Biało-czerwoni po sensacyjnym „zwycięskim remisie” z Hiszpanią wiosną zapewnili sobie udział w barażach do przyszłorocznych mistrzostw Europy, które odbędą się w Słowenii. – Chociaż widać progres w porównaniu z ostatnimi eliminacjami, to jednak jest to dopiero połowa drogi. Baraże zadecydują czy zakwalifikujemy się do najważniejszego turnieju przyszłego roku – mówił tuz po pierwszej części eliminacji trener reprezentacji Polski, Andrzej Bianga.

W gronie potencjalnych barażowych przeciwników znalazły się między innymi dobrze nam znane reprezentacje Czech i Węgier. Rywalizujemy bowiem z nimi na corocznym Turnieju Państw Wyszehradzkich. – Chyba najsilniejsza wydaje się być Chorwacja. Obojętnie kogo los nam przydzieli, to będziemy maksymalnie przygotowani do meczów i zrobimy wszystko by awansować – deklarował jeszcze przed losowaniem Błażej Korczyński, II trener reprezentacji Polski.

Chorwacja, czyli najmniej wyczekiwany przeciwnik „ominął” naszą reprezentację. W dwumeczu barażowym zmierzymy się jednak z Węgrami, reprezentacją, która w ostatnich latach zrobiła równie duże postępy. Trenerem Madziarów jest obecnie Hiszpan Sito Rivera. Reprezentacja Węgier w światowym rankingu zajmuje jednak 33. miejsce, Polska plasuje się cztery pozycje wyżej. Pierwszy mecz rozegramy na wyjeździe w weekend 10-13 września, a rewanż dwa tygodnie później.

Smaczku tej rywalizacji dodaje fakt, że klubowym trenerem Macieja Foltyna – bramkarza reprezentacji Polski jest... szkoleniowiec golkiperów reprezentacji Węgier. Nasz reprezentacyjny bramkarz latem zamienił Red Dragons Pniewy na Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice, gdzie trenerem jest Hiszpan Jesús Chus López García, który jednocześnie pracuje w węgierskiej reprezentacji. – Byłby to dla mnie zaszczyt, zobaczyć w tak ważnych eliminacjach dwóch bramkarzy, za których grę jestem odpowiedzialny. To byłaby po prostu sportowa anegdota – mówił jeszcze przed losowaniem w rozmowie z witryną klubową hiszpański trener.

To nie jedyna konfrontacja międzynarodowa jaka nas czeka w najbliższym czasie. Mistrz Polski, Rekord Bielsko-Biała rozpoczyna zmagania w futsalowej Lidze Mistrzów. Na początek w rundzie wstępnej zmierzy się z ASE Doúka (Grecja), København Futsal (Dania) i mistrzem Irlandii Północnej. Turniej zostanie rozegrany w drugiej połowie sierpnia w Kopenhadze. – Wierzę, że to będzie dobre półrocze dla naszego futsalu – podsumował najbliższy futsalowe wydarzenia w jednym z wywiadów Łukasz Biel, zawodnik Rekordu B-B i reprezentant Polski.