Aktualności

Marcin Stanisławski: Nie składamy broni, będziemy walczyć

Reprezentacja24.08.2016 
Znany jest już ostateczny skład reprezentacji Polski w piłce nożnej plażowej na turniej eliminacyjny mistrzostw świata, który na początku września odbędzie się we włoskim Lido di Jesolo. Trener Marcin Stanisławski nikogo nie zaskoczył, ale w trakcie nominacji komfortu nie miał. – Niestety, na wszystkich nie mogłem liczyć – przyznaje.

W dwunastce na eliminacje znalazło się czterech graczy KP Łódź oraz trzech innej łódzkiej ekipy, Grembacha. Ponadto zawodnicy Boca Gdańsk, BSCC SAN Łódź, FBS Team Kolbudy, Hemako Sztutowo i Tonio Team Sosnowiec. Nie jest to jednak optymalne zestawienie naszej reprezentacji. – Ze względu na sprawy prywatno-zawodowe nie mogłem liczyć na wielu zawodników. Szansę dostaną inni, tacy którzy na nią zasłużyli. Mam nadzieję, że ją wykorzystają. Na pewno nie składamy broni, będziemy walczyć ile mamy sił, ile mamy wiary. Musimy mentalnie stawić czoła wyzwaniu, dlatego potrzebujemy ludzi głodnych gry w tej drużynie, walczaków – scharakteryzował wybraną dwunastkę Stanisławski.

Nasza reprezentacja do eliminacji mistrzostw świata przystąpi zapewne podwójnie zmobilizowana. Wszak sierpniowy turniej EBSL na Węgrzech nie wypadł po myśli biało-czerwonych. – Jaka może być ocena po tym turnieju? – pyta retorycznie obruszony trener Stanisławski. – Ogromny zawód. Co z tego, że pokonaliśmy Ukrainę, która w tym sezonie prócz meczu z nami przegrała tylko z Hiszpanią. Co z tego, że stawiliśmy czoła Włochom, przegrywając minimalnie 6:7 i zbierając za ten mecz wiele pochwał? Zawiedliśmy w najważniejszym meczu. Zawiedliśmy siebie. Prowadziliśmy 2:0 z Niemcami, mieliśmy wszystko pod kontrolą i tę kontrolę utraciliśmy. Rywale przyjechali na ten turniej zagrać tylko z nami. W dwóch pierwszych meczach z silnymi przeciwnikami nie podjęli walki, my natomiast graliśmy na maksa z każdym i w trzecim pojedynku zabrakło paliwa – trener Stanisławski mimo upływu czasu cały czas jeszcze o turnieju na Węgrzech mówi z emocjami w głosie. – Cały czas w nas siedzi ten turniej. Bardzo zależało nam, by pojechać do Catanii na Superfinał. Czuliśmy, że na to zasługujemy.

Teraz dla biało-czerwonych liczy się już jednak tylko to, co przed naszą kadrą. – A to będzie najważniejszy turniej – dodaje już na chłodno Stanisławski. Stawką będzie wyjazd na Mistrzostwa Świata, które odbędą się w przyszłym roku na… Bahamy. Łatwo jednak nie będzie…

Reprezentanci na zgrupowaniu spotkają się w najbliższą środę. W sobotę zagrają pierwszy mecz – z Estonią. W poniedziałek rywalem biało-czerwonych będzie Dania, a we wtorek na zakończenie zmagań najtrudniejszy z przeciwników – Hiszpania.

Tadeusz Danisz

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności