Biało-czerwoni wystąpili w spotkaniu z Italią bez Pawła Friszkemuta i Bartosza Szlosera. Ten pierwszy miał na swoim koncie już jedną żółtą kartkę, kolejna wykluczała go z bardzo ważnego wtorkowego spotkania. W pierwszych minutach podopieczni Marcina Stanisławskiego nie odczuwali jednak braku tej dwójki. Dobrą dyspozycję z wcześniejszych meczów potwierdzał Karim Madani, który był bliski otwarcia wyniku spotkania. Po uderzeniu z dystansu Daniela Barana piłka natomiast musnęła poprzeczkę.

W drugiej odsłonie Polacy byli jeszcze aktywniejsi, ale to właśnie w tej odsłonie stracili bramki. Najpierw kapitan Włochów Corosiniti w 7. minucie drugiej tercji strzałem z dystansu, w wydawałoby się w niegroźnej sytuacji, zaskoczył Macieja Marciniaka, posyłając piłkę pod jego brzuchem. Chwilę potem precyzyjnym strzałem Palmacci podwyższył wynik na 2:0, a wszystko się zaczęło od rzutu rożnego dla biało-czerwonych. Próbowaliśmy odpowiedzieć, ale strzały Piotra Klepczarka i Barana nie przynosiły efektu bramkowego. 

Ostatnia tercja rozpoczęła się od kolejnego gola Palmacciego. Błyskawicznie na to trafienie odpowiedział Tomasz Poźniak, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Wynik ustalił natomiast Ramacciotti.

Polska – Włochy 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)
Bramka dla Polski: Tomasz Poźniak.
Polska: Maciej Marciniak, Patryk Sobczak, Daniel Baran, Maciej Daniluk, Filip Gac, Jakub Jesionowski, Piotr Klepczarek, Konrad Kubiak, Karim Madani, Tomasz Poźniak.