Aktualności
Polacy w najlepszej szesnastce!
Wieczornym finałem zakończy się turniej Euro Winners Cup 2016 czyli plażowy odpowiednik piłkarskiej Ligi Mistrzów. O zwycięstwo w całych zmaganiach powalczą ukraiński Artur Music i Viareggio Beach Soccer z Włoch. Z występów na włoskim piasku zadowolone mogą być również nasze męskie drużyny.
We włoskiej Catanii brały udział dwie nasze męskie ekipy: mistrz Polski Grembach Łódź i Hemako Sztutowo. Duże nadzieje wiązaliśmy zwłaszcza z ekipą z Łodzi. Grembach to sześciokrotny Mistrz Polski, występował w tym turnieju już po raz trzeci. Na dodatek latem poważnie się wzmocnił. A już w poprzednich latach awansował do najlepszej „szesnastki” EWC. Tym razem jednak losowanie nie sprzyjało naszej ekipie. W grupie łodzianie musieli się zmierzyć między innymi z mistrzami Rosji, Lokomotivem Moskwa oraz najlepszą drużyną Turcji, Alanyaspor, w której gra wielu znakomitych zawodników.
Jak wysoko została zawieszona poprzeczka pokazał pierwszy mecz. Łodzianie zaczęli turniej od porażki z Lokomotivem 1:2. – Zagraliśmy jednak solidnie w obronie, nie brakowało ciekawych akcji z naszej strony – ocenia Marek Miller, manager łodzian. Później na szczęście już było tylko lepiej. Łodzianie pokonali mistrza Litwy BSC Igol 9:2 i najlepszą drużynę Turcji, Alanyaspor 9:4. – Dla obu drużyn ten ostatni mecz był walką o wyjście z grupy. Mieliśmy tyle samo punktów co ekipa z Turcji, ale lepszy bilans bramkowy. Nic więc dziwnego, że po tym spotkaniu można było się spodziewać znakomitego widowiska. Obie strony nie zawiodły, ale to my pokazaliśmy swoją wyższość – mówi Miller.
Wygrana zapewniła awans do 1/16 finału. Tam łodzianie trafili na mistrza Ukrainy, Artur Music – jak pokazują wyniki, finalistę całego turnieju. – Mecz z początku wydawał się jednostronny, pierwsza tercja mimo wielu ataków z naszej strony zakończyła się wynikiem 0:2. W drugiej tercji strzałem z przewrotki popisał się między innymi Igor Rangel, a w ostatniej części spotkania na listę strzelców wpisał się jeszcze Witold Ziober oraz Mitchell Day – relacjonuje przedstawiciel Grembacha, który ostatecznie ten mecz przegrał 3:4.
Również na 1/16 zakończyli swój udział w turnieju przedstawiciele drugiej naszej ekipy. Dla ekipy z Pomorza był to jednak historyczny sukces, wcześniej bowiem nie udawało im się wyjść z grupy. Teraz zajęli drugie miejsce i awansowali do dalszych gier. A, że nasze drużyny nie miały łatwego życia najlepiej pokazuje fakt, że w grupie Hemako grało z… Artur Music. Nasi zawodnicy przegrali ten mecz 1:4, ale następnie pokonali estoński BSC Peugeot 1:0 i Dynamo Batumi 3:2. A w 1/16 trafili na innego potentata, dobrego znajomego z tego turnieju – Lokomotiv Moskwa. Po porażce 0:3 zakończyli udział w turnieju.
Dodajmy jeszcze, że w Catanii rywalizowały również panie. Po raz w pierwszy w historii Euro Winners Cup. Na starcie nie zabrakło naszych reprezentantek – zawodniczek Sparty Daleszyce. Tym razem jednak skończyło się tylko na nauce, po trzech porażkach w grupie zakończyły rywalizację w turnieju.