Zanim dostał się do FC Metz, piłkarskie tajniki poznawał w Generation Foot. Miał więc ten przywilej, że trenował w klubie, z którego w świat wielkiej piłki ruszyło wielu Senegalczyków. W tym Sadio Mane, znany chyba wszystkim kibicom futbolu. Ibrahima Niane jest jedną z nadziei „Lwów Terangi” na sukces w Mistrzostwach Świata FIFA U-20 Polska 2019. Ze słynnym kolegą wiąże go identyczna piłkarska przeszłość.

Stare, piłkarskie porzekadło mówi „pokaż mi swoją ławkę rezerwowych, a powiem ci, ile jest warta twoja drużyna”. Reprezentacja Argentyny warta jest wiele. Trener Fernando Batista dokonuje bowiem roszad w składzie, a jego drużyna na MŚ U-20 w grupie ma komplet punktów i gra coraz lepiej.

Korea Południowa po ciężkim boju pokonała w Tychach RPA 1:0 i zachowała szansę na awans do 1/8 finału mistrzostw świata do lat 20. Tradycyjnie w zespole z Azji wyróżniał się uchodzący za największy talent Lee Kang-In. 18-letni piłkarz Valencii grał już w hiszpańskiej Primera Division, Lidze Europy, a teraz chce osiągnąć sukces na polskich boiskach. Nieprzypadkowo w Polsce biega w koszulce z numerem 10.

Senegal to trzeci rywal reprezentacji Polski podczas fazy grupowej Mistrzostw Świata U-20. To doskonała okazja, aby dowiedzieć się co nieco o futbolu w tym kraju i na całym afrykańskim kontynencie. O roli magii, szamanów i amuletów w Afryce opowiedział Émile Thiakane, Senegalczyk, który do Polski trafił w roku 2010.

Jednym z bardziej egzotycznych uczestników mistrzostw świata U-20 jest reprezentacja Panamy. W tym kraju piłka z roku na rok staje się coraz bardziej popularna, a 2017 drużyna Panamy osiągnęła historyczny sukces – awansowała do finałów mundialu w Rosji. O Panamczykach, ich podejściu do życia i piłki nożnej, opowiada 89-krotny reprezentant tego kraju Luis Henríquez – przez lata zawodnik Lecha Poznań, dziś występujący w trzecioligowej Polonii Środa Wielkopolska.

Piłkarze reprezentacji Polski U-20 zagrają w środę z Senegalem ostatni mecz w grupie. Zwycięstwo lub remis zapewnią awans do fazy pucharowej. – Gramy u siebie, ze wsparciem kilkunastu tysięcy kibiców. To nas bardzo motywuje, choć mały stres też będzie – przyznaje obrońca Sebastian Walukiewicz.