Aktualności
[Liga Mistrzyń] Wielkie starcia Polek w ćwierćfinale. Może być polski półfinał!
Najtrudniejsze zadanie przed zespołem Ewy Pajor, który będzie musiał stawić czoła obrońcy tytułu. Galaktyczny, jak na realia kobiecego futbolu, zespół z Lyonu pięć razy w historii sięgał po puchar, z czego trzykrotnie w trzech ostatnich latach (!). Starcia VfL Wolfsburg z Olympiquem Lyon to w zasadzie klasyki kobiecego futbolu. Oba zespoły aż czterokrotnie spotykały się w finale i tylko raz wygrał zespół z Niemiec. Było to w 2013 roku. W maju w Kijowie VfL Wolfsburg znów był blisko pokonania giganta, bo prowadził 1:0 w dogrywce, by ostatecznie przegrać jednak 1:4.
Ćwierćfinałowa batalia będzie dla Wilczyc okazją do rewanżu za przegrane finały. Ale nie tylko. Dwa lata temu te drużyny los skojarzył także w 1/4 finału. Rywalizacja była zaciekła. Lyon wygrał w Wolfsburgu 2:0, ale w rewanżu na swoim stadionie przegrał 0:1. Niewiele wtedy Niemkom zabrakło do szczęścia, a nie miały wówczas tak fenomenalnie dysponowanej Ewy Pajor. - Nie miałam ulubionej drużyny, na którą chciałam trafić. Ale gdy zobaczyłam, że wylosowaliśmy Lyon to… pojawił się dreszczyk emocji - nie kryje polska snajperka. Tym razem pierwszy mecz odbędzie się w Lyonie, a rewanż na AOK Stadion w Wolfsburgu. - Myślimy pozytywnie. Damy z siebie wszystko, żeby zagrać w półfinale - zapewnia Ewa Pajor.
A w półfinale może dojść do polskiego pojedynku. Pod warunkiem, że Wolfsburg wyeliminuje Lyon, a Paris Saint-Germain, w którym grają Paulina Dudek i Katarzyna Kiedrzynek, będzie lepszy w dwumeczu od Chelsea. - Na pewno czeka nas ciężki mecz, bo drużyny angielskie grają siłowy futbol. Miałyśmy namiastkę tego w trakcie przygotowań, kiedy grałyśmy z Arsenalem - mówi Paulina Dudek, dla której będzie to pierwszy ćwierćfinał w karierze. - Myślę, że od tego etapu będzie można tak naprawdę odczuć rangę tych rozgrywek. Tu już nie ma słabych drużyn i zacznie się bardzo poważne granie. Chociaż ja czułam już różnicę nawet w pierwszym meczu z St. Polten w Austrii. Liga Mistrzyń ma wyjątkowy klimat - dodaje obrończyni PSG, która w rozgrywkach europejskich debiutowała w barwach Medyka Konin.
Los znów nie oszczędził drużyny z Londynu, która w trzech poprzednich edycjach odpadała z Wolfsburgiem. Tym razem Chelsea trafiła na dwukrotnego finalistę Champions League z Paryża. - To świetne losowanie. Najlepsze piłkarki chcą grać przeciwko najlepszym piłkarkom. To będzie właśnie takie starcie - skomentowała losowanie menedżer Chelsea Emma Hayes. Pierwszy mecz odbędzie się w Londynie, rewanż w Paryżu. Jeśli doszłoby do konfrontacji PSG z Wolfsburgiem w półfinale, to piąty rok z rzędu mielibyśmy finał z udziałem reprezentantek Polski!
Wyjątkowo łaskawe było w tym roku losowanie dla FC Barcelony i Bayernu Monachium. Hiszpanki, które osiągnęły piąty ćwierćfinał w sześciu ostatnich sezonach, zmierzą się z debiutantem na tym etapie LSK Kvinner - pierwszym ćwierćfinalistą z Norwegii od 2009 roku. Bayern, który jest jedynym niemieckim zespołem w rozgrywkach, który nigdy nie wygrał Ligi Mistrzyń, zmierzy się ze Slavią Praga - zespołem, który dotarł do tej fazy z eliminacji! Barcelona i Bayern mogą trafić na siebie w półfinale.
Mecze 1/4 finału Ligi Mistrzyń odbędą się 20/21 i 27/28 marca. Półfinały zaplanowano na 20/21 i 27/28 kwietnia. Finał odbędzie się 18 maja na stadionie Ferencvarosu w Budapeszcie.
Hanna Urbaniak
Fot. Paula Duda