Aktualności
[U19 KOBIET] Dominika Grabowska: Powoli myślę o wyjeździe za granicę
Porażka 1:7 z Niemkami na zakończenie turnieju Elite Round zatarła bardzo pozytywny obraz reprezentacji Polski kobiet do lat 19, który podopieczne Marcina Kasprowicza wykreowały kolejnymi zwycięstwami. Nie udało się wywalczyć awansu na mistrzostwa Europy, a kadrą żegnają się zawodniczki urodzone w 1998 roku, w tym kapitan Dominika Grabowska. W rozmowie z Łączy Nas Piłka „Grabek” opowiedziała o tym feralnym ostatnim meczu oraz o zmianach, jakie czekają ją w nowym sezonie.
To był bardzo intensywny sezon w reprezentacji do lat 19, ale mam wrażenie, że chciałabyś, aby jeszcze trochę potrwał.
Tak, oczywiście. Nie ma co ukrywać, że jest mi bardzo przykro, że to wszystko tak szybko się skończyło. Pomimo tego ostatniego meczu uważam, że dla reprezentacji do lat 19 to był udany rok. W końcu przegrałyśmy tylko ten jeden raz.
No właśnie. Do meczu z Niemkami grałyście naprawdę znakomicie. Co się stało w tym feralnym ostatnim spotkaniu?
Ciężko cokolwiek powiedzieć o naszej porażce z Niemkami. To naprawdę znakomity zespół o bardzo wysokim poziomie. Wszystkie zawodniczki prezentują równe, bardzo wysokie umiejętności i z tego wynika siła niemieckiej drużyny. Jeśli chodzi o nas, to wydaje mi się, że każda z nas zderzyła się z rzeczywistością i mogę dodać, że dziewczyny, schodząc z boiska, uświadomiły sobie, jak wiele nam brakuje do absolutnego topu Europy.
Porażka 1:7 boli bardzo. Niemki były faktycznie tak silne, czy może przestraszyłyście się utytułowanego rywala?
Niemki są bardzo silnym zespołem, to żadna tajemnica. Na pewno się nie przestraszyłyśmy. Jeśli chodzi o nasz zespół, to zauważyłam, że te dziewczyny dojrzały, są świadome swoich celów i marzeń, a jednym z nich był awans na turniej finałowy w Irlandii Północnej. Jak się okazało, pewnych rzeczy nie da się jednak przeskoczyć. Od Niemek odstawałyśmy motorycznie i fizycznie. Mimo wszystko jestem pewna, że każda z nas zostawiła całe serducho na boisku.
Dla Ciebie to koniec pewnego etapu. Bardzo lubiłaś grać w kadrze młodzieżowej. Trudno Ci będzie rozstać się z reprezentacją?
Możliwość gry w młodzieżowych reprezentacjach, to najlepszy okres dla młodego zawodnika. To czas pełen pięknych wspomnień i doświadczeń. Było mi bardzo smutno żegnać się z dziewczynami, którym jednocześnie bardzo dziękuję, podobnie jak sztabowi szkoleniowemu, który zaufał mi i podarował opaskę kapitana. Było to dla mnie wielkie wyróżnienie i duma.
Zamknięcie pewnego etapu, to początek kolejnego, choć dla Ciebie to nie będzie całkowita nowość. Myślisz już o powrocie do seniorskiej reprezentacji Polski?
Tak, już teraz myślę o powrocie. Jest to jeden z celów, jakie sobie postawiłam na najbliższy okres. Wiem jednak, że tylko ciężka i systematyczna praca pozwoli mi ponownie wystąpić w reprezentacji Polski, a tak jak mówiłam i na każdym kroku będę to powtarzać, jest to największe wyróżnienie dla sportowca.
Odchodzisz też z AZS-u Wrocław. Dlaczego zdecydowałaś się na zmianę klubu?
Przychodząc do Wrocławia miałam już określoną ścieżkę i wiedziałam, że to będą tylko trzy lata. Nie planowałam zostać dłużej. Trzymam się swoich marzeń i celów, a one z roku na rok są coraz wyższe.
Gdzie teraz będziesz grać?
W ostatnim czasie przyzwyczaiłam się już do tego pytania (śmiech). Nie podjęłam jeszcze żadnej decyzji. Na razie chcę dać sobie tydzień odpoczynku po eliminacjach i wraz z rodziną podjąć ostateczną decyzję. Przyznam, że myślę powoli o wyjeździe za granicę, ale na razie spoza Polski nie mam żadnej konkretnej oferty, więc zobaczymy.
Rozmawiał Kacper Zieliński