w grze spowodowały, że mimo krótkiego stażu w piłce szybko się w niej odnalazła - charakteryzuje ją Nina Patalon.

Servette jest liderem szwajcarskiej Women’s Super League po rundzie jesiennej z przewagą pięciu punktów nad BSC YB Frauen. Liga wznowi rozgrywki 6 lutego. Tego dnia o godzinie 17:00 zespół Padilli Bidas podejmie FC Basel.

Paula Duda

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności